wypieki i słodkości domowej roboty

Ja ukończyłam przed chwilą ciasto czekoladowe z masą budyniową i karmelizowanymi wiórkami kokosowymi na wierzchu 😎 Jestem z niego dumna, bo w ogóle wyszło (normalnie to nawet każdy budyń przypalam), a do tego jest bardzo dobre 🙂 Tzn, mi smakuje  :P Zrobię fotki jak wystygnie
Ja będę robić batona czekoladowego zaraz. Mój pierwszy raz z czymś takim 🙂

Dalej nikt nic nie wie na temat zebry?
A u mnie w piekarniku siedzi pyszna szarlotka z jabłuszkami z mojego ogrodu 🙂 a do tego lody i bita śmietana
ja robię zebrę z takiego przepisu:

5 jaj
1 1/2 szkl. cukru
3 szkl. mąki
1 szkl. oleju
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
zapach
1 szkl. wody

Ubijamy jajka z cukrem, do tego dosypujemy 2,5 szklanki mąki, olej, 1 szklankę wody - nie przerywając miksowania.
Na końcu wsypujemy proszek do pieczenia i zapach.
Efekt mojego ciasta w mikrofali był straszny 😂
Robiłyście kiedyś takie ciasto?
Jakieś rady może aby w kubku nie wykipiało?

edit: Usunęłam zdj. bo chyba 2 razy nie można wstawiać a jest już w "coś śmiesznego"  😀
chciałabym spróbować zrobić ciasto w mikrofali ale boję się że wykipi. Jakieś cenne rady?
Alabamka,
zajrzyj na poprzednia stronę, tam jest zdjecie mojego z mikrofali.

właśnie zrobiłam następna blachę muffinek tym razem z biała czekolada i malinami  🤣 nie wiem jeszcze jak smakuja ale pachną apetycznie  😉

edit. ja to do mikrofiali zrobiłam z tego
* 4 łyżeczki stołowe mąki(tortowej)

* 6 łyżeczek stołowych cukru

* 2 łyżeczki stołowe kakao

* 1 jajko

* 4 łyżeczki stołowe mleka

* 3 łyżeczki stołowe oleju roślinnego

* 0,5 łyżeczki stołowej proszku do pieczenia

i nic mi nie wykipiało, ale było trochę za suche. dodałam płatki migdałowe
Alabamka ja wole robić ciasto dłużej, ale mieć pewność, że będzie się dało to przełknąć 🙂

a oto mój dzisiejszy "wypocin" (przepraszam za bałagan w kuchni )
Sigma a ile czasu w mikrofali?
Sigma, Tobie przynajmniej się udało  😁
A jak już zajrzałam to przesmakowicie wyglądają te twoje muffiny  😍
Jolaa 🙂, nie wiem dokladnie, chyba kolo 3,5min
Sigma, a podasz przepis czy jest taki sam jak na demotach?
Agniechaaa- dzięki za tą zebrę.

Ja chyba rezygnuje z przepisów z internetu. Niby blog, niby zdjęcia, przepis banalny no i nie wiem. Moja wina czy z przepisem coś nie tak...

Muszę się zaopatrzyć w jakąś porządną książkę, ale trochę mi szkoda, bo jednak w internecie dużo fajnych, przynajmniej z pozoru, rzeczy jest...
Alabamka, wyzej podalam w poprzednim poscie
A przepraszam, edytowałaś i już nie cofałam się  😉
hmm muffiny z malinami wyszły mi z zakalcem. Maliny chyba puściły za dużo soku, ale i tak są całkiem smaczne  😉

i milka jest chyba za dobrą czekoladą do tego, bo strasznie szybko się rozpuściła ta którą dałam na wierzch, zapadła do środka i przez to muffinki nie są takie ładne okrągłe tylko płaskie 🙁
ciemna czekoladę miałam jakąś tańsza i była lepsza, jak widać na zdjęciach  🤣
Sigma dzięki za przepis  :kwiatek:
Jak na 5 minut roboty to wyszło naprawdę fajne 🙂
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
30 lipca 2010 20:29
ale mi narobiłyście smaka na Muffinki  😜 i na zebrę też. Chyba coś umieszam jutro  🤣
Ja ciasto w 5 min robie od prawie roku i cały czas z 1 przepisu korzystam i wychodzi zawsze idealne. Robię je w małej miseczce.
Oto przepis . :
- 4 łyżki mąki
- 5 łyżek cukru
- 3 łyżki kakao
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia (mała łyzeczka , nie lyzka )
- 1 jajko
- 3 łyżki mleka
- 3 łyżki oleju
Smazcnego.  ! :kwiatek:
Hija, czasem chodzi o drobiazgi - o wyjęcie jajek zawczasu, o przesianie mąki przez sitko itp.
Nawet sensowny przepis można zmarnować przeoczając staranności. Choć i marne przepisy bywają...
ha! moja mama praktykuje tak przepyszne ciacho owsiane, ze nie moge sie od niego oderwac  😜 😜 😜
Ja właśnie zrobiłam muffiny tylko że one zawsze tak chemicznie smakują... nie wiem czy to przez proszek czy co 🙄
I jak oni to robią, że fabryczne rosną w takiego "grzyba atomowego"? Moje idą tylko w górę i wyglądają jak.... babki z piasku - mało efektownie
Teodora- ja dopiero zaczynam z czymś bardziej skomplikowanym niż muffiny i pierniczki więc staram się robić wszystko zgodnie z przepisem. Tylko nie zawsze jest podane w jakiej temperaturze mają być jajka. Więc wyjmuje wszystko zawsze z lodówki, może to tutaj jest błąd i bezpieczniej jest dawać w temperaturze pokojowej?

Ramires bo w przepisach na muffiny,zawsze jest duzo proszku do pieczenia i sody,to one daja ten oblesny smak.
Ja też nie jestem mistrz pieczenia 😉 Jednolita temperatura składników jest ważna przy ciastach delikatesach - np. drożdżowych, ale i biszkoptach. Wtedy lepiej wszystko wyjąć  zawczasu z półek/lodówki. A z kolei mąka  przesiana łapie więcej powietrza, potem ciasto równiej, ładniej rośnie. Różnie z tym bywa, co ludzie piszą w przepisach, czego nie. Dużo byle jakich rad. Jakimś  dziwnym trafem, jak przepis jest np. Kręglickiej, to mi zawsze wychodził - ładniej lub brzydziej, ale efekt był zgodny z planem... 
Mnie wkurza, że w przepisach jest strasznie dużo masła czy innego tłuszczu. Nie wiem, może to mój piekarnik jest jakiś dziwny, ale jak mam tego za dużo to robi mi się mega paciaja, a nie ciasto.

I tak naszła mnie jeszcze taka refleksja, czy faktycznie może być gdzieś wina piekarnika jak nie udaje mi się czegoś upiec.
Jak byłam młodsza miałam z koleżankami fazę na masę solną i wypiekałyśmy ją kolejno w różnych domach. U mnie się nie dało, bo one dalej były takie jakby wilgotne.

W każdym razie będę dalej próbować, muffiny i ciasteczka wychodzą więc jestem dobrej myśli.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
31 lipca 2010 18:27
Hija   może nie daje odpowiedniej temperatury ?

a ja dzisiaj zrobiłam zebrę, miałam na nią chęć już od tygodnia
Teraz kuszą mnie Muffinki tylko foremek jeszcze nie mam ale jak to baba w ciąży  😉  jak ma smaki to musi mieć, więc i na Muffinki przyjdzie czas  🤣 .
A ja dziś upiekłam banalnie prosty placek ze śliwkami. Najzwyklejszy w świecie. Czas przygotowania 10 minut. Pieczenia 45 minut.

4 jaja,
2 szkl. mąki,
1 masło lub margaryna
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 szkl. cukru,
tłuszcz i bułka tarta do wysmarowania formy
ok. 1/2 kg śliwek węgierek

Ubić pianę z cukrem, dodać żółtka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i rozpuszczone masło (przestudzone). Wymieszać delikatnie, aż do powstania jednolitej masy.
Dużą formę prostokątną wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą, wylać masę.
Umyte, przekrojone na połówki śliwki układać na całym cieście
grzbietem do dołu.
Ciasto włożyć do nagrzanego piekarnika i piec ok. 45-50 minut w 180 stopniach.
Smacznego.

Oryginalnie w przepisie była jeszcze kruszonka, ale ja jej nie cierpię. Zamiast śliwek można dać truskawki, maliny, rabarbar, jagody 😉  SMACZNEGO!

Jutro planuję kolejne podejście do pieczenia.
Zastanawiam się nad 2 przepisami:
1. http://arabeskawaniliowa.blogspot.com/2009/04/placek-kokosowy.html
2. http://arabeskawaniliowa.blogspot.com/2007/10/ciasto-mleczne.html

W sumie oba wydają się mało skomplikowane, ale mimo wszystko który wydaje się łatwiejszy i ma większe szanse powodzenia? Trochę mnie martwi to, że w 1 trzeba wyjąc ciasto jakby w trakcie pieczenia.

Jakieś sugestie?
hyh chciałam dzisiaj zrobić ciasto w 5 minut, niestety zapomniałam o proszku do pieczenia (przypomniało mi się dopiero, jak zobaczyłam, że nie rośnie w mikrofali). Niestety, wyszedł piękny zakalec. Chyba się do tego nie nadaję buuu  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się