Pensjonaty we Wrocławiu
10m to dużo, fala ma być 8 m więc nie powinno się przelać. Oby nie zaczęło padać dziś lub jutro.
branka, dokładnie, jeszcze wał wysoki ... No nic, jutro jadę zobaczyć, czy się woda nie podniosła 🙂
Największe zagrożenie jest w tym, że fala ma byc wolna - przez co będzie przechodzić dłużej i może uszkodzić wały. Ale nie ma co się martwić na zapas, póki co nie wygląda na to, by miała być tak duża jak w 97. Do tego plusem jest własnie to, że nie pada od wczoraj i niebo póki co czyste.
Ja mam nadzieje, że tak jak w 97 mnie nie zalało tak i teraz się nie stanie. Mieszkam 300m od Absoluta, więc wolałabym konia w stanie ociekającym nie zastać ... 🤔
POTRZEBUJE POMOCY...
czy ktos sie orientuje kto we wroclawiu ma taka przyczepe/ samochod do przewozu koni
ze konia mozna przodem z przyczepy wyprowadzic?
potrzebuje transportu na poczatek czerwca 🙇
Artur Zuchowicz - w jego samochodach konie wchodzą i wychodzą przodem, bo stoją bokiem.
tulipan - wywozicie wszystkie konie? Jak potrzeba pomocy przy wywożeniu koni i rzeczy gdzieś to piszcie. Ja sie zestresowałam(mam nadzieję, że niepotrzebnie) i chętnie bym się ruszyła, żeby coś ze sobą zrobić.
Czy stajnia w bananowni też jest zagrożona?
PS Hanne zalało. Na szczęście ewakuowana.
Gdyby ktoś potrzebował, w związku z powodzią miejsca dla koni, to mamy wolne boksy w Wojnarowicach - namiary do stajni tel. 724-915-076.
Czy stajnia w bananowni też jest zagrożona?
Banany na szczęście nie są zagrożone, chociaż w telewizji mówią, że będą zalewac Wilczyce to chodzi tylko o dolne częsci wsi położone po drugiej stronie rzeki, w sztabie kryzysowym zapewniają, że do stajni woda nie dotrze
aha to dobrze. Napisałam jednak do pani Uli na wszelki wypadek, jakby potrzebowali pomocy.
A co z Krzyżanowicami? Jak daleko od rzeki jest stajnia?
wg komunikatu krzyżanowice zagrożone, w wilczycach zaraz puszczają wodę, mój paweł tam pod dom nosi ostatnie worki i spierdziela stamtąd do domku
w smolcu jest chyba 1 boks w razie czego też
Potwierdzam - Krzyżanowice zagrożone.
Na szczęście konie ewakuowane, wszystko zabezpieczone.
Za to ja mieszkam 50 m od wałów. I powiem szczerze.. jestem przerażona. 🤔
krzyzanowice ewakulowane- stajnia w sensie. nadala sie w sam raz wystawowa stajnia w siedlcu- przyjeli krzyzanowice, i cos za basoluta podobno...
my dzisiaj mieliśmy ewakuować wszystkie konie z maślic ... Ale nic nie mogliśmy załatwić, właściciel niechętny,żeby konie zabierać ... Miałam brać tego rekreanta, którym się zajmuje, do Wilkszyna w bezpieczne miejsce. Przyczepę miałam - przewoźnika nie. Żeby jechać wierzchem też chętnych nie było o 22. Konie zostały na łące pod wałem, do którego doszła woda, i cały czas jej poziom się podnosi ...
😵 Czy dobrze zrozumiałam, czy konie stoją w wodzie? Wy tam macie takie piękne konie (to taki ni z gruszki ni z pietruszki)
Nie, konie mają łąkę z drugiej strony wału. Właśnie się dowiedziałam, że jutro rano na 90% będą zabierane stamtąd. No nic ... ja dzisiaj całą noc nie śpię, i czekam na jakiś telefon.
Na twoim miejscu pojechałabym tam rano o świcie. Wtedy ma być fala. Naprawde tam może wylac :/
Nie mogę tam pojechać. Bo jeśli zaleje w tym czasie kozanów, to nie wrócę do domu. Chciałam nawet, ale z domu i tak mnie nikt nie wypuści. W stajni nocują dwie osoby,zobaczymy. Trzy godziny dzisiaj próbowaliśmy załatwić cokolwiek - niestety.
Tylko ani mnie, ani Plejadowej rodzice nie wypuszczą z domu 🙄
(Plejadowa już napisała 😉 )
Trzeba było do Artura dzwonić, albo na Partynice pewnie ktos by wam pomógł z transportem. Jak coś dzwońcie rano i proście na amen żeby ktoś wam konie zabrał.
Oby nikt tego nie wziął za ogłoszenie.
Wiem że transportem koni zajmuje się Alan z Partynic,
-Mirek Obiegły ze Smardzowa 600064525
-Rafał Zieliński z Mirkowa 665779983
branka, nigdzie nie mogłam zdobyć numerów - to było tak na szybko strasznie robione, żeby zdążyć z czymkolwiek. Ciemno było strasznie, nic nie widać, konie na pastwisku, a jeszcze mieliśmy telefon, że nam wały puszczają na osiedlu, i zaraz nas zaleje ... Strasznie nerwowo było.
Ano tak bywa. Niech to będzie przestrogą i wpisz sobie w komórkę natychmiast kilka numerów przewoźników i miej je tam na zawsze 😉 Tak samo wetów.
Ja kiedyś miałam taką sytuację że w środku nocy zostałam z chorym koniem sama i nie miałam numerów wetów. Udało się przez znajomych jakiegoś znaleśc, ale nigdy więcej takich stresów - trzeba mieć w książce zawsze kilka sprawdzonych numerów i już.
Teraz już wiem. Ale nie sądziłam, że kiedykolwiek będę w takiej sytuacji, nie posiadając własnego konia 🙂 Mam nadzieję, że jutro rano uda się je przewieźć.
Jeszcze takie znalazłam na innym wątku, może się przydadzą, tylko niewiem na ile aktualne.
Golachowski Andrzej - 660 446 408
dr Zbigniew Golonka - 608 316 971 - Wrocław, komendant wroclawskiej strazy miejskiej konnej.
Jackowski Dariusz - 602 725 127 - Wrocław
Kmiecik Krzysztof - (071) 311 80 69, 601 846 755 - Wrocław
Michał Kornaszewski, tel. 609 283 888 - Jaroszówka (dolnośląskie)
Różycki Przemysław - 601 501 521 - Wrocław
Tarnawski - 605 833 831 - Wrocław
Henklewski Radomir - 606 203 668
Kozdrowski Roland 889 134 680
Ludzie czytam wroclawzwyboru.blox.pl
okolice redzinskiej mega nieciekawie przeciez te konie sie potopia... nich ktos ruszy do Karpowicza nim te konie sie potopia...przeciez tam sa kobyly ze zrebaczkami 😵
Zairka, kilka postów wyżej wszystko co do Maślic napisałam. Niedługo zadzwonię jak tam z tą ewakuacją, teraz przeszkadzać im nie będę.
Konie z naszej stajni są na razie bezpieczne. Tam gdzie stoją nie było zalane w 97.
my dzisiaj mieliśmy ewakuować wszystkie konie z maślic ... Ale nic nie mogliśmy załatwić, właściciel niechętny,żeby konie zabierać ... Miałam brać tego rekreanta, którym się zajmuje, do Wilkszyna w bezpieczne miejsce. Przyczepę miałam - przewoźnika nie. Żeby jechać wierzchem też chętnych nie było o 22. Konie zostały na łące pod wałem, do którego doszła woda, i cały czas jej poziom się podnosi ...
😲 😲 😲 😲 😲 NO COMMENTS
pisalam watku powodziowym napisze i tutaj,
zglosilam sytuacje na straz miejska maja interweniowac ale z gory powidzieli ze jak wlasciciele sie nie zgodza to oni nic nize zrobia