... ślub :) ...

Po pierwsze włosy choć troszkę napewno odrosną i jestem pewna że z krótkich też coś fajnego można zrobić. Moja siostra miała dość krótkie a miała super fryz.
Dawaj fotkę fryzurki - coś pomyślimy 😉

Co do sukni...ja szyłam, ale w salonie, więc zapłaciłam jak za zboże. Ale tak było w tym salonie w którym kupowałam. Wybierało się suknie a oni i tak szyli od podstaw całą pod wymiar.
Ja dowiadywałam się o pożyczenie sukni, ale ponieważ miałam sesję plenerową parę dni później to nie miałam jak to zrobić - musiałabym wypożyczać dwa razy a to już nie opłacało się w ogóle. Mam wrażenie że kiedyś wypożyczenie bardziej się opłacało, jedna z moich sióstr wypożyczała. Teraz to kosztuje tyle że szok.
Ulena - dzięki 🙂
Włosy na pewno Ci odrosną.
Ja suknię szyłam w salonie. Kosztowała 2250zł, a wypożyczenie jej 1400zl. Teraz leże w szafie, ale niedługo może pomyślę, by ją sprzedać.
W ogóle to tak jak Muffinka sesję zrobiliśmy sobie na podróży poślubnej, a tą konkretną sesję ślubną zrobiliśmy - o dziwo 2 miesiące po ślubie 🙂 Więc suknia się przydała 2 razy na zdjęcia 🙂
Ulena   Sky is the limit!
19 stycznia 2010 10:18
Sczerze mówiąc te ceny są powalające 😲Chyba juz teraz zacznę odkładać kasę 🙂 Moja koleżanka szyła sobie suknię u krawcowej gdzieś w jakimś wygwizdowie dolnym i zamiast 3400 zapłaciła 1500. Więc chyba to się opłaca. Z drugiej strony, jeśli nie wypożyczasz to musisz się zastanowić co z taką sukienka zrobić po ślubie. Wizja pożółkłej kiecki w szafie nie bardzo mnie przekonuje... Eh, ciężkie to życie 🙇 Mam nadzieję że jesteście gotowe na setki moich pytań przez najblizszy czas🙂

P.S. Zdjęcie wstawię wieczorem
Mnie ogólnie te ceny zaskakują. Zauważyłam, że w mniejszych miastach, w niefirmowych salonach suknie można kupić już od 500zł i są naprawdę ładne, znalałam wiele modeli, w których widziałabym siebie, gdyby nie fakt, że obecnie jestem sama 😁
Ulena - też przez to przechodziłam i wiem jak czasami to może dręczyć 🙂 więc pytaj śmiało 🙂
Czyli lepiej wydać więcej na benzynę i pojechać do małego miasteczka  😀

A po ślubie i sesji suknię można sprzedać, na allegro jest mnóstwo ofert, ludzie sprzedają 😉
No właśnie ja przymierzam się do sprzedania swojej sukni. Troszku mi jej żal sprzedawać, ale po co ma zalegać w szafie 🙂
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
19 stycznia 2010 14:24
T&N Jeśli szukasz fajnego salonu sukien ślubnych, to mogę polecić salon Mariella. Ja tam kupiłam kieckę na targach  😍
Maja na prawdę śliczne okazy (że tak to ujmę  😉 )
mam pytanie czy byłyście na ślubie w którym para młoda miała 'popisowy' pierwszy taniec

coś a la





albo inne atrakcje dla gości: np wspólne tańce?
albo przedstawienie gości dla pary młodej?

a la


Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
26 stycznia 2010 10:36
Krokus, Już wcześniej dyskusja była w tym wątku nt pierwszych tańców niekonwencjonalnych 😁
ojej to już szukam 😀  😁
Nasturcja-Renata dzięki 🙂 mam właśnie upatrzone 3 salony, które koniecznie chcę odwiedzić, Mariella jest jednym z nich 😉
Na targach niesamowicie mi się spodobały kolekcje Demetrios i Annais Bridal, więc mam zamiar napaść na salony, które je mają. Zastanawiam się tylko czy kupować suknię już teraz czy jeszcze trochę poczekać....

Masz jakąś fotkę katalogową?
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
27 stycznia 2010 20:52
no właśnie nie mogę znaleźć tej mojej kiecki  😵
Spróbuję poszukać jeszcze jutro na spokojnie  😉
Kiedy masz ślub? Jeśli chodzi o suknie, to zawsze możesz poprzymierzać i zdecydować później  😉 Ja mam się zgłosić do ostatnich poprawek na 3tygodnie przed ślubem
Tydzień przed Tobą z tego co widzę przed suwaczku 🙂
No właśnie chyba się niedługo wybiorę, może trafią się jeszcze jakieś fajne modele z poprzedniej kolekcji.
T&N, jeśli chodzi o Demetrios to czas oczekiwania do 4 miesięcy.
Ja swoją zamawiałam chyba w styczniu a ślub miałam w czerwcu.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
28 stycznia 2010 18:35
przejrzałam dzisiaj kolekcje ze strony Merielli i nie ma mojej kiecki  🙁
No cóż, zrobie zdjęcie i wkleje  😉 Poniżej dwie suknie, które przymierzała, i które mi sie baaardzo podobały  😉
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
28 stycznia 2010 18:37
Druga jest piękna 🙂 W ogóle podobają mi się takie suknie, które trochę się ciągną po ziemi (na pewno to ma jakąś fachową nazwę), ale po weselu stan takiej sukni będzie chyba masakryczny...
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
28 stycznia 2010 18:40
Makrejsza to jest tren  😉 i ja taki właśnie tren mam przy swojej sukni.
Tren fajnie wygląda na ceremoni, a później można go podpiąć z tyłu do kiecki  😉
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
28 stycznia 2010 18:53
Ok, no to mnie pocieszyłaś 🙂
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
28 stycznia 2010 20:42
Właśnie dojrzałam, że masz ślub tydzień po mnie  😉 a T&N tydzień przede mną  😉 Tak więc sierpień będzie pełen slubów. A i jeszcze Opolanka ma w tym samym dniu co ja  😉

