CuLuLa, brownie należy do ciast, które trudno popsuć:
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53667,1975273.htmlA efekt bardzo dobry, zawsze 🙂
A z najprostszych znanych mi ciast, to jest taki jabłecznik banalny:
- do miski wrzucić i wymieszać:
6 obranych i posiekanych jabłek
2 szklanki mąki
1 szklankę cukru (jeśli jabłka są słodkie, to mniej - ale najlepiej mieć dobre, kwaśne)
2 jajka
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
1 łyżeczkę sody (bez też wyjdzie, choć mniej urośnie)
szklankę bakalii
ewentualnie jakieś przyprawy typu imbir, cynamon, kardamon - wedle uznania
- natłuścić foremkę, wysypać bułką tartą lub mąką
- przełożyć ciasto
- piec około pół godziny w 180 stopniach
To nie jest ciasto imponujące, ale całkiem dobre.