omenova - gratulacje, witamy w klubie mylących naturalsów z naturystami. Na przywitanie dostajesz promocyjny bukiet kwiatów :kwiatek:
Nasze hasło to: ...bez kantarków, bez siodła, bez bryczesów, bez staników - dla przyjemności, heja!...
Dea, o
gaciach zapomniałaś 🤣 A siodło może być, byle bez popręgu-dusiciela 🤣
[quote author=omenova link=topic=11961.msg873798#msg873798 date=1296214075]
Hej 😉. Ja też jestem tu stosunkowo nowa, więc nie chcę się wychylać. A więc:
Kiedyś, jakoś dwa lata temu, poznałam `natural`. Wydawał mi się dość ciekawy i dobry dla jeźdźca i konia. Teraz, gdy dorosłam i przejrzałam na oczy .... [/quote]
Właśnie się wychyliłaś. Jak się o czymś nie ma pojęcia, a chce się zaistnieć, warto coś przeczytać, żeby sprawiać przynajmniej pozory znawcy tematu.
Trudno stwierdzić, co poznałaś dwa lata temu, ale nie ma żadnych wątpliwości, że nie „przejrzałaś na oczy”. Jeśli nie wiesz, jaka jest różnica pomiędzy liną a lonżą czy carrot stickiem a zwykłym batem znaczy, że albo nigdy tych przedmiotów nie widziałaś, albo masz mocno zakłóconą umiejętność wyciągania wniosków z tego, co widzisz. To po pierwsze. Po drugie to, że „KAŻDY naturals jakiego znasz nie używa wędzideł” nie znaczy, że takich nie mama. Chyba masz zbyt wybujałe pojęcie o swoje osobie. Świat jest pełen ludzi, których nie znasz, a to że ich nie znasz, nie oznacza, że ich nie ma. Jasne? Czy dorosłaś już na tyle, żeby pogodzić się z tym brutalnym życiowym faktem?
Uwaga do EliPe: żeby nie prowokować kolejnej pisaniny na temat, czy ten sprzęt jest zły czy dobry, potrzebny czy nie, drogi czy tani – zwróć uwagę, że ja nie o tym mówię. Ustosunkowałam się do zdania
dorośniętej, która nie widzi różnicy pomiędzy zupełnie innymi przydmiotami. Pozwolę sobie przełożyć jej wypowiedź na inne realia.
Widzę, że 'klasyk' bez sensu, bo:
- jaka jest różnica pomiędzy nachrapnikiem angielskim a hanowerskim?
- jaka jest różnica pomiędzy ochraniaczem a zwykłą owijką?
- koń potrafi zaufać człowiekowi bez zbędnego wydatku na nowe ‘klasyczne’ rzeczy*
- nie wystartujesz na takim koniu w zawodach skokowych, bo przeciez KAŻDY klasyk jakiego znam, jeździ w siodle ujeżdżeniowym
- co to to właściwie daje?
*znaczy, należy używać tylko rzeczy starych. Ale co zrobić, jak się rozpadną? 🤔
No i co tam nadje? Nic, naturalsi po prostu swoje wady zamieniają w zalety. Ale trzeba pamiętać, że jak się zacznie, to nie można tak od razu zmienic się z naturalsa na klasyka, albo na odwrót.Niestety, nie potrafię ustosunkować się do głębokiej myśli „No i co tam nadje?”, bo poraziła mnie swoją głębią do tego stopnia, że jej nie rozumiem. A jeśli ktoś zmienia swoje wady w zalety, to chyba dobrze, bo znaczy, że pracuje nad sobą z dobrym skutkiem.
Ja jestem za klasykiem ... Skoro już tak na osobiste zwierzenia ci się zebrało, to pozwól, że ci uświadomię istnienie właściwego wątku. Tam możesz poopowiadać, czy jesteś za klasykiem, brunetem czy kierowcą rajdowym:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,148.0.html