Incognito, zima Cię tak zdemotywowała? 😉
Burza, z Pioruna to jest dopiero ciacho! 😍 I mam wrażenie, że robi się coraz większe z każdym zdjęciem 😉 Z przyjemnością patrzę na każde kolejne.
A ja już trzeci dzień nie widzę mojego Zbója i zaczynam tęsknić. Na szczęście jutro z samego rana się widzimy 😉 Cieszy mnie dzisiejsza słoneczna pogoda i silny wiatr, bo może trochę wybiegi i ujeżdżalnia podeschną i będzie się dało normalnie wyjść(!). Może nawet uda się wsiąść (to juz dwa tygodnie bez jazdy 😉). Ostatnim razem wyglądało to tak (i jak na złość ogierro dostał głupawki na tym błocie, na dodatek oczywiście zaczęło lać, więc raz dwa się zebraliśmy do stajni):

A z tego się uśmiałam 😂 Nasze (uwaga!) pierwsze wspólne zdjęcie. Jakże udane, z serii "zabiedzony tygrys, ukryty bałwan" 😂