Konie czystej krwi arabskiej

Dakarowa witamy. Kolejne gniade do kolekcji.
lekka prywata
wrzuciłam w ogł prezenterki, tzw "must sell" - może ktoś jest chętny
To ja też dorzucę trochę prywaty, bo wiem że Epikea jest w potrzebie  😉 Prezenterkę na zdjęciu ma na sobie moja Pokora więc miałam ją w rękach, naprawdę jest super wykonana i prześliczna 😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
04 stycznia 2015 21:29
Porozglaszam, gdzie sie da. moze kogos zainteresuja.  :kwiatek:
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 stycznia 2015 08:35
kucykowo😉


trzymajcie kciuki hihi, jutro jestem Melchiorem  😵
derby fajny brzuchol ma twoje rude 😉
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
05 stycznia 2015 09:20
no sporo go zgubiła, jednak co praca to praca  😉
I fajnie jej w tej zieleni, ale ja ogólnie uwielbiam ten kolor.
Czy wasze stwory tez maja rakiete w dupkach?😉)
Moja wczoraj tak mnie wytargala w galopie ze matko-bosko! ja rozumiem, ze rzadko chodzi, ale no litosci 😀
Za to dzis kupilam jej pessoa, bedzie spuszczac pare beze mnie na grzbiecie a i figurka sie zrobi :P
Witamy,Rigo jak rusza sie w miare regularnie,nie ma jakichś szczegolnych odchyłów od normy  😁
Ale jak postoi nie daj bóg ze 3 dni to jest wesoło...a dla miło śników jego różnych wyczynów wrzucam jego minkę 😉 taki jestem inny 

Moją puściłam dzisiaj na plac, żeby sobie pobiegała, bo podłoże wreszcie pozwoliło. Szaleństw nie było.  😲 Pogalopowała trochę, raz się zastanawiała, czy wyrazić bardziej żywiołowo zadowolenie z możliwości biegania - "może by sobie bryknąć? w sumie chyba dobry pomysł... no to może brykn... albo nie". I tyle.  😀
Także myślałam, że będę mieć jakieś wariackie fotki w trybie rakietowym, a tu tylko taki galopik przez nóżkę...
Za to potem poszłyśmy na spacer w pola, tym razem dwie godziny tylko, bo goniła nas śniegowa chmura i w końcu dogoniła, na szczęście już jak wracałyśmy i byłyśmy może dziesięć minut od stajni. Ciekawe, czy ją też bolą nogi od przedzierania się przez śnieg  😉

Alicja mina Rigo to mistrzostwo, ale mina tego konia za płotem jest chyba jeszcze lepsza - "co żeś ty młody zwariował...?".  🤣
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
05 stycznia 2015 16:25
Ja dzis pojechalam do konia, ale juz sie zalamalam jak szlam na lonzownik topiac sie w zaspach powyzej kolan 🙁
Jak dotarlam okazalo sie ze kon umie jedna galopowac na komende, a nawet pozniej uszy zwracal na mnie z checia posluchania co mam do powiedzenia.
Siadlam na 20 minut stepo-klusa bo czulam ze kon ledwo drze nogami po tym sniegu, zapadajac sie jednakowo jak ja po kolana.
Po jezdzie mojej i Szymona, zarelko w zlobie wygranym w sklepie Horse - Trade 😉

