O p. Luizie troszkę dowiesz się z tej stronki
http://www.konie.wroclaw.pl/ . Jak już pisałam wcześniej, trzymała ona konie w pensjonacie w Orionie, ale się wyniosła, no i teraz sama postanowiła zająć się tym miejscem... czy ma jakiekolwiek doświadczenie w prowadzeniu stajni.... nie mam pojęcia.
Cała historia Grobli jest dość ostro zagmatwana, ale co zrobić, że akurat tacy ludzie tam trafiają, ja akurat to miejsce znam od podstaw, nawet za czasów kiedy jeszcze tam koni nie było i jestem do niego mocno przywiązana, ale konia w opiekę nie powierzę byle komu, więc ciekawa jestem z jakiej strony pokaże nam się p. Luiza.