własna przydomowa stajnia
Też, chcę takie poidła założyć. Tak się składa, że sąsiad nimi handluje. Cena niewąska, jednak jako że planuję zrobienie osobnych wejść do każdego boksu, to mając na uwadze, że poidła będą obok, trzeba założyć że zamarzanie będzie im nie obce :-) Podejrzewam, że będę kupował po jednym przy montażu kolejnych drzwi.
Na noszenie wiader polecam podgrzewana wode w poidlach🙂 Druga zima i nadal ja kocham🙂
To u mnie aż takich mrozów nie ma... póki co w granicach -4-5 stopnie 😉 choć jutro ma być nieprzyjemny wiatr co będzie potęgować uczucie chłodu, no i zapowiadają opady deszczu jak się ociepli buuu
znowu bagno się zrobi na padoku 😤
U nas bedzie mroz jak dojdzie do -25, -30 😉
Koniki zadowolone, jedynie Kamphora gania w derce bo latwo traci wage, a reszta zapuszcza wlos, na razie zadziwiajaco krotki.
A.
To widzę masz podobnie jak ja. Wszystkie konie w stajni angielskiej juz zimowego futra dostały lub dostają, a u mojej A dalej króciutka sierść.
Zastanawiam się czy planuje w ogóle towarzystwo podgonić w kwestii zmamucenia na zimę.
macie jakieś wypróbowane grzałki ale nie do automatycznych poideł?
Orzeszkowa Jak ty dalaś rade przez tak długi czas. :O Ja po wybudowaniu stajni męczyłam się zimę ,na wiosnę zarządziłam kopanie. 😀
wczesniej mialam mniej koni w stajni, no i jakos tak sie czlowiek przyzwyczail 😉
Dla tych, którzy muszą nosić wodę w wiadrach, gorąco polecam takie ustrojstwo:
http://allegro.pl/zbiornik-na-wode-czysta-30-l-aquarol-i4806897671.html Pojemniki mają pojemność 30, 40, 50 litrów. Nalewasz i ciągniesz za sobą beczułkę. Mam taką 40-tkę i moja żona ciąga to do stajni i na padoki, nie ma najmniejszego problemu. Jako, że byłem karawaningowcem, używałem tej beczki do wożenia wody do przyczepy kempingowej, teraz jak znalazł 🙂 Naprawdę polecam.
Misiek, ja mam inna metode, wiadro 80-litrowe z uchwytami i dwukolowa taczka wywrotka 😁 A i tak trzeba sie namachac, bo 180 litrow znika w okamgnieniu (zima) 😁
Pewnie. Przy tylu koniach, taka beczułka, to pikuś. Mi bardziej chodziło o forumowiczów z małymi, dwu, trzy konnymi stajenkami. Duuuużo łatwiej jest toczyć te 40 litrów, niż nieść dwa wiadra pełne wody.
To zdecydowanie racja. My bedziemy latem targac wode na padok w 1000-litrowej bance na kolkach, bo inaczej sie zarabiemy.
Ja mam taką 1000 litrową przyczepę z wojska. Podpinam do samochodu i wożę. Docelowo, chcę poidła zrobić i tak będę rozprowadzał instalację pod nawodnienie, więc poidła zrobi się za jednym zamachem.
Mysmy przez dluzszy czas polegali wylacznie na tym, ciagajac wode od tesciowej bo w Anglii nie mielismy wlasnego ujecia. W Polsce woda na razie wylacznie w studni, a nawet jesli bedzie dociagnieta to i tak bardzo watpie w to, czy zrobie poidla kiedykolwiek.
witam
sam zrobiłem podgrzewanie poidła tanim kosztem. W hurtowni z częściami do agd i chłodnictwa kupiłem kabel grzewczy i termostat elektroniczny. Kabel przykleiłem do spodu stalowego poidła silikonem czerwonym do silników samochodowych. Czujkę termostatu przykleiłem na dnie poidła, musiałem wywiercić otwór do przeprowadzenia kabelka. Temperaturę włączania ustawiłem na +1 stopień. Resztą kabla owinąłem rurę doprowadzającą wodę do poidła. Z desek zrobiłem obudowę poidła i rury i wypełniłem pianka montażową jako ocieplenie. Żeby było trudniej, jest to zasilane 12V. Ogrzewanie takie kosztuje do 200 zł.
Podpiete do akumulatora/panela fotowoltaicznego?
My wodę w stajni mamy od kiedy jest ujęcie wody na tej działce .Współczuje tym co kranu w stajni nie mają. Ja targałam już jak nam zamarzało do 4 koni i nie powiem że jak zamieć czy - 25 to przyjemność . Teraz targam tą wodę ale konie postawiłam na padokach przy stajni - latem mam duży staw i te kasty budowlane postawione w jednym miejscu - nalewam wężem ogrodowym który mam rozwinięty od wiosny do zimy .
