Z ciekawości spróbowałam i... nie działa. Po zdjęciu vibrance i saturation robi się szaro-szare zdjęcie i temperatura, krzywe, split toning nic nie zmieniają 😵
Facella obróbka mi nie leży i pokombinowałabym z kadrowaniem jeszcze , ale generalnie zanim wrzucisz do kosza to pokombinuj jeszcze z tym zdjęciem i wrzuć tutaj 🙂
Dokładnie coś takiego 😉 mi się podoba (chociaż może trochę to cięcie mi w ogóle nie pasuje tego jeźdźca), ale wiadomo to fotograf ma najwięcej do powiedzenia
Facella co to znaczy dokładnie dziwny? Ok, wiem że nie są stuprocentowo naturalne, bo uczę się bawić liniami, ale nie wydawały mi się aż tak bardzo nienaturalne. Ale to też może być kwestia monitora lub zwykłego mojego przesadyzmu. :kwiatek:
a mnie się zdjęcia flygirl bardzo podobają. są właśnie ciepłe i nie przeostrzone, nie walą po oczach. balans bieli jest ok, biel jest biała, nie żółta!
Wiecie może do kogo uderzyć ze stworzeniem strony internetowej z fotografiami ? Grafikę mam w zasadzie zrobionę, tylko ogarnięcie html'u jest poza moim zasięgiem 👀
patid1220, na portrecie dla mnie jest dziwnie wykadrowany, ani to cały koń, ani pół, prawe oko na moim ekranie zlewa się z tłem, czoło się świeci, a reszta jakby szara😉 w 2 i 3 bardzo podoba mi się to, że zrobiłaś je od dołu, fajny klimat i kolory. Kot jest zjawiskowy sam w sobie 😍 Tylko ja się mało znam, to tylko moje odczucia :kwiatek:
flygirl, mi się to nie podoba w przypadku zdjęć z zawodów (ja swoje w większości wręcz oziębiam), nie mówię, że zabawy z balansem są kategorycznie złe. Fakt, jest jakiś inny niż zazwyczaj klimat, ale nie jestem przekonana, czy akurat tutaj pasuje. Fajnie, że trzymasz się konsekwentnie zamierzonej koncepcji.
Facella rozumiem, pewnie gdybym robiła jakos regularnie relacje z zawodów albo sprzedawała je czy coś w ten deseń, to bym się nimi aż rtak nie bawiła, ewentualnie jakimiś wyjątkami albo dziwnymi kadrami. A że tak z doskoku, po długiej przerwie w ogóle od robienia zdjęć, to się pobawiłam. 🙂 patid1220 to drugie i pieseł mega mi się podobają! Co do pierwszego zgadzam się z Libeerte plus ten niezbyt reprezentacyjny uwiąz, no i fakt nie postawienia przez konia obojga uszu. 🙂