Pożar w stadninie koni w Wólce Wieprzeckiej. 7 koni zginęlo
o kurcze, mały tych dramatów!!!! Czekam na wiesci jak można pomóc. Mam sporo siana ,paszy i owsa. Mogę tez na jakis czas przyjąc do siebie 4 do koni (oczywiscie za darmo z opieką i wyżywieniem). Bedę zaglądac aby wiedziec jak pomoc.
Dałam na lubelskie forum info:
Społeczność forum re-volta jest gotowa udzielić pomocy w tej sprawie.
http://re-volta.pl/f...index.php/topic,17516.0.html
Proszę przekazac zainteresowanym informację o takiej mozliwości. Może jakiś odzew się pokaże?
Nowe:
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100224/ZAMOSC/14226397
Tania,
dodalam rowniez na forum Dziennika pod artykulem, tam juz kilka osob pytalo jak mozna pomoc.
Dobrze. :kwiatek:
Mnie złości,że ja od tylu lat już jestem z dala od zamojszczyzny i ,kurczę,nawet znajomych żadnych nie mam bliskich.
Potrzebny jest nam tam jakiś zaufany człowiek,co potwierdzi choćby ew. numer konta czy adres.
Rozmyślam - może weta jakiegoś tam wygrzebię z pamięci.
Dajcie właścicielom czas na złapanie oddechu. Z tego, co podają media akcja jeszcze trwa, nie sądzę aby ktokolwiek ze stajni siedział teraz w necie...
Przydałby się forumowicz z tamtego rejonu... byłoby łatwiej z kontaktem o koordynacją - bo kasa to zapewne nie jedyna potrzeba stajni - po dramacie strzeszyńskim wiem, że równie ważny jest sprzęt wszelki od kantarów poprzez derki (szczęście mwiosna za pasem) kończąc na żłobach i... widłach - widły też się palą :-/
Gaga - dlatego wlasnie nie dzwonilam bezposrednio do wlasciciela stajni, tylko do sasiada.
Ja sie moge zaoferowac, ze jak przyjade do Lublina (bede przez tydzien za 1,5 tygodnia) to przejade sie po wszystkich w Lublinie i okolicy ktorzy chcieliby pomoc jakos sprzetowo i zlozymy sie na wysylke takiej paczki (wtedy to bedzie ok 2-3 zl na glowe pewnie, no chyba ze paczka bedzie ogromna 😉 ) i bedzie taniej niz jesli kazdy wysle z osobna, natomiast jesli bedzie taka potrzeba to moge ja wyslac na koszt wlasny.
Ja będę po 8 marca w tamtych stronach. Zajadę po drodze i spytam.
Daliśmy sygnał gdzie mogą szukać pomocy. Ochłoną -może napiszą.
Może Pony coś wyszuka?
Czekamy.
Rozmyślam - może weta jakiegoś tam wygrzebię z pamięci.
dr. Łoj?
Nie znam z tamtąd nikogo. Jesli będzie potrzebna pomoc to mam do oddania polarową derkę i pieniądze. Przykre to, moja stajnia cała z drewna 😕
Witam, jestem z Zamościa i znam stadninę Tarkę jak i ośrodek pana Wasila. Breakaway raczej nic Wam w tej chwili nie powie, bo od tygodnia jest właśnie w Tarce i nie ma dostępu do neta. Spaliła się stajnia pana Wasila, 7 koni padło, 4 walczy o życie. Podobno stało się to przez samozapłon, choć media podają inaczej. Jadę tam dzisiaj i dowiem się czegoś więcej. Niestety żadnych namiarów na stajnię Wasila nie mam. Jak już ktoś wspomniał, raczej nie będzie miał ochoty na odbieranie w tej chwili telefonów od obcych...
jakby potrzebny był Ci transport do Wólki Wieprzeckiej, to do 15 jestem wolna, więc mogę Cię podrzucić z Zamościa.
Mieszkam na monte cassino
Potwierdzam słowa ble_ble, Tarka stoi cała, jestem na miejscu. Spaliła się stajnia Mariana Wasila. Nie żyje 7 koni, kilka walczy o życie. Prawdopodobnie powodem była awaria instalacji elektrycznej, ale dokładna przyczyna nie jest jeszcze znana. 😕. Jak będę wiedzieć więcej, dam znać.
breakawayy, co z końmi które ocalały? Znajdą przytulenie w Tarce na jakiś czas?
