Kopytna2000, brzmi dosyć dziwnie, czemu obywatel Polski miałby płacić podatek od czynności cywilnoprawnych w Niemczech?
Kupowałam konie w UE, tylko pcc w Polsce.
Iskra de Baleron, "bo nabycie w Niemczech" ale no brzmi dziwnie, więc jakoś staram się zweryfikować. Spróbuję po prostu zadzwonić do US, może wystarczy
Kopytna2000, bo jest coś takiego chyba że np. jak kupujesz auto za granicą jako rezydent podatkowy w Polsce to się nie płaci PCC (ale płaci się akcyzę) jeśli umowa była podpisana za granicą. Nie wiem czy to też się dotyczy koni.
Generalnie porady na infolinii US to trafisz albo nie trafisz, ja raz dzwoniłam i tą samą historią dostałam dwie konfliktujace się wzajemnie porady co mam zrobić 😀
https://lexhippica.pl/kupujesz-konia-nie-zapomnij-o-obowiazku-podatkowym-od-czynnosci-cywilnoprawnych/ (przy czym jest to artykuł 10 letni)
Już po telefonie do US, pani powiedziała, że jeżeli umowa podpisana poza Polską, to PCC nie płacę. Ale nadal nie jestem przekonana 🙄
Kopytna2000, Należy opłacić podatek PCC, podatek dotyczy umowy zawartej przez obywatela polskiego, bez względu na miejsce zawarcia umowy.i statusu innych stron.
Kopytna2000, Jeśli umowa była zawarta na podstawie faktury to nie jest objętą podatkiem PCC, jeśli transakcję zawarto elektronicznie i nie ma zastrzeżeń specjalnych w regulaminie, to miejscem zawarcia jest siedziba kupującego. N wszelki wypadek można przez internet uzyskać w cenie 40 zł indywidualna interpretację podatkową oficjalną.
PCC płaci się tylko jeśli czynność miała miejsce na terenie Polski, jeśli umowa kupna sprzedaży była zawarta w Niemczech to podatku PCC w Polsce się nie płaci i nie składa deklaracji.
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-zakup-towarow-z-zagranicy-a-opodatkowanie-pcc
Kopytna2000, najlepiej sobie taką poradę gdzieś na papierze ogarnij, czy to niech ci prześlą mailem czy interpretację. Niestety nawet jak ci poradzi KAS na infolinii to nie ma żadnego powrotu do tego jak stwierdza że jednak powinnaś była zapłacić. W naszym kraju nie ma znaczenia że jest ta sama książka z tym samym prawem, wszystko leży w interpretacji urzędnika, nawet jeśli jest błędna to wtedy się musisz odwoływać i stresować niepotrzebnie. Jak masz "podkładkę" życie jest łatwiejsze 🙂
Już po telefonie do US, pani powiedziała, że jeżeli umowa podpisana poza Polską, to PCC nie płacę. Ale nadal nie jestem przekonana 🙄
Kopytna2000, odpowiedź masz w ustawie o pcc art.1 pkt 4
Post został usunięty przez moderatora
Hej, nie bardzo wiem pod jaki temat to podpiąć, ale mam mały problem, a mianowicie prawie rok temu ( w marcu 2024) miałam wziąć 3 konie od znajomych znajomych że tak powiem. Dwa miały paszport, jeden świadectwo krycia, wszystkie starsze 16+, konie ugadaliśmy się że wezmę za darmo, bo tamci wlaściciele się wyprowadzali i nie chcieli ich sprzedawać, ani żeby poszły na rzeź, podpisaliśmy normalnie umowy kupna sprzedaży na te konie z paszportem, jakaś tam symboliczna kwota ( z 1000 zł?) paszporty zabrałam bo za dwa dni mieliśmy po nie przyjeżdżać, w ten sam dzień wieczorem zadzwonili mi że się romyślili i jednak nic z tego, no to mówie ok, trudno, to ja robiłam im przysługę biorąc starsze konie na utrzymanie, nic nie potrafiły, miałam sobie je czegoś tam pouczyć no i żeby sobie stały, no i od tamtego momentu prawie rok się zupełnie nie oddzywali. Teraz nagle dzwonią do mnie żebym oddała im paszporty, których de facto już nie mam, gdzieś zaginęły w akcji. Co w takiej sytuacji? Czy mogą mi coś zrobić że tak powiem? Przyznam że nie miałam tak dziwnej sytuacji i nie wiem co teraz..?
JulciaKx3, pytanie podstawowe, dlaczego od razu im tych paszportów nie zwrociłaś? Ty je przedwcześnie zabrałaś (paszporty powinny być tam gdzie konie), w przypadku ich rozmyślenia się ze sprzedaży od razu powinnaś je oddać.
Wyrobienie w takiej sytuacji paszportu to coś ok 500zł więc jak zgubiłaś to im pokryj koszty nowego
mindgame, oj tu się można zdziwić. Ja raz rozmawiałam z sensowną osobą i co się okazało przyjechała osoba zainteresowana i koleżanka niby "trenerka" i wszyscy chcieli jeżdzić : luzem i na ląży....
Najgorsze, że się zgodziłam i oglądania konia nie było końca. Koń zachowywał sie wzorowo a panie widać szukały dziury w całym której nie było...
Później jeszcze znów chciały lążować konia ale już się na to nie zgodziłam...I były pretensje a oglądały wcześniej na placu dobrą godzinę (z lążowaniem) jeździły z 2,5 godz....Ludzie mają tupet... I myśą, że im się wszystko należy...
Panie miały przemyśleć sprawę... I sie odezwać...
Odezwały się tydzień później, że są zdecydowane na kupno ale kon już został sprzedany. I nie uwierzycie jak była awantura wyzwiska itp...!!! Pierwszy raz się spotkałam z tym jacy ludzie są naprawdę. A tłumaczenie, że jeśli ktoś jest zdecydowany to wpłaca zaliczkę nic nie dało tylko "rozjuszyło" panie...
Jakby ktos chcial się podzielić informacją o nieuczciwym handlarzu badz sprzedającym by ustrzec innych zapraszam na Facebooka do grupy:
https://www.facebook.com/groups/1559907861388739/?ref=share
brj, bardzo śliska taka grupa. W tej chwili prawo jest po stronie kupującego, szczególnie przy zakupie przez osobę prywatną od firmy. Natomiast łatwo żeby zaraz się pojawiły głosy że "X sprzedał mi kulawego trupa" od osób, które nie zwracają uwagi na podłoże, rozgrzewke, itp, więc nic dziwnego że koń się rozsypał.
Perlica czytałam, ano dobre spostrzeżenia. Generalnie Quanta fajnie pisze o różnych sprawach.
macie kogoś do polecenie do tuv w woj. podlaskim ? 🙂
euqiden, jeśli poludniowa strona Podlasia to Jarosław Karcz z Janowa Lubelskiego
euqiden, jeśli poludniowa strona Podlasia to Jarosław Karcz z Janowa Lubelskiego
karolina_, z Janowa Podlaskiego 😉
Usagi, tak, dzieki z Janowa Podlaskiego. Jakiś error w mózgu mi się zrobil.
Polecam jeszcze założyć grupę na temat nieuczciwych / odklejonych kupujących.
Bo coraz częściej się tacy trafają.
euqiden, ja też robiłam u pana Karcza, było ok, polecam