Pomoc dla Fuksa - uratowanego konia

Małe sprostowanie, koń który został 'pomylony' z Fuksem, jest sponsorowany przez fundację Viva a nie Pegasus.

Niestety Viva póki co nie pomorze Fuksowi, bo sami podobno nie maja kasy. Fuksa też nie wspiera żadna inna organizacja/fundacja etc ratująca konie, stąd wzięło się prywatne konto, ale to tak na marginesie.

Jutro postaram się wstawic jakieś zdj Fuksa.

Po wszelkich aferach z fundacjami lepiej może dla tego konia, że ratują go osoby prywatne.
Czemu ten zabieg jest taki upiornie drogi??
Przedziwne. 😲
.
Zawsze można zadz3wonić do kliniki i zapytać o cenę zabiegu 😉. Kiedyś wałach w stajni w której stałam miał implant po ślepocie miesięcznej. Nie pamiętam ceny zabiegu, ale sam implant kosztował kilkaset złotych. Podziwiałam wtedy właścicieli, bo kupili konia za 2000zł a na operację i wizyty lekarza wydali więcej. Wydaje mi się, że koszt zabiegu jest duży, bo chyba tylko 2 osoby w kraju to robią.
Tyle afer z fundacjami, teraz zas z Dorotkado. Ale .. ale tu wierzę. Po pierwsze znam weta, po drugie koszt operacji wcale nie jest wysoki, zdecydowanie wiecej zapłaciłam za operację nogi mojej Soni. Weci konscy, szpitale czy na SGGW czy na Służewcu bardo się cenią. Czy dobrze ,ze ta prawa zajmują się osoby prywaten? I tak i nie. Tak bo już dostaję gęsiej skórki na słowo fundacja, zle bo fundacje mają duże upusty i u wetów i w szpitalach i przy zakupie leków.
Uwierzę , zaufam i co mogę to wpłacę. Choc trochę jestem goła po swietach, po leczeniu Soni a pozniej po zabiegu mojego psiaka a teraz po wpłaceniu za Lapalatkę i drugiego konika ale co będę mogła to wpłacę- zal konika a może te moje pare złotych pomoże mu jeszcze spojrzec na trwakę.Walczcie o Niego dziewczyny- super ,że przy nim jestescie.
.
Faza o tyle wolę osobę prywatną, że skoro wykupiła konia = wyłożyła swoje środki w wielkości w jakiej mogła. Ma stajnię, ileś lat przy koniach więc wie w co się pakuje. I jest personalnie odpowiedzialna. A fundacja to często wiele osób, zwłaszcza w tych dużych. Jak jest afera to nikt nic nie wie, jeden był na wakacjach, a drugi u wujka na pogrzebie...
Znam stajnię, znam właścicielkę i jej dobre serce, a także zarówno wetów Michała jak i Martę i jeśli takie osoby się w to angażują to ja wierzę, że sprawa jest 'czysta'.
mi sie ta sprawa wydala czysta, apel nie naciagany na sile. wplace ile moge, pisalam tez monik jak tu z nami gadac, zeby bylo jasno  😉
🤣wiecie co dziewczyny i TomaszuJ te posty i to wspólne ratowanie konka jakos dzis podniosłomnie na duchu. Do tego mam fantastyczny humor bo... dzis pozbyłam się gipsu i choc dziwnie mam drętwą nogę, choc nie mogę założyc buta to jednak ogromnie się cieszę ,że mogę isc o własnych siłach.
Jutro rano uruchomię przelewik i mam nadzieję ,że kazdzy kto wierzy tez cos wpłaci ize niedługo będzie zabieg. W kazdym razie ja mocno trzymam kciuki i czekam na dalsze wiesci o koniku. Aby więcej było takich ludzi jak Wy.
monik   Wichor - najpiękniejszy rudasek.
29 grudnia 2009 22:02
Najnowsze wiadomości:

Dzisiaj Fuks miał robione kopytka przez ponad 2 godziny. Nie było łatwo, bo było to pierwsze w życiu kucie Fuksika, ale kowal wykazał się przeogromną cierpliwością. Więcej szczegółów podadzą dziewczyny z Grzmiącej. Będą też zdjęcia! 🙂

Jeśli chodzi o koszt operacji to nie wydaje mi się, aby to była przesadzona cena. Sam implant na jedno oko kosztuje 400 dolarów.
Jutro postaram się też podać info na temat zgromadzonych do tej pory środków finansowych.

Sama czekam z niecierpliwością na te zdjęcia 🙂
Na początek zdjęcia 'naszego' Fuksa







Biedak ma na głowie masę większych i mniejszych blizn po ranach

Prawe oko, to na które zupełnie nie widzi. Nad okiem w okolicy dołu nadoczodołowego Fuks ma solidnego skostniałego guza, postaram się zrobic lepsze zdj, żebyście mogli zobaczyc



i lewe oko, które bedziemy ratowac





Stan Fuksowych kopyt również pozostawiał wiele do życzenia :/







a tu lewe już po 'naprawie'



Fuks ze względu na swoją ułomnosc i podejrzewamy ciężki dotychczasowy żywot, jest dośc trudny w 'obsłudze' Prawdopodobnie obchodzono się z nim przede wszystkim w sposób 'siłowy'



jednak jak sie po raz kolejny okazało cierpliwością i zrozumieniem można zdziałac wiele.