edit zajrzałam na 1szą stronę i uprzejmie proszę o uzupełnienie listy  😉

T&N 07/08/2010
Nasturcja 14/08/2010
Mkrejsza 21/08/2010
Nasturcja-Renata fakt, dzięki, już poprawiłam 🙂 sierpień to dobry miesiąc 😉

Mi się tez bardzo na targach ta druga podobała, widziałam w katalogu, że jest też w wersji całej białej.

W&W dzięki 🙂 czyli chyba tak standardowo, w jednym salonie też mi powiedzieli, że ok 4 miesięcy
Nasturcja-Renata - dwie są cudne, ale druga najładniejsza 🙂
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
30 stycznia 2010 02:24
cierp1enie ja się długo wahałam między ta pierwszą, a tą, którą kupiłam  😉 Przymierzałam na zmianę obie kiecki chyba z 5 razy  😂  🤔wirek:

T&N a gdzie masz wesele? Jeśli to nie tajemnica  😉

Słuchajcie lalki, a co z pazurkami  👀 Robiłyście na dzień przed ślubem?
Ja robiłam na kilka dni przed...żeby się przyzwyczaić bo nie noszę z zasady takich. A potem na dzień przed byłam tylko na odświeżeniu.
Kochani mam do Was prośbę..

Wczoraj zostałam poproszona o zostanie świadkiem na ślubie brata i bratowej 😉  😅

W związku z tym chciałabym Was prosić o kilka informacji odnośnie tego co należy do "obowiązków" świadka (poza złożeniem podpisu na odpowiednich dokumentach oczywiście 😉 )

Ps. Czy to ja powinnam zorganizować bratowej wieczór panieński? Jeśli tak to kiedy się go organizuje bo domyślam się,że nie w ostatnia noc przed ślubem 😉

Ot. Wszystkie rady mile widziane 🙂

[edit] Wyczytałam w necie że świadkowie muszą dostarczyć dowód bierzmowania.. Czy to prawda?? Ja niestety nie mam bierzmowania więc pytanie czy muszę je zrobić przed ślubem??
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
30 stycznia 2010 08:39
Querido bierzmowanie możesz po prostu kupić w kościele  😁

z ciekawości świadkowa=druhna? bo wiem, że główna druhna organizuje wieczory panieńskie, moje koleżanki miały wynajęte kluby na tydzień przed ślubem 😉
To nie prawda!!!!!! Świadkiem na ślubie kościelnym może być nawet osoba niewierząca. Więc o zaświadczeniu z bierzmowania nie ma mowy. Nawet nie trzeba być u spowiedzi - to już dobra wola świadka.

A co do "obowiązków" - myślę że kiedy zorganizować wieczór panieński jednak warto uzgodnić z młodą.
Poza tym świadkowa pomaga na ogół przy szykowaniu się w dniu ślubu, a podczas wesela fajnie byłoby gdyby miała "baczenie" na to co sie dzieje na sali. Pomoc przy kwiatach, prezentach. I w sumie tyle. Ja nie uważam aby świadkowa miała być "chłopcem na posyłki". Poprostu pomaga młodej na tyle ile może i na tyle ile młoda sobie życzy.

edit: no i mówi się że to świadkowa powinna  założyć młodej niebieską podwiązkę - którą najpierw powinna jej kupić🙂 hihi, ale to oczywiście takie tam bzdety.
Nasturcja-Renata żadna tajemnica 😉 wesele będzie tutaj http://villariccona.pl/

A propos druhen. Miała, któraś z Was na ślubie oprócz świadkowej druhny? Słyszałam, że to ostatnio w Polsce też robi się modne.
Querido - jak ja byłam świadkową, to nie musiałam dostarczyć zaświadczenia o bierzmowaniu. Ogólnie moje obowiązki polegały na odbieraniu prezentów, kwiatów, kopert i rozdawaniu słodyczy gościom, którzy po ceremoni składali młodej parze życzenia (razem z drugim świadkiem podzieliliśmy się tymi obowiązkami, bo mi samej by rąk nie starczyło).
No i chyba jakoś podświadomie przejęłam cały stres z pary młodej na siebie. Oni podczas ceremonii byli wyluzowani a ja byłam kłębkiem nerwów  😜
No cóż.. Znając mnie to i ja będę kłębkiem nerwów..
Nie dość,ze pierwszy raz będę świadkiem, na ślubach byłam tylko 2 razy a na weselisku raz to jeszcze fakt że to mój brat i przyjaciółka.. Eh.. Już się zaczynam bać.. 😉

Ps. Przynajmniej dzięki temu ślubowi mam motywację żeby ostro zabrać się za dietę co by się ładnie prezentować na fotkach z młodymi .. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się