Ja tak przez 5 lat miałam podłączoną wodę do domu i w piwnicy beczki po 200 litrów. Co parę dni się odkręcało wodę w stajni i 150 metrów dalej nalewało w domu do beczek .Miałam taką instalację nawet zimą tylko podczas mrozów woziło się wodę ciągnikiem po pół beczki.Teraz też noszę wodę wiadrami do domu z piwnicy do kuchni ale już przywilejem jest pociągnięta woda do domu 😀
Co prawda czasem jestem trochę tym zmęczona ale da się żyć.
Podpiete do akumulatora/panela fotowoltaicznego?
mam w stajni prąd, wiec zasilanie jest z sieci, poprzez transformator. Ale można zrobić zasilanie fotowoltaiczne lub z turbiny wiatrowej. Niestety podnosi to koszty.
Wszystkim noszącym hektolitry wody polecam ten patent:
http://www.gizoo.co.uk/Products/H2GOBag.htmMam dwa takie worki juz dwa sezony. Przeciekają na
Rogach po jakimś czasie ale ciagle są zdatne do użycia.
Tanie to było jak barszcz.
Ja tej zimy jestem skazana na wiadra, bo mam do pokonania 4 schodki na trasie dom-stajnia, nic nie wymyśle lepszego chyba 😉
Dobrze, że mam tylko dwa konie 😉
a ja z uporem maniaka korzystam ze studni abisynki. Mam wodę w stajni ale zima przy dobrym minusie muszę ja odłaczać. Wówczas korzystam ze studni takiej zwykłej abisynki , lecz bez zaworu zwrotnego. Kiedy konczę pompować woda opada na ładne pare metrów czyli poniżej poziomu zamarzania a wyżej jest tylko powietrze (wiadomo nie zamarza) gdy znów potrzebuję wody to wystarczy pompę zalac 2 litrami wody i juz pompujemy z powrote. Od lat mi się to sprawdza , pompe mam dosłownie przy samej satni , przy wejsciu. Dało radę nawet pare lat temu jak temperatura spadała do -34 stopni.
Tak samo mam na padokach i pastwiskach , latem nie musze kombinowac jak przywiesc koniom wody a łaki dośc daleko od stajni.
Dorcysia, a można to gdzieś w Polsce dostać?
Faza, zazdroszczę tej studni. Mam studnię przy samym padoku, ale nie zdążyliśmy w tym roku kupić pompy i odkąd jest mróz, to latamy z wiadrami.
Kurczak, pewnie!
Np.
tu,
tu,
czy tutaj i na
allegro też. 🙂
Faza, Kurczak u nas sie ciagnie wiadrem, studnia na 10 kregow 😉
Puma, dziękuję! :kwiatek: Super sprawa taki worek.
A., ja będę potrzebowała czegoś, czym mogę w miarę szybko nalać wodę, więc wiadro odpada 😀
Akatash Ta beczka, którą podlinkowałem wyżej, jest schodoodporna 😉 Można ją spokojnie wciągać po schodkach i zjeżdżać z nich. Przy zjeżdżaniu, ważne jest, żeby beczka była przed Tobą. Wypraktykowałem na własnej kostce 😀
witam
sam zrobiłem podgrzewanie poidła tanim kosztem. W hurtowni z częściami do agd i chłodnictwa kupiłem kabel grzewczy i termostat elektroniczny. Kabel przykleiłem do spodu stalowego poidła silikonem czerwonym do silników samochodowych. Czujkę termostatu przykleiłem na dnie poidła, musiałem wywiercić otwór do przeprowadzenia kabelka. Temperaturę włączania ustawiłem na +1 stopień. Resztą kabla owinąłem rurę doprowadzającą wodę do poidła. Z desek zrobiłem obudowę poidła i rury i wypełniłem pianka montażową jako ocieplenie. Żeby było trudniej, jest to zasilane 12V. Ogrzewanie takie kosztuje do 200 zł.
Można trochę prościej 🙂 przewodem grzewczym do odladzania rynien owinąć rurę z wodą, połapać co jakiś czas taśmą i nałożyć otulinę do rur, reszta jak wyżej 🙂
Dziś u mnie +4, odmarzły krany i węże koniec z noszeniem wody 🙂 zapowiadają u mnie do 18 grudnia plusową temperaturę , ja sie ciesze , konie sie cieszą 😀
Też się przyszłam pochwalić, że kran odmarzł 😅
U mnie dziś na plusie, ale...
Kran nie odmarzł. Może jutro.
takie pytanie od czapy: jak radzicie sobie z grudą na padokach?