In memoriam

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 13:03
Dodam tylko że Idol był od 2 lat dzierżawiony przez forumową monie. Która włożyła dużo serca w opiekę, weterynarza i kowala.
Dbała o tego konia bardziej jak o swoje.
To niestety monia jechała na Idolu i to w nią uderzył samochód. Gościu jechał  z ogromną prędkością  i nie wyrobił zakrętu mimo że stali na poboczu/trawie...
Idol przeżył wypadek , niestety jednak  miał 3 złamania tylnej nogi.. nie miał szans na dalsze życie 🙁
cieciorka   kocioł bałkański
17 stycznia 2011 13:05
Idol
Idol?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 13:06
W papierach miał Idol II - monia ma paszport.
Tak , takie imie miał w papierach.
Prawda jest taka ze to dzieki Moni ten koń w ogóle miał szanse odżyć i spędzić te ostatnie 2 lata w idealnych warunkach z cudowną opieką.
ciska- znam ból po utracie konia. Współczuję. Mi pomagała myśl o tym, że biega po zielonych łąkach i jest szczęśliwy wśród swoich braci i sióstr.
ciska wspolczuje Ci bardzo.. czas leczy rany ale nie zapomnisz nigdy... trzymaj sie dzielnie
ciska trzymaj się  :przytul:
a czy moni coś się stało?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 13:26
monia i jej ulubieniec. To był bardzo kochany koń.  Wiele pracy w niego włożyła i serca.  Przykra sprawa.

monia wyszła z wypadku cało. Ma skręconą kostkę, potłuczone żebra i kręgosłup. Miała na sobie kask i kamizelkę.  Natomiast psychicznie jest rozstrzaskana. 🙁
Biedna Monia.  😕 Przekaż jej moje wyrazy współczucia i wsparcia !!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 13:32
Najgorsze jest to  że po wypadku w żaden możliwy sposób nie mogłyśmy ściągnąć weterynarza. Osobiście dzwoniłam do 15  !  Nikt nie chciał przyjechać  albo odebrać telefonu.
A jeden mi bezczelnie powiedział że on nie przyjedzie bo się nie zna na usypianiu koni.
Monia do końca siedziała przy Idolu zanim pozwoliła się zabrać na pogotowie.
Strasznie jej żal Idola. I  nie może pogodzić się z jego stratą.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
17 stycznia 2011 14:09
strasznie współczuję...
trzymajcie się jakoś 🙁
zabeczka17, przekaż Moni wyrazy współczucia. Przeżyła koszmar każdego jeźdźca. Mam nadzieję, że pozostałe konie pomogą jej pozbierać się i wróci do nas wkrótce.

Czy kierowca odpowie jakoś za to?
Przyłączam się do wyrazów współczucia.  🙁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 14:16
Dziękuję na pewno przekażę.

Jeśli chodzi o odpowiedzialność kierowcy to tak, na pewno poniesie konsekwencje tego wypadku.
Jechał zbyt szybko. Biegli ocenili że przy takiej prędkości hamował jednym kołem, drugie było w powietrzu.
Dodam że była tam gównarzeria z alkoholem, jeden pijaczek - pasażer  zbiegł z miejsca wypadku.
Kierowca miał 22 lata i jeszcze bezczelnie krzyczał że koń żyje to nic się przecież  nie stało.

Ja wam powiem szczerze - nie wiem jakim cudem monia żyje... Miała  niesamowite szczęście. Sam koń leciał  przez auto. Monia przekoziołkowała przez maskę.  Gdyby nie owijka noga zwierzęcia leciała by w powietrzu....
Tej części wolałam nie wiedzieć...
Z mojej strony napewno dostanie pozew i nie odpuszcze choc by to miało nie wiem ile trwać.
zabeczka17, straszne jest to co piszesz. Chyba bym na miejscu popełniła zbrodnię na takim 😤
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 14:20
Nie zdradzę szczegółów ale gówniarz prawnie dostanie za swoje.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2011 14:21
to wieśniaki! Wyrazy współczucia. Szczęscie w nieszczęściu że Monia w zasadzie cała. 🙁