Jeśli chodzi o koszt operacji, jest to wstępna wycena... nie znam się, ale ogólnie okulistyka zwierzęca jest u nas bardzo droga, więc koszt tego zabiegu wydaje się całkiem realny.
Tak czy inaczej myślę, że nie będzie problemu z przedstawieniem tu rachunku za leczenie Fuksa.
Systematycznie ktoś od nas będzie również pisał ile już udało nam sie zebrac kasy na pomoc dla Fuksa.

W imieniu Agnieszki, swoim, całej Grzmiącej ekipy oraz wszystkich zaangażowanych w ratowanie tego konia, bardzo Wam dziękuje za zainteresowanie, pomoc i zrozumienie.

Szczególne podziękowania dla Marty Warzęchy, Mistrza Janka Ciołka oraz nieludzkiego Michała Kaczorowskiego za bezinteresowną, natychmiastową, fachową pomoc.

Wiara w ludzi powraca !!!

ps. nie zapominajcie proszę przy przelewach o dopisku 'DLA FUKSA' !






Piękny jest 🙂
sliczny  😍 brawa dla kowala za cierpliwosc, brawa dla was. czekamy na wszystkie bierzace informacje.
Nie zapomnę, dopiszę a może mogę Wam też inaczej pomóc. Np gdy konis bedzie w szpitalu mogę przyjezdzac to niedaleko mojej pracy( mam niedaleko i do sggw i do szpitala na służewcu). Policzyłam się i wpłace cos ok 500zł a w miarę możliwosci cos jeszcze dorzucę. Trzymam  kciuki dziewczyny.

ps- korzystamy nawet z tego samego podkuwacza (mowa o mistrzu Ciołku) zawdzięczam mu wiele jesli chodzi o moją Sonkę
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
29 grudnia 2009 22:39
Cudo!
Jesteście wspaniali robiąc to wszystko dla Fuksa!
Oby tak dalej, a będzie z niego jeszcze piękniejszy rumak  😅
Faza z tego co wcześniej czytałam koń ma być operowany w klinice pod Nowym Dworem Mazowieckim. tu :http://www.centrum-zdrowia-konia.pl/
o kurcze-troche daleko ale nie wycofuje oferty.Jesli tylko bede mogla powoc-piszcie
monik   Wichor - najpiękniejszy rudasek.
29 grudnia 2009 23:36
Faza - wielkie dzięki! Jesteś nieoceniona 🙂 Na Służewiec to mogłybyśmy razem pojeździć go odwiedzać, ale wszystko wskazuje jednak na Nowy Dwór. Zobaczymy jak to będzie. Gratulacje z okazji zdjęcia gipsu. Wyobrażam sobie, że to dla Ciebie piękny dzień 🙂
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
29 grudnia 2009 23:37
Pozwoliłam sobie na umieszczenie krótkiej historii Fuksa i jego zdjęć na moim blogu.
Mam nadzieję, że też choć trochę to pomoże  :kwiatek:
monik   Wichor - najpiękniejszy rudasek.
29 grudnia 2009 23:42
Ginadoszka, świetny pomysł. Dotrzemy dzięki temu do większej liczby osób, które być może zechcą pomóc Fuksowi. A podasz nam adres swojego bloga? 😉
Karla mi na priv wytłumaczyła sprawę kosztów. :kwiatek:
Nie miałam pojęcia jak to wygląda.
W przypadku Fuksa trudno pominąć jest jakieś magiczne przeznaczenie z tą pomyłką.
Życzę powodzenia. Trzymam mocno kciuki.
monik   Wichor - najpiękniejszy rudasek.
30 grudnia 2009 10:30
Na dzień dzisiejszy uzbieraliśmy 430 złotych. Serdecznie dziękuję darczyńcom i cichutko liczę, że uda nam się jeszcze więcej uzbierać.
Wczoraj po raz pierwszy widziałam Fuksa. Mimo, że ślepota każde mu chodzić bardzo ostrożnie, Fuks oswaja się z nowym miejscem. Jest pięknym koniem, co widać na zdjęciach. Cieszę się, że trafił na Agnieszkę i innych pomocnych ludzi, którzy mimo jego ułomności chcą mu podarować nowe życie!
Monik napewno wplynie wiecej pieniazkow-ja dzis o 13-tej puscilam przelew na 500zl i po 5-tym jak odbiore wyplate wysle Wam drugie 500zl i ...trzymam kciuki
Trzymam mocno kciuki! po Nowym Roku ode mnie i Drapka tez cos skapnie🙂
kon piekny, czy wiadomo jakie ma pochodzenie i z jakiej stajni pochodzi?
sciskam mocno i powodzenia🙂
ja dziś wiozę do stajni zebrane w pracy 280 dla Fuksa!🙂
Hadziongowa   Pasja jest czymś więcej niż szczęściem
30 grudnia 2009 16:54
Chłopczyk jest piękny . Po nowym roku postaram się pomóc finansowo .
wow  😲 jesteście niesamowici !!!
Faza naprawdę piękny gest. Ale nie umniejszam tu absolutnie wkładu innych osób, bo każdy grosz jest na wagę złota. 

Co do pochodzenia Fuksa, to jedna wielka niewiadoma. Do nas przyjechał z 'przechowalni' w okolicach Płońska, ale w jaki sposób tam trafił raczej się nie dowiemy :/

i z 'ostatniej' chwili, Fuks jest chyba jedno jajowym wnętrem  :emot4: a jutro będzie miał robione ząbki  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się