Cobrinha, źle patrzysz... pierwsza fotka to mega kłąb z dziurami przy łopatkach. to jest trudno pokazac na zdjęciach, ale tam gdzie są te "placki" tam jest duża wklęsłość 🙁
dopisane: moze na tej fotce to lepiej zauwazysz:
klikna drugim - te dziury są częściowo wypełnione.
dopiero na trzecim - częściowo dzięki sadełku 😉 - wszystko jest wypełnione tak jak mi się marzyło.
aktualnie - juz na emeryturce - te plecy wyglądaja fenomenalnie, bo koń łazi cały dzień po padoku i to takim fajowskim - bo chodzi ciągle z górki i pod górkę.
ale fotograficznie - jak na złośc - wygląda to fatalnie, bo koń mocno zeszczuplał i wygląda jakby miał mega wystający kłąb 😉 dlatego nie wrzuce jego aktualnych "bezrobotnych" plecków 😉
editBay, tylko ile to było czasu i roboty, ze te plecy odpracować... widzisz daty...?
a wy nie macie kłebu jak Kasz na drugim zdjęciu, bo tam jeszcze były zapadniecia, mniejsze niż na pocżatku, ale były. myślałam, ze to się nigdy nie wypełni... ale koń mnie miło zaskoczył 🙂