kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Mój koń zapięty w nachrapnik i skośnik ciągle starał się otworzyć paszczę, gdy z musu nachrapnik zdjęłam nie otwiera pyska wcale  🙄
Znam dwa źrebaki z jednej matki, które już dzień/dwa po urodzeniu zaczęły wystawiać język, myślę że to może być kwestia genów. Zobaczymy za 3 lata czy będą pod siodłem też wystawiać.
Zgadzam się z halo odnośnie dziedziczenia tego typu zachowań - w mojej eks stajni tatuś i synek wywalali język w ten sam sposób, synek nawet w trakcie lonżowania. Co ciekawsze, synek odziedziczył także charakterystyczne kłapanie dolną wargą  🤔wirek:
dlaczego koń nagle zaczął wystawiać jezyk po założeniu nachrapnika hanowerskiego? jest źle założony czy to forma przekazu "zabierz mi to to"? ogólnie koń chodzi fajniej niż na meksykańcu, jest bardziej czuły i lekki, no ale ten jęzor mnie zastanawia. Nigdy wcześniej tego nie robił.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
07 października 2010 15:00
jak koń się wyciera od derki to wina derki czy sierści?
dlaczego koń nagle zaczął wystawiać jezyk po założeniu nachrapnika hanowerskiego? jest źle założony czy to forma przekazu "zabierz mi to to"? ogólnie koń chodzi fajniej niż na meksykańcu, jest bardziej czuły i lekki, no ale ten jęzor mnie zastanawia. Nigdy wcześniej tego nie robił.


Prawdopodobnie dzialanie jest dosyc mocne, co odbija sie pozytywnie na uczuciu w reku, ale widocznie koniowi nie za bardzo pasuje, co znaczy, ze moze ta lekkosc i miekkosc  wynika z tego, ze kon "ucieka" przed wedzidlem, a dodatkowo broni sie przed ostroscia dzialania wystawiajac jezyk.
jak koń się wyciera od derki to wina derki czy sierści?


Raczej na pewno derki.
Może być za mała/ za duża/ źle dopasowana.
Jeśli koń chodzi w niej dłużej a podszewka jest szorstka to także sobie wytrze włosy.
Dobrym sposobem jest zakładanie pod derkę takich cieniutkich "śpioszków" z lycry.
caroline   siwek złotogrzywek :)
10 października 2010 09:31
[quote author=Zu link=topic=1412.msg729854#msg729854 date=1286460017]
jak koń się wyciera od derki to wina derki czy sierści?