Prawda, ze juz dobrze wygladam?  👀




Kastorkowa   Szałas na hałas
05 stycznia 2015 17:07
Mnie dziś siwa wystraszyła jak nigdy. Jest po traumie ale czegoś takiego jak dziś jeszcze nie zrobiła. Osiodłałam ją jak zawsze w boksie (czego już nigdy nie zrobię, moja głupota) nic nie robiła, chodzi teraz regularnie to w pasie to w siodle. Zapinam lonże by ją wyprowadzić ta zrobiła krok i padła na ziemie, wołam do niej Meduza wstawaj wstała wyskoczyła w górę zrobiła 3 kroki i padła przy ścianie dysząc ciężko. Odpięłam szybko siodło (nie było mocno podciągnięte żeby nie było) Wstała i już spokój, więc wzięłam ją na lonże bez niczego. Czekam aż znajoma wróci od rodziny i następnym razem osiodła się ja na łące bo tam nie zrobi krzywdy ani sobie ani nikomu jak zacznie jej znowu coś bić. A było już tak fajnie.
Kastorkowa- o matko ja tez bym sie wystraszyła nie lekko..znasz jej przeszłośc?skąd takie zachowanie?
ogier którego jezdzę zdecydowanie lepszy przy siodłaniu w boksie ,na zewnatrz tak cuduje ze az strach ogłowie zakładac czy mi nie bedzie próbował prysnąc 🤔wirek:
Zareagowała tak na popręg?
Rozumiem, że problemy zdrowotne są wykluczone?
Osobiście nie spotkałam się z koniem, który pokładał się już po osiodłaniu, ale słyszałam kiedyś o takim cwaniaku (robił specjalnie).

Z drugiej strony być może schemat boks+siodłanie coś jej przypomniał i stąd reakcja?

Mimo wszystko i ja bym miała serce w gardle.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
05 stycznia 2015 17:21
Kastorkowa wspolczuje, chyba bym zawalu dostala i legla kolo konia :/

Armani kiedys przy zakladaniu oglowia glowe ciagnal tak nisko do ziemi, ze tez sie balam czy moze wedzidlo zle, albo oglowie za ciasne - no rozne mysli mi wtedy biegaly po glowie.
Ale przeszlo jak reka odjal na zewnatrz i teraz nie ma problemow z ubieraniem nigdzie. A tez uciekal przed siodlem, rzucal glowa pod niebo albo tarl nia po ziemi jak widzial oglowie w mojej rece.

Moze to reakcja na przeszle zdarzenia a moze cyrkowanie - nie wiem jak ona ale moj jest przebiegly i cwany jak lis.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 stycznia 2015 17:21
Kastorkowa, nie panikuj, siodłanie w boksie jest jednak jednym z bezpieczniejszych rozwiązań. Ona dawno zajeżdżona? Może popręg za mocno od razu dociągnęłaś?
O jejku, ja bym już miała zawał  😲
A wiadomo czym to spowodowane ? O jakiej traumie mówisz ?
Mój sie cały czas przy siodle bardzo spina, ale 10 sekund po założeniu już jest chill.
A dzisiaj miałam jazde z trenerem po dłuższej przeriw i zaraz umre, wszystko mnie boli, wszystko  😵 a dwa dni temu byłam 3 godziny w porządnym terenie i nic, a tutaj, jak mi pozwolił pogalopować to było ufff... jak to wszytsko sie zmienilo w porównaniu do dawnych jazd  😉
szamanka to super, ze Armani już grzeczniejszy 🙂
Alicja Ty musisz jakiś album wypuścić z jego zdjęciami, zbijesz majątek 😀
Kastorkowa   Szałas na hałas
05 stycznia 2015 17:32
Meduza ma 10 lat i kiedyś była normalnym zajeżdżonym koniem, po jednej sytuacji z poprzednim pracownikiem stała się niebezpieczna dla samej siebie nawet. Ma traumę do wystrzałów, boi się dotyku ( co już dało się zwalczyć dużą dawką spokoju, boi się tylko jak ktoś ją nagle dotknie w okolice nóg.) Popręg miała zapięty delikatnie jak zawsze, tak jak mówię chodzi regularnie na lonży w siodle bo to nie czas na wsiadanie. Nie położyła się od razu, stała w siodle koło 15 minut spokojnie, dopiero przy wyprowadzeniu wpadła w panikę. Przy niej po tym co się stało w boksie jej siodłać nie będę bo mimo, że duże to i tak rozwaliła sobie obie przednie nogi lekko. Czegoś takiego jeszcze nigdy nie zrobiła więc byłam w szoku.

