O czym teraz myślisz ?
o tym, że jutro czeka mnie ciężki dzień z przeprowadzką.
O tym, że moja grupa na studiach to banda cholernych debili 🤔wirek:
o tym ze zabije chlopa jak sie w koncu nie nauczy brudnych naczyn stawiac DO zlewu, a nie obok, i do licha smieci wrzuca sie DO kosza, a nie stawia na blacie NAD nim!!!! 👿
nie mam sily. Toz to jakies nabyte uposledzenie. 😵
- doskonale Cię rozumiem i też mam ochotę czasami swojego zabić 👿
A ja myślę o tym, o której mój kochany synek pójdzie spać, skoro uciął sobie 40-sto minutową drzemkę o 19 😵
Jeszcze o tym, że nawet się nie obejrzałam jak ten rok z nim minął 🙂
" It's a new world - it's a new start ...
...
It's a new day - it 's a new plan ... "
Tyle w tej chwili mysle. 😉
dlaczego ja muszę zawsze byc tam, gdzie jest jakaś zadyma? 😵
o tym, aby wytrzymać jakoś do 16 a potem weekend 😅
o tym czy jeść na noc, jak jestem głodna.
O tym, że od jutra będę pełnoletnia ... a dalej mam fiu bzdziu w głowie 😁 🏇
o tym czy orange mi zrobi internet do ferii bo chcę miec go na wyjazd, a oddałam do reklamacji... 👀
Kiedy się znowu zrobi jasno. Ponoć dnia przybywa o całe 2 minuty dziennie. Czyli za 2 miesiące nie będę wychodzić z domu po ciemku i po ciemku nie będę do niego wracać.
Kiedy mi nie będzie zimno i czemu te chol.... termobuty nie dają rady z 2 h jazdy ... eee co tam ... 😵
O czym mysle? Narcystycznie mysle o sobie. Co powinnam zmienic i jak sie za to zabrac.
hmm.... zjadłabym coś 😀 to oznacza, że trzeba wstać ruszyć się i zajrzeć do lodówki a mi się normalnie nie chce. 🙂
o tym czy zacząc brać witaminy na włosy .
zimno, jestem nie wyspana, chętnie nie byłabym tu gdzie jestem (tzn. w pracy) blee
O tym , że od niedzieli czeka mnie praca dzień w dzień xD a wczoraj się na desce wywróciłam parę razy i nie dość , że uderzyłam się w plecy to jeszcze mam stłuczoną kość ogonową i boli , boli .... i jeszcze zachęcające -20stopni 😀 Jak ja kocham zimę...
O tym, jak pięknie grzmotnęłam tyłkiem o zamarzniętą ziemię i o tym, że czeka mnie ciężka praca w szkole(ogromne ambicje i ogromny leń... ale potrafi nauczyc się na 5 :icon_rolleyes🙂. Zastanawiam się też nad moją "jeździecką" przyszłością, czy rozwinę skrzydła, czy zostanę przy rekreacji/małym sporcie, a może w ogóle zrezygnuję... Dziwne to wszystko.....
że mam dosyć starania się. że w zasadzie to w tej chwili mam dosyć wszystkiego.
Myślę o tym, jak bardzo życie jest niesprawiedliwe. Najlepiej by było, żeby ten cholerny dzień się już skończył...
o kim, o czym... echhhh...
o tym, że wszystko było ślicznie, pięknie, no i nagle się skończyło, jak się wali to wszystko... 🤔
O tym, że idę spać 😉 Dobranoc :kwiatek:
O tym czy mimo -14 stopni na dworze jechać jednak do stajni tak jak zamierzałam. Pięknie świeci słoneczko i aż chce się wsiąść na konia, tylko ta temperatura 😵
Że jak mi się nie układa prywatnie to chociaż w życiu końskim jako tako jest. I ile będzie trwała przesyłka siodła z Niemcolandii.
O tym, ze nie chce mi sie uczyc na poniedzialkowy egzamin.
O tym, ze zaczynam na prawde tesknic za moim kopytnym.
O tym, czy to musi aż tak boleć.
I o tym, czy aby napewno to wszystko musiało mieć miejsce...
o tym, że trza się wypindrzyć na imprezę, a tu jeszcze z łóżka od rana nie wstałam - choro mi 😵
i o tym, czy w te mrozy mądrym pomysłem jest ew łapanie stopa do Sanoka z Krakowa 😜
O tym, że jednak wybrałam się do stajni i mimo odmrożonych stóp i rąk nie żałuję. W terenie było suuuper 😀
O tym, że czeka na mnie wielka góraaaaa prasowania a mi się tak nie chce...
O tym, że wypiłabym jeszcze jedną latte, ale trzecia dzisiaj to już chyba lekka przesada 🤔wirek:
o tym ze nie dzwonia a mi tak strasznie zalezt na pracy!!!!
chciałam się jakoś wykręcić z dzisiejszego terenu 😡 ale było bosssssko, uda nogi zamarznięte, ręce przymarznięte do wodzy a policzki jak buraczki 😉 ze stajni wyszedł siwy, tarantka i gniadoszka, a wróciły - siwy z połyskiem, tarantka, i jeszcze jedna taratka .... pozamarzaliśmy okrutnie 🤣
O tym, że na Allegro czeka na mnie płyta, na którą poluję od dawna, ale jej cena mnie powala 😵
Kupić, czy nie kupić??