Raczej na pewno derki.
Może być za mała/ za duża/ źle dopasowana.
Jeśli koń chodzi w niej dłużej a podszewka jest szorstka to także sobie wytrze włosy.
Dobrym sposobem jest zakładanie pod derkę takich cieniutkich "śpioszków" z lycry.
[/quote]
derki, ale...
prędzej za duża go poobciera niz za mała
a śpioszki z lycry moga pomóc, ale nie sa rozwiązaniem idealnym, czesto nie pomagają na wycieranie i równie często odbijaja kłęby
lepszym rozwiązaniem jest spryskiwanie/smarowanie konia w wycierajacych się/podatnych na wycieranie miejscach preparatami nabłyszczajacymi sierść (staje sie wtedy bardziej śliska i nie wyciera się)
O to super rozwiązanie, moja się nagminnie wyciera od zimówki  😵 później zdejmuje i takie placki łyse  🤔
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
10 października 2010 12:11
o super! dziękuję  :kwiatek: w zimie pod łydkami też miałam podobny problem, ale to już pewnie kwestia mojej stabilności  😡
a nabłyszczacz-super sheen? najlepszy?
A ja mam pytanie co można zrobić jeśli koń boi się dotyku uszu? nigdy nikt go nie uderzył w uszy ani krzywdy nie zrobił 🙂
ale np. jak zakłada się ogłowie to chętnie schyla pysk i bierze wędzidło bez problemu, ale jak czuje dotyk ręki koło ucha to wariuje i nie wiem co zrobić
U nas jest jeden taki koń. W przeszłości chyba ciągany za uszy, po coś (?) Na początku, jak do nas przyjechał, podobno baardzo ciężko było mu założyć ogłowie/ściągnąć kantar. Po latach spokojnego obchodzenia się z nim, jeśli zakłada mu się ogłowie, czy kombinuje coś przy uszach spokojnie, to bardzo ładnie podaje głowę. Ale jeśli np. chce się założyć ogłowie i złapie się go nagle w okolicach uszu, od razu łeb do góry i stresuje się bardzo. A, że to wielkolud, nic nie dasz rady zrobić, bo ledwo do pyska dosięgniesz..
A ja mam takie pytanie: czy można jakoś "zmiękczyć" (nie wiem jak to nazwać) pysk koniowi, który jest w pysku bardzo twardy?
moneta może koń ma np grzybice uszu? albo sarkoid? i dotyk powoduje ból...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
10 października 2010 18:29
jelcyyynkowa, a co chcesz koniowi w pysku zmiękczać? Język? Dziąsła? Podniebienie? Żuchwę?
Koniczka chodzi mi o to, żeby nie był taki twardy, żeby nie miał takiego betonu w pysku - da się to jakoś odkręcić?
Oliwka bardzo dobrze zmiękcza. Całą głowę konia, szkoda, że nie jeźdźca........
Dada koń chodzi już na oliwce od jakiegoś czasu. Niestety konia do jazd już takiego z betonem w pysku dostałam. 🤔
akzzi uszy ma zdrowe 😉
moneta mojej niedotykalskiej kobyle pomogło drapanie wewnątrz uszu 😉
Spróbuj delikatnie czochrać ją szczotką czy ręką po ganaszach i powoli jechać w stronę ucha. Większość koni reaguje bardzo pozytywnie i sama się nastawia, żeby je głębiej drapać  😁 Potem można powoli jeździć szczotką po i w okół uszu.
Porządne marchewkowanie kojarzone z dotykaniem uszu też może pomóc.
a ja mam małe pytanko odnośnie wytoka 🙂 jak się fachowo nazywa taki zabudowany wytok, z taką jakby płachtą ? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę  :kwiatek:
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
10 października 2010 19:31
Kiedyś bywałam w stajni, w której była klaczka nienawidząca dotykania uszu. Wyrywała i szarpała głową, jak tylko próbowało się cokolwiek zrobić w tej okolicy. Ubranie ogłowia stanowiło nie lada wyzwanie. Wszyscy myśleli, że to jakaś trauma z przeszłości. Jednak klaczka ta później miała źrebaka i źrebak robił dokładnie tak samo. Mimo cudownego charakteru, w momencie, kiedy chciało mu się ubrać kantar, źrebak (a potem też jako roczniak) był w stanie przygnieść człowieka do ściany, zmiażdżyć, zrobić cokolwiek, żeby uniknąć dotykania uszu - tak się rzucał. Niestety było to naprawdę niebezpieczne.

Zaczęłam się zastanawiać, czy taka przypadłość nie jest dziedziczna. Czy źrebak się oduczył swojego narowu, nie wiem - przestałam tam przyjeżdżać.
Dziękuje wszystkim za rady jak będziecie wiedzieli coś więcej to piszcie chętnie się dowiem co można jeszcze zrobić  :kwiatek: i spróbuję teraz drapanie uszka w środku
jak mierzy sie szerokość łeku przy kupowaniu siodła? i czy ktos moze mi wytlumaczyc co oznacza kiefferowski rozmiar łęku 4 ?🙂
Hej dziewczyny, przyszłam do was z kolejnym pytaniem 😡
Jakie warunki trzeba spełnić, żeby zrobić tzw. zawodnika w WZJ?
Dzięki za pomoc
Ja znowu do was z (banalnym?) pytaniem.  😡
Opłaca się pracować z koniem, który często chodzi również w zaprzęgu? Chodzi mi o pracę taką jakby trochę ujeżdżeniową (wolty, wyginanie, skracanie, dodawanie itp. itd.) i w większej mierze skokową. Opłaca się? Dlaczego tak/nie?

PS. Koń to SP. 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 października 2010 16:02
jelcyyynkowa
Poczytaj trochę forum, odpowiedź na podobne pytanie już padła w tym temacie, była tu dyskusja o koniach zaprzęgowych chodzących pod siodłem.
mi się wydaje, że opłaca się pracować nawet z koniem od woza 🙂 ale to tylko moje zdanie 🙂
Pauli dobrze, dziękuję za upomnienie. 🙂
equi.dream dzięki za opinię.  :kwiatek:
Severus   Sink your teeth into my FLESH
12 października 2010 20:28
a ja mam małe pytanko odnośnie wytoka 🙂 jak się fachowo nazywa taki zabudowany wytok, z taką jakby płachtą ? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę  :kwiatek:


chyba wytok irlandzki, ale nie jestem pewna na 100%  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się