łooo, Kastorkowa szacun, że nie straciłaś głowy przy takim zdarzeniu. Nie chciałabym być na Twoim miejscu wtedy  🙁
faith no ja Ci pisałam na fb trochę odnośnie rakiety w d... Wpuściłam gałgana do lonżownika i zupełnie nic wcześniej nie wskazywało na to co działo się po ok 10 minutach. Myślałam, że koń odfrunie mi z tego lonżownika, zapierniczał jak głupi w takim tempie, że nie nadążałam się się za nim odwracać. Nie docierało do niego absolutnie nic, potem zaczął lekko dyszeć ale tempa nie zwalniał. Mokry jak ściera, ja wściekła bo wiał dość mocno wiatr więc jak tylko udało mi się go zatrzymać to go pooprowadzałam w kółko i do stajni, zapakowałam go w polarówkę i czekałam czy zaraz nie legnie gdzieś pod ścianą 🙄 No głupol jeden. Obcinka owsa obowiązkowa  😤
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
05 stycznia 2015 18:36
Sluchajcie - mala prosba - jesli ktos ma konto na fb - poprosze o zostawienia lajka pod linkiem 😉 Bedziemy bardzo wdzieczni 😉
https://www.facebook.com/188379597898735/photos/a.775271542542868.1073741832.188379597898735/775334829203206/?type=3&theater
Larabarson czytalam, czytalam, piateczka 😀 owsa nie obcinam bo musi sie czyms grzac, po prostu od przyszlego tygodnia musze regularnie ruszac i to 3 razy w tygodniu🙂
Meduza ma 10 lat i kiedyś była normalnym zajeżdżonym koniem, po jednej sytuacji z poprzednim pracownikiem stała się niebezpieczna dla samej siebie nawet. Ma traumę do wystrzałów, boi się dotyku ( co już dało się zwalczyć dużą dawką spokoju, boi się tylko jak ktoś ją nagle dotknie w okolice nóg.) Popręg miała zapięty delikatnie jak zawsze, tak jak mówię chodzi regularnie na lonży w siodle bo to nie czas na wsiadanie. Nie położyła się od razu, stała w siodle koło 15 minut spokojnie, dopiero przy wyprowadzeniu wpadła w panikę. Przy niej po tym co się stało w boksie jej siodłać nie będę bo mimo, że duże to i tak rozwaliła sobie obie przednie nogi lekko. Czegoś takiego jeszcze nigdy nie zrobiła więc byłam w szoku.



Oby był to tylko jednorazowy incydent i reszta współpracy przebiegła bezproblemowo.

A ja siedzę w domu i zwalczam początki przeziębienia... Wczoraj przemoczyłam sobie totalnie nogi podczas spaceru z koniem w śniegu i oto są skutki.
A za oknem pięknie, biało, słonecznie... Miałam dziś jechać w teren. Aż złość bierze.
Sio   nowe wcielenie marchewki
06 stycznia 2015 14:44
Koleżanka prosiła mnie,żebym nagłośniła aukcję: http://aukcje.wosp.org.pl/prezenterka-i-napiersnik-al-shamaal-bizuteryjki-i1234262

To raczej gadżet, ale jaki piękny...
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 stycznia 2015 15:01
Koleżanka prosiła mnie,żebym nagłośniła aukcję: http://aukcje.wosp.org.pl/prezenterka-i-napiersnik-al-shamaal-bizuteryjki-i1234262

To raczej gadżet, ale jaki piękny...

W rzeczy samej! Jest przecudowny!
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
06 stycznia 2015 16:02
Wojenko cudny ten Twoj krolewicz  💘
Bronze   "Born to chase and flee.."
06 stycznia 2015 16:34
Wojenko - mój odeał konia tylko ciiiicho sza, żeby Niun sie nie dowiedział  🤣
Masz bardzo twarzowy kask. Co to za model ?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 stycznia 2015 16:40
Dziękujemy :kwiatek:. A kask wreszcie udało mi się zdobyć taki jak chciałam- https://pasi-konik.pl/pl/p/UVEX-Kask-Exxential/66. Bardzo jestem zadowolona.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się