A Ja znam sprawę osobiście
Przyglądam się temu tabunowi kilkanaście lat i nie tylko tabunowi KN bo były tam jelenie Daniele a nawet Żubronie .Pamiętam też jak ten teren który porastają już spore drzewa był polem uprawnym na
którym rosła min. kukurydza .
Nie będę tutaj pisał o tym co mi się podoba a co nie , i czy eutanazja jest dobrym czy złym pomysłem ale opowiem trochę o Historii koni .
Bodaj że pod koniec lat 80 na skutek reform Pana Balcerowicza rolnictwo przestało w Polsce być jakkolwiek opłacalne .
W pierwszej kolejności poupadały relikty PRL-U czyli PGR-Y
Teren o którym mowa to około. 100ha po przecinane wąwozami i starodrzewiem w tym dębowym dawnego PGR OLSZYNA .
Pewien człowiek założył tam rezerwat Dzikiej Zwierzyny .
Obstawił tabliczkami ,, Wstęp surowo wzbroniony grozi kalectwem "
Z rezerwatu w Popielnie otrzymał bardzo dobry materiał genetyczny Koników Polskich które tam sobie wiodły spokojny żywot .
Były Jelenie , Daniele a nawet Żubronie , te ostatnie biegały jeszcze kilka lat temu po okolicznych polach a w Czechach nawet na nie polowano .
Nie będę pisał o wizjach byłego właściciela i o jego hodowli ale żal mam że wybitny materiał genetyczny został zatracony bezpowrotnie .
Czytają posty przedmówców nie mogę się oprzeć wrażeniu że 99% nie ma zielonego pojęcia o czym mówi .
Zwyczajna paplanina nic więcej .
Oczywiście szlachetne jest to że ktoś chce adoptować te zwierzęta z myślą o spokojnej starości , ale wizja eutanazji też jest tu realna i uzasadniona .
Wiem wiem brutal bez serca jak tak można ,ale proszę pomyśleć .
Konie różne , zerowa wartość hodowlana , bardzo małe prawdopodobieństwo ucywilizowania , zajeżdżenia itp./ bardzo mała wartość użytkowa , duże ryzyko wypadku toż to dzikie konie ,po za tym konie są bardzo ze sobą zżyte .
Koń potrzebuje przestrzeni , dużej ilości paszy nawet jeśli to są myszy ,opieki czasu oraz wydala duże ilości gnoju itp itd .Nawet jeśli mamy odpowiednie warunki i czas to kostka siana 4zł x 150 dni trochę owsa witamin wet.kowal odrobaczania szczepienia a koń sam być nie może!!
Nie wiem ilu z was starczy zapału na długie lata a żadnemu poważnemu hodowcy takich koni się nie ożeni nawet za dopłatą bo rynek przeciętnych , dobrych i bardzo dobrych koni jest zapchany .
No to tyle , ale życzę zapału ,a w razie czego służę radą i pomocą bo mieszkam nie daleko

.