Niedługo do LO(a może i nie...)

Jako 2-klasista stwierdzam, że LO jest super!
madmaddie   Życie to jednak strata jest
10 grudnia 2010 18:31
jako 1-klasistka stwierdzam że LO jest bardzo męczące!
Happiowa   córka grabarza
10 grudnia 2010 18:35
Nadia ja też zaczynam w środę...
Nadia i Happiowa ja też od środy pisałam i już nareszcie po wszystkim...
A jak wam poszło? I jaki język pisałyście?  🙂
Happiowa   córka grabarza
07 kwietnia 2011 18:31
tak...więc....jak u Was, trzecioklasiści? powtarzacie coś? jest tu ktoś z warszawy 👀?
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
07 kwietnia 2011 18:34
po dwóch laatch w LO stwierdzam :nie ma nic wazniejszego niz atmosfera w szkole!
nauczyciele i poziom to drugi plan.
W sobotę idę do LO na dzień otwarty... Ale wtedy wszystko jest wyidealizowane, nie?
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
07 kwietnia 2011 18:42
idziosława, zalezy na kogo trafisz. ja oprowadzalam i mpowilam prawde o szkole, staraj sie trafic do oprowadzajacego ktory jest na luzie a nie od razu zaczepia ze sztucznym usmiechem🙂
idziosława nauczyciele może i się starają, żeby tak było, ale uczniowie nie bardzo (przynajmniej u nas). Każdemu kto wszedł i pytał o profil medyczny odradzaliśmy. 😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
07 kwietnia 2011 20:24
ja się  czułam oszukana. ale myślę że to było spowodowane, tym przeskokiem z gimnazjum do LO.
ale teraz myślę że mam super szkołę  😎
Ja się niestety zawiodłem trochę poziomem nauczania w mojej szkole...Ale przynajmniej klasę mam super i atmosfera jest ekstra 🙂
ja mam w sumie teraz dylemat jeśli chodzi o szkołę. Mogę iść do jednego LO z kumpelą i tam podobno jest w porządku, generalnie taka przyjazna ta szkoła, ale z poziomem jest bardzo różnie, większy luz jest, a mi zależy żeby dobrze maturę zdać. A w drugim LO pójde nikogo nie znając, atmosfera niby w porządku, poziom wyższy, ale z kolei tam mam trochę dalej.
W tej pierwszej szkole już byłam na drzwiach otwartych, w sobotę idę do tej drugiej. Do testów nie powtarzam bo i tak generalnie jestem dobrą uczennicą, a u mnie w mieście są tylko 3 licea i parę techników więc w sumie dostanę się gdzie będę chciała

wiem, że to jest taki ważny wybór, ale kurcze.. nie wiem co robić.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
07 kwietnia 2011 21:31
nie idź ze znajomą 🙂
łatwiej Ci będzie złapać znajomości jak będziesz sama, a nie będziesz się z nią trzymała. Do LO idziesz po to, żeby dobrze zdać maturę 😉 zresztą na pewno pozawierasz masę znajomości w każdym.
a ja jako uczennica 2 klasy (rany nadal podziwam że aż tak daleko zaszłam :p) też jestem mega zawiedziona poziomem. Poszłam do 5 w rankingu warszawskim szkoły, która teraz jest 9, jestem w mat geo, matmy muszę się uczyć na własną rękę, wygląda na to że geografii od przyszłego roku też będę musiała, bo nasza kochana geograficzka idzie na macierzyński i mamy dostać kogoś po studiach  😵 . Ale jacy ludzie  😍 !
madmaddie   Życie to jednak strata jest
07 kwietnia 2011 21:34
u mnie są boscy. nauki full, ale potrafią robić śmieszne i głupie rzeczy, pozytywnie, a nie tylko siedzieć na korytarzu ze zmęczoną miną.
i mamy pana M.  😎
o cholerka, czego pan M. uczy ?  😎 fajny, fajny  😍



ja chce spowrotem do szkoly  😜 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 kwietnia 2011 05:18
pan M. uczy fizyki i matmy, niestety nie moją klasę. 🙁
moja szkoła jest fajna. np. w środę rozłożyli na korytarzu koc, przynieśli kocyk i robili piknik, fukając na ludzi

koleżanka nie była pewna czy iść do Konara, ale wychodząc z sekretariatu spotkała pana M.  🤣
mamy jeszcze karaoke o wicedyrektorze

sprite

3bit

filmiki na dzień dresa i już mnie nie ma


🚫
madmaddie ja tez chce do takiej szkoly !!
Kurcze, fajnie tam macie  😀
Maddie, ciekawa ta szkola, u nas zaden nauczyciel by sie na udzial w czyms takim nie zgodzil, a ze ten ostatni filmik (zarabisty 😉 ) wywaliliby Cie chyba ze szkoly
madmaddie fajne LO macie  🤣

