Iwan
96'-2011'

Miałam nadzieje że nie wpiszę się do takiego wątku przez conajmniej kolejne 10 lat ale stało się.
Dziś przed godzina 18 moje marzenie , moje serce zostało uśpione.
Koń został potrącony przez samochód , w wypadku uczestniczyła tez jedna voltowiczka której na szczęście nic się nie stało.
Wpisuje sie tutaj ponieważ nikt inny nie zrozumie mojej straty jak Wy , Voltowicze.
Ciężko mi jest cokolwiek napisać , jedynie to ze takie zwierze trafia się raz w życiu.