Kącik Rekreanta II (rok 2009)

Powinno, Vet powiedział że to kwestia tygodnia - dwóch. Trochę poropieje i ładnie się ma zagoić
wątek zamknięty
Gosia, co to za dylemat?
Nikitaa, daleko miałaś do stajni z tej ścieżki? Kurcze, starszne to musiało być.


No i teraz Rewirro, którego tu daawno nie było:
wątek zamknięty
deborah   koń by się uśmiał...
15 września 2009 20:15
rewir, phi to ten Twój kulawiec? nie wygląda 😉 popacaj go ode mnie
wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
15 września 2009 20:27
Ej kulawce, co jest?! Zbierać się do życia!! 🤬 😉

Likier już od dawna zdrowy, szczęśliwy, pingwinujący się 😎 i zajadający likit w jeden dzień 👿

U nas w stajni właściciele są trenerami, ale jako, że są na urlopie zastępuje ich znajoma trenerka.
Miałam dziś z nią trening skokowy na Belfaście. Nie dość, że nie skakaliśmy chyba od czerwca, to jeszcze kondycha nie ta. W połowie czułam jak pulsuje mi krew w twarzy, ledwo oddycham, ręce mi się trzęsą a nogi wiszą bezwładnie. Nie wiedziałam jak mam na imię i co na Klusku robię 😵 Myślałam że zemdleję, było mi słabo jak chyba nigdy. Ale zacisnęłam du** i daliśmy wkońcu radę całemu parkurowi. Na pocieszenie usłyszałam, że Belfast mógłby spokojnie śmigać Lki, nawet licencyjną 😍 Szkoda, że ze mnie taka du** wołowa 🙄
Później poklepałam cztery, wymęczone litery na Likierze. A teraz umieram 😁
wątek zamknięty
rewir nawet nie 1 km
wątek zamknięty
Obiecany filmiczek - słaby, ale jest 😉


Osobom ze słabymi nerwami nie polecam 🙄
wątek zamknięty
No co wy, dziewczyny  🤔 KR na drugiej stronie  🤔 Przy okazji - wszystkich serdecznie pozdrawiam  🙂
wątek zamknięty
Nikitaa - o masakra ... wspolczuje...
Lov - ja swojego kontuzjowanego tez wywalilam na padoki na pol roku i przyjezdzalam do niego tylko w weekendy. zal mi bylo, ale przynajmniej konia teraz mam zdrowego 🙂
Gosia - jaki dylemat ? sliczna fotka 🙂


3mam kciuki za wszystkie chore i kulawe !


a ja tymczasem melduje sie ze kon nareszcie przeprowadzony 🙂z Gdyni ruszalismy o 8 do Olsztyna dojechalismy o ... 19. pojechalismy po przyczepe, a kierowca do mnie ze mamy problem, bo...nie mamy hamulcow.  🤔 no to z powrotem do domu i naprawianie samochodu. ruszylismy chwile przed 12.po drodze jeszcze stanelismy na srodku skrzyzowania i samochod nie chcial zapalic  😵 co sie okazalo ? nie bylo paliwa...

po 11 godzinach podrozy (na szczescie z koniem w przyczepie "tylko" 5godz) dotarlismy na miejsce 🙂  Marian o dziwo baaardzo spokojnie zniosl podroz. normalnie jak jezdzil sam to ciagle rzal i tancowal, a teraz nic ! 🙂  na miejscu puscilysmy z kumpela nasze konie na padok (znaja sie jeszcze z Gdyni), potem ich szukalysmy po ciemku juz. na czarnym padoku dwoch czarnych plam :P

wczoraj konine przerwalam i doprowadzilam do stanu uzywalnosci :P pochodzil na lonzy, na chwile wsiadlam - cudownie mi sie jezdzilo  😍 od razu przyplyw checi i motywacji do jazdy. juz z kumpela planujemy zeby jezdzic zawody halowe jakies  🏇
kurcze juz sie nie moge doczekac przyszego tygodnia zeby juz na stale sie przeprowadzic do Olsztyna  😉


tylko kowal nawalil, bo mial do nas wczoraj przyjechac, czekalysmy 3 godz, nawet telefonu nie odebral ;/


pozdrawiamy z nowego domku 🙂
wątek zamknięty
deborah   koń by się uśmiał...
16 września 2009 12:32
Angeel, majgot co za partacz wiózł Ci Mariana??
wątek zamknięty
Matko jak można wybrać się w podróż z koniem niesprawnym samochodem bez paliwa  🤔wirek:
wątek zamknięty
Angeel, akurat słońce zaświeciło, hehe... Ale się Muraś zmienił!

Bardziej problem, niż dylemat. Nie wiem, czy jest sens wziąć się z rudym ostro do roboty, dostałam taką propozycje i... zatkało mnie 🤔
wątek zamknięty
Gosia - no jasne ze brac ! a czemu nie ? jak daja to brac, jak bija to uciekac :P

na szczescie hamulce padly zanim konia zapakowalismy. no wlasnie znajomy wiozl... tyle ze nie dziala wskaznik paliwa, zalalismy przed trasa, ale samochod z przyczepa i koniem zaczal palic jak smok ;/ na szczescie bylismy 100m od stacji...
masakra ta podroz, zastanawialam sie czy w ogole dojedziemy. i powiedzialam ze wiecej z tym czlowiekiem nie jade ;]

kon na szczescie w calosci
wątek zamknięty
Gosia nie myśl tylko zakasuj rękawy. Tego, czego uda Ci się nauczyć nikt Ci nie odbierze. A nigdy nie wiadomo, co się wydarzy za x tygodni, miesięcy czy lat. A jeśli zastanawiasz się, czy warto ze względu na konia, przypomnij sobie niektóre voltowe konie "przed" i "po" i będziesz miała odpowiedź. Jak są możliwości trzeba pracować, pracować i jeszcze raz pracować. Chyba, że nie zależy Ci na doskonaleniu umiejętności.
wątek zamknięty
A mi się dziś jakoś tak fajnie jeździło i wszystko byłoby super gdyby nie to że muszę szukać nowej stajni niestety.
wątek zamknięty
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 września 2009 13:18
Angeel, jaka ładna stajnia w środku. Gdzie to konkretnie jest?

Muffin, o, a co się dzieje?

Ja dziś kompletny spadek formy, pół nocy nie spałam, żarcie mi nie wchodzi, wynik - z konia się prawie zsuwałam, lałam się sama sobie przez ręce i ogólnie było bleee... Po czym pani trener oznajmiła, że mogę częściej być taka wypluta, bo lepiej jeżdżę i mniej marudzę 😵

Konie całe i zdrowe, Sara po poniedziałkowej niedyspozycji (sztywna szyja, może ją zawiało) jest już zupełnie sobą (wredną, ale wspaniałą sobą :hihi🙂.
Łoś wczoraj lekko poskakany, bo jakiś taki znudzony już po płaskim, a dziś jego Amazonka wreszcie pokonała swoje lęki i znowu galopowała, banan na twarzy etc. Ponadto wymyśliła sobie, że przed jazdą będzie brała go na spacerki w ręku, "żeby sobie pochodził, bo on tak lubi". Niech będzie, a mnie serce rośnie, że dziewczyny tak tego mojego Syneczka lubią 💘
wątek zamknięty
Muffinka - a czemu musisz zmieniac stajnie ?
malenstwo - stajnia Marengo w Olsztynie 😉 ladna, ale przydaloby sie posciagac pajeczyny z drzwi i odmalowac troche :P
wątek zamknięty
Angeel ale masakra! Ja panikuję jadąc samochodem nówka-sztuka i przyczepą z BHP na 5, a jak by mi się takie cyrki działy... Brrr... No ale dobrze, że koń już w domu.

maleństwoa ty wsiadasz jeszcze czasem na losia, czy został oddany w dobre i zaangażowane ręce  🙂? Dawaj tu Sarkę częściej, jest w 100% w moim typie!

Muffinka co się dzieje, że stajnię zmieniasz?

A mnie dzisiaj odwiedziła Strzyga  😀 Było bardzo miło, choć Dzionek nadal bardzo średnio współpracujący, ale i tak o niebo lepszy niż te 2 dni temu. Pewnie wieczorem jakieś zdjęcie zrobione ręką mistrza wrzucę, o ile nie będzie wstydu  😉
wątek zamknięty
Poprostu zrobili nam taką podwyzkę że już nie jestem w stanie sobie na tą stajnie pozwolić. Wprawdzie mocno ostatnio zainwestowali w stajnie, dużo się zmieniło ale obiecywali że podwyżki nie będzie. Naiwna, uwierzyłam.

