Na początek zdjęcia 'naszego' Fuksa



Biedak ma na głowie masę większych i mniejszych blizn po ranach
Prawe oko, to na które zupełnie nie widzi. Nad okiem w okolicy dołu nadoczodołowego Fuks ma solidnego skostniałego guza, postaram się zrobic lepsze zdj, żebyście mogli zobaczyc
i lewe oko, które bedziemy ratowac


Stan Fuksowych kopyt również pozostawiał wiele do życzenia :/



a tu lewe już po 'naprawie'

Fuks ze względu na swoją ułomnosc i podejrzewamy ciężki dotychczasowy żywot, jest dośc trudny w 'obsłudze' Prawdopodobnie obchodzono się z nim przede wszystkim w sposób 'siłowy'

jednak jak sie po raz kolejny okazało cierpliwością i zrozumieniem można zdziałac wiele.

Jeśli chodzi o koszt operacji, jest to wstępna wycena... nie znam się, ale ogólnie okulistyka zwierzęca jest u nas bardzo droga, więc koszt tego zabiegu wydaje się całkiem realny.
Tak czy inaczej myślę, że nie będzie problemu z przedstawieniem tu rachunku za leczenie Fuksa.
Systematycznie ktoś od nas będzie również pisał ile już udało nam sie zebrac kasy na pomoc dla Fuksa.
W imieniu Agnieszki, swoim, całej Grzmiącej ekipy oraz wszystkich zaangażowanych w ratowanie tego konia, bardzo Wam dziękuje za zainteresowanie, pomoc i zrozumienie.
Szczególne podziękowania dla Marty Warzęchy, Mistrza Janka Ciołka oraz nieludzkiego Michała Kaczorowskiego za bezinteresowną, natychmiastową, fachową pomoc.
Wiara w ludzi powraca !!!
ps. nie zapominajcie proszę przy przelewach o dopisku 'DLA FUKSA' !