Żaglówki, statki, jachty czyli hej Marynarze!

zabeczka17, nikt nie mówi, że ma być łatwo, ja rzygam zawsze 😉
gdzieś się muszę pochwalić, bo strasznie się stresowałem - SRC zdany  💃

Gratulacje 🙂
Wiesz sam rejs dla mojego organizmu nie był łatwy. Byłam najsłabszym ogniwem. Niewiele brakowało abym  drugiego dnia w St Tropez spierniczyła pociągiem do domu 😂.
Tak samo jak dzień wczesniej miałam ochotę płynąć wpław na ląd. Na nic się zdawały zapewnienia kolegów i koleżanek- Jeszcze będzie dobrze.
Dzisiaj natomiast będąc w domu, czuję ogromny niedosyt. Wiem już jak sobie poradzić ( bransoletki uciskowe), wiem co jest potrzebne aby cieszyć się w przyszłości taką przygodą.
Dlatego wiem, że tam wrócę.
ogurek a tak spytam z Ciekawości pływałeś na Pogorii? lub jej podobnym jednostkom?

Roald Amundsen]

robi wrażenie  👍

Rozmiarowo podobny do Pogorii
Gdzieś między rejami połowę młodszy ogurek

Wow widzę firanki rozłożone efekt jest  😉
Ja nie miałam tej przyjemności wspinać sie na reje i dzięki Bogu bo by mnie chyba dźwigiem musieli zdejmować. 😵
Kiedy widziałam ludków jak sajzingują reje to aż mi słabo było.
Maszty latały jak  metronom.... nieeeee podziękowałam.
Oni jeszcze sterczeli na tych lineczkach, komuś się włączał telegraf... a w życiu mnie tam nie uświadczą  😁

zabeczka17, zacznij najpierw w porcie "na płaskim" od marsla. Wbrew pozorom to ani trudne, ani straszne. Jako dzieciak, właściwie młodzież strasznie się "jarałam" bieganiem po rejach. Najbardziej paradą rejową w portach  😅 Bywały załogi z którymi na początku była "kłótnia" kto będzie wchodził wyżej  😁 (w każdym rejsie załoganci mieli przydzielone miejsca na rejach aby przy alarmie "do żagli" nie było zamieszania)

Poniżej moja ulubiona "blaszanka" niestety już na dnie Atlantyku  😕

i nie szczyp się, bierz Aviomarin 😉

Z tym ze ja mam lek wysokosci  😂 👀 😉
Okrutny lek wysokosci.
Ja jednak chyba bardziej jestem przydatna przy wachcie gospodarczej a 😁 rola na zmywaku nie jest ani absorbujaca ani zbyt skomplikowana 😉

Ogurek bralam lokomotiv, aviomarin i nic. Dopiero opaski uciskowe pomogly. Na trzeci dzien bylo juz naprawde ok. Tylko gorzej z efektami odwodnienia.;p
Za to kiedy na pelnym morzu czlowiek lezal sobie na klasie i ogladal zachod slonca a przed chwila male stadko delfinow- konkluzja jedna- warto bylo pocierpiec.😉

Ahoj żeglarze
Tak się pochwalę, że mój Pan Kapitan Tato zaczął sezon żeglarski na Bałtyku
Nie żebym się nie zastanawiała, czy na pewno wszyscy zdrowi?  😜
Ale film sobie zrobili zacny:

Dodam, że zgodnie z moim marudzeniem sprzed kilku dni w stylu: taato może za mieesiąc, bo do mnie statki w konwojach chodzą - do portu docelowego (Szczecin) blaszanki nie doturlali z uwagi na zalodzenie drogi wodnej Świnoujście - Szczecin... No kto by pomyślał że lód w zimie? 😂
Siedzą sobie zatem w Świnoujściu a ja mam tatową kotę na łbie dodatkowo , bo kota żeglować nie zamierza  😁

Wyjątkowo nie zazdroszczę  😉

Nie wiem jak to się stało ,ze tego wątku wcześniej nie widziałam . Niestety z braku zastępstwa w stadninie , nie mogę wybierać się na popływanie na słonym( ogórkowi strasznie zazdroszczę, i nie tylko jemu) , ale na słodkim jesteśmy ( pływa cała rodzina) jak często tylko się da.
Sterników w domu jest 3, .. właściwie 4,lubię za sterem ale chętnie też jestem  dziobowym od stawiania spina w regatach( w wyścigach wolę jak syn trzyma rumpel). Kocham żagle tak mocno jak konie, jedyny mankament jest taki, że trochę daleko mieszkam od żeglownej wody.
KLIK


Pierwsze zdjęcie ogromne!

[quote author=_Gaga link=topic=2167.msg2642201#msg2642201 date=1485542387]
Ahoj żeglarze
Tak się pochwalę, że mój Pan Kapitan Tato zaczął sezon żeglarski na Bałtyku
Nie żebym się nie zastanawiała, czy na pewno wszyscy zdrowi?  😜
. . .
[/quote]

Mają tam saunę, coby po wachcie było gdzie kości rozgrzać, a nie tylko ratować się szklaneczką grogu???  😜
Szacun, zawsze jak pomyślę nawet o pływaniu w takich warunkach, nie mówiąc już o bardziej lodowych eskapadach to mi zimno 🙂.

przemar, mają ogrzewanie, więc idzie wyżyć. A sterówka w budce, czyli na deku nie stoisz i nie marzniesz...
Sauna? Hm. W "siłowni" przy pracującej maszynie i agregacie - to na pewno 😉

ps. dla niezorientowanych: siłownia to określenie maszynowni na żaglowcu.

Twój tato skończył wydział mechaniczny na AM ?

EEE nie... a co ma piernik? Tato jest kapitanem (panem 😉) ...

[quote author=_Gaga link=topic=2167.msg2643379#msg2643379 date=1485852941]
EEE nie... a co ma piernik? Tato jest kapitanem (panem 😉) ...

[/quote]

Ok, to nawigację , .... być chifem , to fajna rzecz, dużo się zarabia, ale odpowiedzialność , jest też adekwatnie wielka .

titina, z tym, że nie trzeba kończyć Wyższej Szkoły Morskiej aby być kapitanem żaglowca...
No i na żaglowcach się dużo nie zarabia ani jako Chief ani jako Kapitan...

Odkopuje z czelusci archiwum.
Czyma ktos moze pelen dostep do www.marinetraffic.com i zechcialby mi sprawdzic polozenie jednej zaglowki?  👀
Ladnie prosim!  :kwiatek:

buyaka, mam dostęp, nie wiem czy pełny. Co sprawdzić?

O, dziekuję :kwiatek:
Moja znajoma jest, dosłownie, za końcem świata, jestem ciekawa gdzie dokładnie  😉 Już ślę na pw nazwę łódki!

Za free możesz na telefon ściągnąć VesselFinder

Tez mi pokazuje stan na 14. lutego tylko.
Chyba, ze w okolicy Antarktydy juz zadnen internetowy gps nie ma wladzy sprawczej i na nic sie zdadza moja usilne starania zeby ukoic moja ciekawosc  😂

Gdzie to ludzi poniesie  🙄
Co to za łódka?  😉

Lady Dana 44.
15 metrow raptem a na ekspedycje na Antarktyde jak znalazl  😜
Ja jestem pelna podziwu dla tych ludzi, szacun ogromny!

Dopóki nie wrócą do cywilizacji nie da rady
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Automatic_Identification_System

ogurek, ja mam dostęp do ich pozycji na pełnej wersji AISa, zatem coś tam jednak działa 😉