Na razie konie stoją na wybiegach. Generalnie Tarka jest gotowa na niesienie pomocy. Mamy około 20 wolnych miejsc, także myślę, że nie będzie problemu z miejscem dla koni. Bedziemy wiedziec wiecej jak Szef wróci z pracy.
Ludziska to stadmina M.Wasil ta przy drodze po lewej stronie jeżeli możecie jakoś pomóc to bardzo proszę. między innymi spaliło się siano do karmienia.
😕
Ok wiemy juz co robic. Na razie się zmywam, będziemy przeprowadzać konie do nas. Odezwe się jak wrócimy.
Odezwał się do mnie na priv nowy użytkownik .
Przesłałam mu linka do akcji w Strzeszynie,żeby miał na wzór .
Może uda się namiary jakieś zorganizować.
Czekamy.
Dzwoni do mnie cała rodzina się pytac, każdy widzi w telewizji, w całej Polsce, nie tylko w regionalnych.br.
Słuchajcie, podałam breakawayy moj numer tel, bedziemy sie kontaktowac, jestem juz ciagle przy lapku więc to co powie ona bede relacjonowac tu. Dobrze, ze jest tam na miejscu.
Pomożemy, czasu nie cofniemy ale pomozemy.
Kaprioleczka ja oczywiscie ze zbiórką sprzętu Ci pomogę, ale to chyba nie msuzę Ci tego pisac.
Z tego, co zrozumiałam z PW sprzęt nie potrzebny
Spaliły się sanie i przede wszystkim siano - siano to podstawowa potrzeba na teraz jak sądzę...
nie wiem co z końmi - możliwe że i one będą potrzebowały pomocy wet... trudno powiedzieć
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś , kto poprowadzi akcję i będzie nas informował o sytuacji na bieżąco
Ze swojej strony służę pomocą w takim stopniu, jak tylko będę mogła... niestety wiem "z czym to się je" :-/
Edit: literówki
Jutro postaram się nawiązać kontakt z właścicielem, koledzy już tam są i pomagają to jakoś uprzątnąć.
Jak zdobędę namiary odrazu zamieszczę.
Najnowsze info: stajnia stoi cała. Spaliły się część hali i boksy z kucykami. Z 8 stojących tam kuców ocalał 1. Najbardziej potrzebne w tej chwili są siano, słoma i owies. Wieczorem postaram się opisać dokładniej straty.
z SMSa od breakawayy,:
"stajnia pensjonatowa stoi, spaliła się część hali i 1 stajnia, 2 kuce i 5 dużych koni. 1 kuc przeżył. Sprzęy jest cały, spaliło się prawie całe siano, słoma i owiec"
W Zamojskiem jest wielu hodowców koni, którzy dobrze znają Pana Wasila i na pewno pomogą. Przypuszczam, ze wici wśród nich juz się rozeszły. Przemieszkałam w tamtych stonach 27 lat i gdybym mieszkała tam nadal, też bym sie przyczyniła, ale teraz nie mam juz takch możliwości.
jeżeli chodzi o konie to dokładnie są to dwie klacze, dwa młode ogiery, dwa źrebaki (1 kuc), kuc. drugi kuc niby żyje ale jak Felek stał obok Rozalki to przecież też nawdychał się tego dymu.
sam- tak w ogóle to witaj na forum. :kwiatek:
Melduj co i jak i nie znikaj.
Felek hodowli p. Wójcika?
A Rozalka zginęła z tego co mi break napisała.
Nie pamiętam skąd był Felek, ale Rozalka była od początku i mieli takie sliczne maleństwo które właśnie zaczynałam przyzwyczajać go do przytulania.
Zaraz będę zmykać ale jak tylko dowiem się czegoś więcej oczywiście dam znać.
Witajcie na forum 💘
biedne kopytne ;(
Przykro bardzo gdyż to nie pierwsza taka sytuacja ... Dobrze, że udało się uratować niektóre zwierzaki 🙁
zginęła klaczka urodzona w naszej stajni 😕
Jak się klaczka nazywala i inne konie jeśli można wiedzieć ?