Mam na szybko fotki, ale Parkan nie nalezy do koni chętnie współpracujących przy pozowaniu 😁 Ogólnie był w szoku, że wyciągam go znowu na ten śnieg ('jadłem przed chwilą kobieto...'😉, że ubieram derkę ('oszalałaś?! na co mi ta kurteczka..?'😉, że niestety nie pójdziemy pobiegać- wręcz przeciwnie- będziemy stać w miejscu ('aaaaakurat będę stał, mhmmm...'😉


'Parkan, chwilę stój bez kręcenia, muszę pasek podciągnąć'

Wzięłam dzisiaj męża do stajni- pomacał Jarpola, pomacał chwilę poźniej ekonomica Eskadrona i mówi z dezaprobatą mieląc Eskadrona w rękach 'a co to za gówniany polar masz?! Przy tamtym kocyku to to wygląda jak ściera do podłogi' 😎 Autentycznie, różnica w jakości jest nieporównywalna- Jarpol jest taki fajnie zbity- ale miękki- natomiast eskadron też jest zbity, ale nie ma już tego fajnego mięsistego uczucia w dotyku. Lepsza jest już eskadronowa karo- faktycznie cieńsza, ale miękka. Reasumując- Jarpol jest na razie najlepszą derką jaką mam. Co nie zmienia faktu, że eskadronowych nie mam zamiaru się pozbywać 😉 Będą do codziennego ciurania, Jarpolowe na specjalne okazje 😉
Dziękuję Deb! :kwiatek: