Mam już zarezerowowany boks na hipo...
Wrażenia z dzisiejszych odwiedzin mam w sumie dosyć.... średnie:]
Pani w biurze bardzo miła, bardzo poszła mi na rekę, wszystko dogadałyśmy i wydawało się, że jest tak pięknie i różowo, dopóki nie przeszłam się po stajniach... :] Zaproponowali mi boks w kameralnej stajni w tzw. kwadracie. Opinia jest, że ponoć tam jest lepiej. Ja tam wchodzę i pierwsze co mi przyszło na myśl: stanowiska o_O Boksy malutkie, brudne, brzydkie i starsznie ciemne 🙁 Jak w jakiejś wiejskiej oborze a nie w stajni w centrum miasta. Teraz mój koń ma dwa razy większy i jaśniutki. A i tak połowę dnia spędza na padoku. Na hipodromie konie stoją w boksach praktycznie cały czas, ogolone i do tego jest tam zimno.
Stajnie przy hali wyglądają dużo lepiej. Jaśniejsze i większe. Tylko, że tam jest tych koni chyba z 40 w jednej stajni a jest ich obok siebie 4. Więc starszny moloch. Byłam kolo 14 i już było tloczno - wyobrażam sobie jak musi tam wyglądac kolo 17. A korytarz jest taki, że ledwo dwa konie się wyminą.
Hala oczywiście fajna😉
Ogólnie po spacerku po ośrodku odebrałam takie wrażenie, że ludzie trzymaja tam te konie, po to by stały i żeby raz dziennie pochodziły godzinkę. Jakoś to mi sie kłóci z moim dotychczasowym systemem pracy. Taka atmosfera maszyn do wygrywania, zero szacunku do konia. Ja wiem, ze to jest sport i ze tak to juz jest, ale no... odzwyczaiłam się😉
No i wkurza mnie taki mega syf. Stajnie są brzydkie i brudne a konie wypielęgnowane, w ładnych szmatkach. Trochę to się kłóci😉 Nasze są zarośnięte i umorusane, ale boksy mają pierwsza klasa.
No nic, ale to tylko dwa miesiące :P Ciekawa jestem jak tam się odnajde.
Na koniec wstawiam fote naszego kochanego boksiku, do którego wracam juz w kwietniu (mimo, że jeszcze nie wyjechałam) :P
Gozya, jeździłaś może o 14:30 na hali? mam wrażenie, że Cie widziałam😉
W ogóle sopockie dziewczyny: Jaki sa minusy stajni przy hali poza tym tłokiem? Bo chyba na razie bardziej się skłaniam ku nim...