Dzionka czy wstyd czy nie fotki mają być 😉 Kurczę, jak ja dawno nie widziałam siebie samej na koniu(może to i dobrze) ale nikt nas nie odwiedza i nikt fotek nie pstryka 😉
wątek zamknięty
Muffinka wiesz, nie zapraszasz, to nikt nie przyjeżdża...  😎
wątek zamknięty
No nie 😉 ja zapraszam nieustająco 😎
wątek zamknięty
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 września 2009 14:31
Boskie przedpoludnie! Mimo wstania o 6 😉
Pierwsze primo- forumowa Rudzia dotarla do nas na sesje zdjeciowa- no czad, bawilam sie jak dziecko, glupoty wymyslalam, a ona to wszystko uwiecznila 🙂 Wyszlo ksiezniczkowo troche  🙂  radocha nieziemska 🙂 Rudzia przesympatyczna :kwiatek: , a siwy przejety rola modela zachowywal sie cudnie! (byl pierwszy raz osiodlany od 2 tyg. , w dodatku pancia w kiecce szeleszczacej sie pakowala na konia,a  potem bylo tylko gorzej 😁 ). No wlasnie- byl osiodlany, poniewaz mamy siodelko!, 'nalesniczka' szerokiego bardzo, na przetrwanie do czasu poszerzenia naszego! (Sierra :kwiatek: ) i wyglada ze mu nie przeszkadza 😀

W takim oto boskim nastroju oddalam sie popracowac troszke 🙂
wątek zamknięty
Lena, Angeel :kwiatek:

Szafirowa, czekamy na foty.
wątek zamknięty
szafirowa, jestem bardzo ciekawa co wyszło ! jak dostaniesz zdjęcia szybko się pochwal 🙂
wątek zamknięty
Szafirowa
Wrzucaj zdjecia, ja uwielbiam Twojego konia 🙂 Z mężem rozwazalismy Jego kupno jak jeszcze był na allegro 🙂
A poza tym On tak pieknie teraz wyglada ze 💘 💘 💘
wątek zamknięty
Muffinka - jak masakryczna ta podwyżka?...
wątek zamknięty
Lov   all my life is changin' every day.
16 września 2009 15:23
Angeel, najważniejsze, że już w nowym domu! Ładna stajnia 😉
Gosia, bierz się do roboty jak masz możliwość. Wiem z autopsji że czasem się nie chce, nie ma motywacji albo cos takiego, ale teraz z chęcią cofnęłabym czas.. Jak to mówią, madry Polak po szkodzie 😁

Możliwe, że jednak spróbuję jeszcze zmienić weta. Podsunięto mi pomysł o dr Golonce ze śląska, zobaczymy...
wątek zamknięty
Anaa 150 zł więcej
wątek zamknięty
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 września 2009 16:25
Muffin, tell me more... U nas 250 🤔 😵 🤔wirek: (o, tyle o tym myślę)

Dzionka, wsiadam na Łosia tak 2-3 razy w tygodniu, jeśli Amazonki nawalają, to siłą rzeczy częściej. Mam jakąś kontrolę nad jego stanem, coś popoprawiam, coś kicnę, pojadę w teren. Z jednej strony coś mnie trafia, że kto inny jeździ na moim Syneczku, z drugiej to duże odciążenie czasu i kręgosłupa, jednak po małej, elastycznej Sarce, z Łosia to taki dyszel jest...

I especially for you, Rude chore (jeszcze w tamtym momencie nie wiedziałam) z rozprężalni


Dzionka, Szafirowa - dawać fotki! Niech sobie pozazdrościmy 😉
wątek zamknięty
uuu to duza podwyzka ;/


ja nie mialam motywacji do jazdy przez ostatnie... jakies 4 miesiace? moze 5. a teraz zmienilam stajnie i po prostu atak ! jezdzic, jezdzic, jezdzic ! pracowac, jezdzic, rzezbic, jezdzic, skakac, startowac, jezdzic ! :P
mam warunki nareszcie dobre to mam i motywacje 🙂 tylko niestety niedlugo rok akademicki sie zacznie i co mi po motywacji jak czasu nie bede miala...  :/
ale na razie nie moge sie doczekac przyszego tygodnia, zeby pojechac do Olsztyna i... jezdzic ! :P
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 września 2009 17:03
Dzionka- mam nadzieję tylko, że Ciotka Samo Zło Dzionkowi kręgosłupa zbyt mocnonie obiła.
Zaraz zabieram się za zdjęcia.

Gosia- masz pw.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.