zdjęć swoich dzieciakow nie mam, ale opnieważ zatrzymuje się przy kazdym spotkanym kocie przedstawię wam te, spotkane niedawno:
INEZ







RASPUTINka z carkiej restauracji na torach (drugie zdjęcie i swoja droga ładna knajpka)


i kociaki plus zakochany w nich Chester, plus zakochana mamusia, podczas której nieobecnosci mąż chciał nam kotki opchnąć ;]




a na końcu ze mną
przy okazji muszę się z wami podzielić dość niesamowitą historią. Spotkałam z mamą bardzo dziwnie zachowującego się, biało czarnego kocura. Mama powiedziała, że chyba chye mi on coś pokazać, więc za nim poszłam. Zaprowadził mnie do domku w sąsiedztwie, ale furka była zamknięta więc mimo ponagleń kota nie chciałam iść dalej. Kiedy zawrociłam usiłował mnie przytrzymać- najpierw za łydki, a kiedy się schyliłam- złapal delikatnie ząbkami za rękawiczkę i ciągnął do siebie. Z mamą zrobił dokładnie to samo. Az nieswojo się poczułyśmy i nie wiedziałysmy co zrobić. Dwa dni póxnie dowiedziałyśmy się, że jego pani, mieszkająca w domku do ktorego prowadził nas kocór trafiła do szpitala... 👀
Swoją drogą zauważyłam że 80% kotów w białowieży w ogóle to koty czarno białe. na drugim miejscu są czarne i szaro rude (takie jak z whiskasa, tylko z rudymi plamami), troche mniej jest samych whiskasowych, potem rude, a na samym końcu cała reszta, czyli najpopularniejsze u nas buraski.