Mam problem 😉 Właściciel koni, którymi się opiekuję, nie pozwala mi przyciąć koniom grzyw. Męczy mnie już to ciągle rozczesywanie kołtunów (które jak na złość lubią się tworzyć) i, co gorsze, wyjmowanie rzepów (ostatnio wyjęłam ich 16 z jednej grzywy, a bywa więcej). Potrzebuję kilku sensownych argumentów, które przekonałyby właściciela do krótkich fryzurek (jego kontrargument: "nie, bo koń z krótką grzywą brzydko wygląda"😉. Raz podcięłam grzywę jednej z klaczy i dostałam zakaz ruszania nożyczek na zawsze 😁
I przy okazji, tak się zastanawiam, co zrobić z nią (moje oczko w głowie, ja widziałabym ją w irokezie 😀 ale może macie inne pomysły)
Na początku było tak:

I po podcięciu (jeszcze nie wyrównane i nie przerwane):

Jest tak (przepraszam za jakość, zdjęcie z telefonu):