U mnie też niektórzy jak widzą konie idące bokiem szosy - takiej bocznej zresztą ślepo się kończącej bo tylko domy nowobogackich wiesniaków z miasta są - to specjalnie cisną na pedał gazu! Takie wielkopaństwo ze słomą w butach co to na wieś się wyprowadzają ale wszystko co wiejskie to im przeszkadza.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 stycznia 2011 14:22
Oczywiście, że odpowie, dostanie mandat i tyle, za niedostosowanie prędkości do warunków :/
Poza tym auta ma 4 hamulce, a nie 2 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 14:25
Na pewno będzie sprawa w sądzie to bankowo w końcu potrącił człowieka  na koniu- którzy dodatkowo stali na poboczu., Nie wiem jak z ubespieczalnią itp. To wszytsko wyjdzie w praniu. Nie wiemy jak lekarze ocenią stan zdrowia moni. Obecnie jeździ po lekarzach.
JARA, jeśli dziewczyny zdecydują się walczyć mogą pozwać na drogę cywilną sprawcę. Ciska ma prawo walczyć o odszkodowanie za konia, a Monia za odniesione urazy. I tu nie chodzi o kasę, ale o to by taki człowiek wiedział, że nie jest bezkarny.
I dokłądnie o to chodzi , zeby takie ścierwo nie myślało sobie że to tylko zwierze .
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
17 stycznia 2011 14:29
...nie poddawajcie się
są firmy które walczą o odszkodowania w imieniu poszkodowanego
trzeba zacząć już współpracę z prawnikiem, naprawdę - pomimo szoku trzeba zacząć już...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 14:29
podałam już moni mnamiary na taką firmę. Jak tylko dojdzie do siebie zadzwoni i zacznie sprawę.
dempsey   fiat voluntas Tua
17 stycznia 2011 14:38
dziewczyny bądzcie dzielne
straszna sprawa tym bardziej że sytuacja wymaga od Was teraz własnie jakichś działań prawnych
koszmar

bardzo Wam współczuję
bardzo mi przykro,  😕

I nie poddawajcie się dziewczyny, niech tacy idioci za kółkiem nie czują się bezkarni. Trzymam mocno kciuki.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 stycznia 2011 14:40
Może któryś mod wydzieli kilka postów do innego wątku, bo szkoda tego zaśmiecać.

Ciska rozumiem, że koń był Twój i wydzierżawiłaś go Moni?

Chłopak jedynie może ponieść karę pieniężną i nie będą to duże pieniądze.


edit:
Poza tym zastawiam się czy główna zainteresowana czyli Monia chciałaby opowiadać o tym na forum, zwłaszcza przez osoby trzecie.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 14:45
JARA jest kilka myków prawnych dotyczących wartości konia- bo jednak nie był to pierwszy lepszy  eNeN. Miał licencje na krycie. Do tego  siodło które kosztowało koło 2-3 tysięcy zostało kompletnie zniszczone. A było nowe.
Nie wspomnę o leczeniu moni i zadośuczynieniu- koń był  dzierżawiony na okres 5 lat. Monia  zarabiała na licencji krycia. Na wszystko są papiery. Mam wrażenie że chyba nalezy sie za to odszkodowanie?   W końcu 3 lata dzierżawy z kryciem - zabił konia zabrał zarobek.

ps. A moze pomyśl że monia jest w  strasznym stanie i  nie da rady pisac na forum?
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
17 stycznia 2011 14:48
Chłopak jedynie może ponieść karę pieniężną i nie będą to duże pieniądze

...to już zależy od prawników, a zwłaszcza jeśli się mądrze wszystko rozegra

jak mój mąż był w szpitalu to pamiętam, że firmy prawnicze same (hehe skąd wiedziały) wysyłały ludzi do rozmów z pacjentami...co w przypadku mojego znajomego, którego skasował kolega z dyskoteki o drzewo odniosło dooobry skutek finansowy

odszkodowania można żądać za konia, sprzęt pobyt w szpitalu, rehabilitację, za koszty uśpienia zwierzęcia... radzę działać mądrze i szybko
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
17 stycznia 2011 14:48
dlatego dałam namiary na firme która zajmuje sie tym.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się