a ja najbardziej boję się, że trafię na debili i głupią klasę. Mam nadzieję, że poznam kogoś w porządku i przeżyję jakoś  🤣
Happiowa gdzie chcesz iść? Ja też wawa, mam swoje typy, ale na 100% jeszcze się nie zdecydowałam... a wypadało by.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 kwietnia 2011 21:10
karolina_ ciekawa, ciekawa. podobno nauczyciele zawsze mieli dystans, moja ciocia też tam chodziła.
ale nauki mnóstwo  😵 naprawdę trzeba się napracować żeby przejść z klasy do klasy. myślę że jakby poziom był byle jaki to też nauczyciele zachowywaliby się inaczej. te filmiki akurat każdy zna, ale za zamieszczanie takich kompromitujących szkołę można wylecieć 😉 ale chyba jeszcze nikt takich nie zamieścił, nie ma po co.
nie ma źle.  😀

edit: znalazłam jeszcze jeden🙂
A ja boję się iść sama do klasy. Wiem, że nikt ze znajomych z klasy ze mną do LO nie pójdzie, bo chcę próbować do mat-fiz-inf i bardziej się tego boję, niż tego, czy do LO się dostanę i jak mi pójdą testy... ;//. Chociaż, LO raczej z 'średniej półki', więc myślę że ze średnią 4.0 nie będę miała problemów 😉.
Ja nie pragnę jakoś osób z mojej klasy w LO, lubię ich strasznie, ale chcę w końcu jakiś zmian, a z większością znam się jeszcze z podstawówki. Punkty będę miała spokojnie, egzamin na minimum 80 pkt, więc teraz mam trochę luzu i nie mogę się doczekać tego całego LO 😁
Atamanka, szczerze to też nie lubię mojej klasy, bo oni nie akceptują mnie z powodu koni i nie tylko, ale jakoś mi głupio być samej w nowej szkole..
karolina_ ciekawa, ciekawa. podobno nauczyciele zawsze mieli dystans, moja ciocia też tam chodziła.
ale nauki mnóstwo  😵 naprawdę trzeba się napracować żeby przejść z klasy do klasy. myślę że jakby poziom był byle jaki to też nauczyciele zachowywaliby się inaczej. te filmiki akurat każdy zna, ale za zamieszczanie takich kompromitujących szkołę można wylecieć 😉 ale chyba jeszcze nikt takich nie zamieścił, nie ma po co.
nie ma źle.  😀


U nas w szkole funkcjonowalo takie cos, ze 3 klasy najpierw wymyslaly jakies glupoty dla pierwszakow i kazaly im nosic glupie stroje, potem byl kabaret polaczony ze chcrztem, ktory robily 3 klasy, a miesiac pozniej byly riposty, czyli pierwszaki robili kabaret na 3klasisitow.
tu nawet jedna z klas I jak ja bylam w 3, niestety jakosc kiepska, a na zywo nie widzialam, bo bylam na egzaminach na studia 😉
Ogolnie do szkoly mialam i mam stosunek kompletnie ambiwalentny, ani mnie to ziebilo, ani grzalo co sie w LO dzialo. Moi przyjaciele to koniarze, z klasa dogadywalam sie ok, ale nie utrzymujemy kontaktu. Zeby zdac dobrze mature musialam chodzic na korki, bo szkola srednia raczej, ale za to blisko domu (ulice dalej) - alternatywa byly 2 lata w internacie w gdyni, zanim moglam zrobic prawko i dojezdzac.

Ale bardzo zazdroszcze przystojnego nauczyciela i takiej fajnej atmosfery 😉 A napracowac sie trzeba bedzie od teraz juz zawsze, poczekaj az na studia pojdziesz 😉
jutro wybieram się na dni otwarte do dwóch LO. obok jednego chodzę do gimnazjum, wiem jak jest, znam sporo osób, poziom jest wysoki, progi najwyższe. i tam właśnie chciałabym się dostać, ale po tym, jak napisałam egzamin nie jestem pewna, czy mi się uda 🙄. drugie ma nieco bardziej spiętą atmosferę, ale poziom jest równie wysoki. to będzie awaryjne, bo wciąż liczę, że dostanę sie do tego pierwszego. bo klimat też jest ważny, przeciez. najważniejszy, w sumie.
odkopuje


i jak gimnazjalisci poszly probne testy?
jett   success is the best revenge
09 grudnia 2011 18:40
W sumie to testy nienajgorzej. Całkiem zadowolona jestem.  🙂
Ale gdzie do LO dalej nie wiem  🤣
jett Unia, Unia  😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się