naturalna pielęgnacja kopyt

Szukam od jakiegoś czasu nowego kowala, ale niestety bez zadowalającego rezultatu.  Poszukuję namiarów na bardzo dobrego kowala który dojedzie do małopolski okolice Olkusza oraz jest w stanie zawsze przyjechać  do 1 konia. Interesuje mnie stała i regularna współpraca. Zależy mi na regularnych i przede wszystkim na częstych wizytach.
Mam jeszcze prośbę o ogólną ocenę stanu jego kopyt. Pierwsze trzy zdjęcia to tylna noga, na której było pęknięcie. Przesyłam jeszcze zdjęcie przodu. Niestety na mrozie bateria rozładowała mi się za szybko i nie zdążyłam zrobić lepszych zdjęć 🙁 Z góry dzięki! 🙂
Na 1 stronie wątku masz stronkę, gdzie jest pokazane jak należy zrobić zdjęcia, by cokolwiek można było na odległość ocenić.
Averis   Czarny charakter
08 stycznia 2016 21:20
Słuchajcie, ja znowu po prośbie. W niedzielę miną 4 tygodnie od zrobienia się tej nieszczęsnej rany w kopycie. A ona nadal od góry nie chce się zasklepić. Karson nadal nosi opatrunki, codziennie mu to przemywam Octaniseptem i teraz zaczęłam nakładać balsam Szostakowskiego. Generalnie zrobiła się tam taka kieszonka głęboka na jakieś 0,5 cm. Koń nie kuleje, nie boli go to (mogę naciskać do woli), nic się nie sączy - po prostu jest sobie ta kieszonka. Dodam, że początkowo to pęknięcie było na linii włosów. Dzwoniłam do weterynarza - kazał w ogóle niczym nie smarować, robić opatrunki i czekać kolejne 3 tygodnie aż się zasklepi. I już zgłupiałam. Inna sprawa, ze im dłużej na to patrzę, tym bardziej wygląda mi to na wyjście ropy z kopyta, niż na przecięcie. Gdyby faktycznie jakoś od góry czymś zahaczył (na głębokość jakiś 3 centymetrów), to brzegi rany byłyby chyba poszarpane. A tak, to idzie sobie od dołu do góry.

Dzisiaj w końcu udało mi się ustrzelić fotę (na żywo to wygląda nawet lepiej). Generalnie tkanka zachowuje się jak farfocle ze strzałki, tzn, łuszczy się i jest taka gumowa przy próbie odrywania kawałków:
. Wiem, że ściany są przerośnięte, ale bałam się mu ruszać tej nogi, bo lubi ją wyrwać w czasie strugania.
Na czerwono - wcześniejsza linia pęknięcia
Na zielono - mniej więcej jego obecna głębokość. Nad rowkiem środkowym prawie w ogóle nie odchodzi ta tkanka.



Rana po ropie nigdy nie zasklepi  się do końca. Ja bym już spokojnie zrezygnowała z opatrunków i puściła wolno 🙂 W moim mniemaniu juz dawno co miało się zagoić to już się dawno zagoiło.
Averis   Czarny charakter
08 stycznia 2016 21:40
gacek 🙂, tylko właśnie nie jestem pewna, czy to była ropa. Oszaleję...
W tym miejscu to przeważnie ropa, miesiąc to bardzo długo, mojemu wałachowi w miesiąc zarosła dziura w nadgarstku na 2/3 palca, jak jest twarde i zarośnięte i możesz w środku pogrzebać kopystką  ( w tej kieszonce ) to ja bym już stwierdziła, że zagojone.
To wygląda jak mocno rozmoczone i rozwarstwiające się. Zostawiłabym jeśli koń nie kuleje i dała czas.
Averis   Czarny charakter
08 stycznia 2016 22:02
Czyli nie smarować niczym i zostawić? Może faktycznie przedobrzyłam ze smarowaniem, ale z kolei wcześniej to wyglądało jak skorupa. Dalej robić opatrunki i areszt boksowy?
Jak nie kuleje to bym puściła :-/ jak się mocno martwisz to po padokowaniu rób w te dziurkę szprycę z wody utlenionej pod ciśnieniem, żeby usunąć resztki błota.
Averis   Czarny charakter
08 stycznia 2016 22:44
tajnaa, tak chciałam zrobić. I codziennie kontrolować. Bo od 2-3 tygodni nie zmienia się NIC. Tzn. schodzi sobie wesolutko i tyle. Żadnego wysięku, opuchlizny, bólu, odciążania. NIC.
to olej 😉
Averis   Czarny charakter
08 stycznia 2016 23:09
😁 Dzięki za uspokojenie! Będę meldować w razie czego 🙂
w środę będę werkować w okolicy Bojanowa ( wielkopolskie 🙂 , gdyby ktoś był chętny skorzystać z konsultacji to zapraszam na PW .
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
12 stycznia 2016 12:55
Hej dziewczyny a co z tym kursem? Temat był i ucichł jakoś tak..
Niestety, Tomek zamilkł 🙁
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
12 stycznia 2016 13:58
Ue a już się cieszyłam, że wreszcie coś w osiągalnej dla mnie okolicy..
w środę będę werkować w okolicy Bojanowa ( wielkopolskie 🙂 , gdyby ktoś był chętny skorzystać z konsultacji to zapraszam na PW .

