No to i ja się ujawniam, nie wiem czy chcecie mnie na mapce 😉 bo ja tylko 1 przypadek strugam, swój własny. I na żadnym kursie mnie nie było, ale od pół roku dea :kwiatek: nas prowadzi.
Ale ja nie o tym chciałam - wstawiam tu link do zdjęć moich kopyt
http://owce.org/kopyta/ i mam pytanie odnośnie ścian wsporowych. Wprawdzie te zdjęcia są stare, z sierpnia, ale tylko one wiszą na razie w sieci. Resztę dostawię wkrótce jakby ktoś chciał zobaczyć jaką rewolucję przechodzimy w prostowaniu krzywych kopytek. Po kliknięciu się powiększają.
Jak widzicie przody są paskudnie krzywe, wewnętrzna ściana się podwija a kopyta są zacieśnione (i podejrzewam, że to dlatego wciąż nie mogę doleczyć przednich strzałek). I w tych przodach po wewnętrznej stronie mam strasznie "wyrośniętą" ścianę wsporową, twardą, ciężką do wycięcia, co ją ciachnę to odrasta jak szalona. Nigdy nie wystaje z miski, ale odrasta praktycznie na 3 dzień po struganiu. Z zewnętrznej strony za to się ściera sama i w zasadzie nie ma co tam wycinać - a nawet jeśli coś jest to tnie się bosko.
Wycinać ją usilnie jak tylko odrośnie czy zrobić eksperyment i dać jej poszaleć? Niech rośnie jak chce?
O inne rzeczy w zasadzie w tej chwili nie pytam - fotki są stare, trochę nam się pozmieniało, nie wiem czy jest nawet sens komentować?