Jak bedziesz w zachpom wpadaj na konsultacje przy kawie 🙂😉))
tajnaa na pewno skorzystam z zaproszenia 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
12 stycznia 2016 16:35
No właśnie też liczyłam na liźnięcie większej ilości wiedzy i cisza 🙁
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
12 stycznia 2016 16:44
blucha, jakby Ci okolice Poznania były po drodze to również zapraszam na kawkę 🙂
Znalazłam bardzo ciekawy suplement kopytny w UK opinie ma świetne - niestety koszt wysyłki jest kosmiczny ;(

Skład podany w 1 miarce (zazwyczaj takie dawki mamy w suplementach w 1kg)

Pro Hoof firmy Progressive Earth


2000 iu Vitamin E

20 mg Folic Acid

500 mg Niacin (B3)

250 mg Vitamin B5

1000 mcg Vitamin B12

200 mg Vitamin B1

100 mg Vitamin B6

15g MSM

1mg of Selenium (Organic selenium S.cerevisiae)

175mg of Copper (chelate of amino acids Hydrate)

525mg of Zinc (chelate of amino acids Hydrate)

20mg Biotin

3000mg of Methionine

10256mg of L-Lysine

1000mg Yeasacc TS S. cerevisiae (equivalent to 10g yeasacc 1026)

6000mg of Magnesium

Composition- MSM, Magnesium oxide, Lysine Hydrochloride, Wheatfeed, Methionine

Usage Level 75ml scoop supplies approx. 58 grams of product.

Suggested intake

Horses 1 (75ml) scoop per day

Ponies 1/2 - 1 scoop per day
Dziewczyny, struga któraś z Was w okolicach Mińska Mazowieckiego? Wiwiana mi zaniemogła, a mam dwa konie do zrobienia koło Mińska  😉 Jeśli ktoś coś, proszę o PW  :kwiatek:
Czy potraficie polecić mi jakąś literaturę dotyczącą schorzeń kopyt?
Witam. Mam pytanie.
Wczoraj zrobiłam kopyta mojej klaczy i zauważyłam ze w linii białej jest takie zabarwienie na różowo od strony pazura i tylko tam po bokach nie ma zmian przebarwienia. Koń nie kuleje, wszystko jest ok. tylko ten kolor jakby delikatnie krwią zabarwiony. Co może być przyczyną? Wcześniej tego nie było. Koń wychodzi na padok cały czas bez wzgledu na pogodę.
żarcie, albo uderzenie i krew spłynęła do LB, albo przeciążenie przedniej ściany.
Kto prowadzi facebooka Zdrowe Kopyta?
Chyba nikt z nas, bo tam jakieś podkowy są na fotkach
Ja podkow nie widziałam tylko strugane kopyta stad bylam ciekawa. Ale tez nie oglądałam profilu super dokladnie.
Witam wszystkich,
Dawno się nie udzielałam ale cały się w temacie rzece doszkalam i lubię ciekawe przypadki. Ostatnie natknęłam się bardzo ... nieładne, ze tak powiem kopyta które  nie mają prawa prawidłowo funkcjonować. Wklejam zdjęcie, niestety, nie jest to mój koń i nie ja jestem odpowiedzialna za jego werkowanie/kucie, zatem na chwile obecna nie mam dostępnych innych zdjęć niż od spodu:



Co może powodować, ze proporcje strzałki są tak masakryczne względem kopyta. Nie mówiąc już o tym, że kopyta jest maksymalnie zawężone. Ja obstawiam bardzo rozciągnięta linię białą z przodu.  Kilka zdjęć zboku to potwierdza, widać 1 cm prawidłowego wzrostu na niektórych, na innych brak załamania, jakby róg się ponownie odrywał. Kopyta ponoć ma tendencje do robienia sie sztorcowe, jak na z tego co widziałam, obstawiam mocno położone piętki. Co bym robiła, na oko skracała maksymalnie pazur, skracając piętki i powoli przestawiała by środek ciężkości wypadał na kątach wsporowych a nie za, jak to jest obecnie. Tylko, ze nie mając kopyta w ręku, to nie wiem, na ile bym się odważyła je skrócić , na pewno do linia wodnej, a nawet białej, tylko ta może być mocno zafałszowana. Kobyła 8 letnia, chodząca w sporcie, dotychczas robiona przez jednego kowala. Konie spokrewnione ponoć tez maja tendencje do "małych kopyt" i zawężonej strzałki. Ja więcej się nie wypowiadam bo ciekawa jestem waszych opinii? Jak dla mnie, to przy obecnym stanie, koń zrobi wszystko by oszczędzić tył nogi.. stad m.in. nawracający sztorc.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się