KONKURS na logo firmy Jarpol

A mi tam to "dream" pasuje. Fabryka marzeń. Super!
Żeby tylko te pady i czapraki wyglądały jak z fabryki marzeń.... to jest najważniejsze.
Będą ładne i stosunkowo tanie, to będzie masa chętnych. I tyle.  😀

Dream Factory  bo założenie bylo takie, że będziemy produkować rzeczy których nie produkuje nikt inny

że spelnimy marzenia jeźdźca o sprzęcie nie tylko ładnym ale także trwałym i funkcjonalny,
że spełnimy końskie marzenia o wygodzie bo derki dobrze skrojone, bo czapraki miękkie i dobrze wchłaniające pot

moze to trochę na wyrost i śmiesznie brzmi ale tak sobie wymyśliłam.
Trusia ma rację napewno w jednym powinno byc The Dream Factory ale wtedy brzmi już całkiem jak rodem z holywood..

Dobra, ponieważ Deb to superbabka, a ja z całych sił chcę jej pomóc i jakoś odciążyć jej biedną głowę, to sobie posiedziałam, pokombinowałam i takie mam przemyślenia i ich efekty.

Po pierwsze nie rozdzielać JAR od POL, bo brzmi to wieśniacko jak ŹdzichoMar. Niech ten nieszczęsny JARPOL brzmi całościowo. Nie rozdzielać.

Po drugie, zmieniłam podpis. Myślę, że lepszą rekomendacją będzie to, że produkty JARPOL są spełnieniem marzeń koni, nie właścicieli. Bo dery są superwygodne, bo czapraki supermiękkie i ekstra wchłaniają pot, bo ochraniacze miłe dla nóg i piekielnie bezpieczne. Dlatego dla mnie nie Jarpol Dream Factory, ale Horse Dream Factory. Chyba nigdzie jeszcze tego nie słyszałam i brzmi to interesująco. A że Deb myśli o zagranicy, angielski musi zostać.

Po trzecie... nieszczęsny konik. Prawda jest taka, że jestem babą. Jak większość szmatoholiczek, które wydają krocie na fatałaszki dla siebie i konia. Prawda jest też taka, że część z nas kupiłaby rzecz tylko dlatego, że wyszyty na piersi konik jest taki śliczny i babski. (proszę się nie wymigiwać, bo wiem z autopsji i mnie nie przekonacie, że jest inaczej 😉) Więc sądzę, że ten konik musi być dyskretny i ladniutki, ale zdecydowanie i konkretnie konika przypominać. Lekki, babski i nadawać całemu logu przyjemnej, zachęcającej aury.

Po czwarte kolor. Jak dla mnie absolutnie odpada biel-czerwień. Z prostej przyczyny. Nie do każdego koloru rzeczy będzie czerwień pasować. Chociażby do beżu czy soczystej zieleni. Będzie się gryzło i niepotrzebnie rzucało w oczy i psuło kolorystykę ubioru, tudzież czapraka/derki.

Oto wyniki moich przemyśleń. Oczywiście rzeczy są ściągnięte z netu i trzeba by je pozmieniać, nie wiem jak z czcionką firmy, bo pewnie są jakieś opłaty, więc może jakiś grafik by się za to wziął i stworzył coś na wzór Euro Stara. Wszystkie te części należałoby obrobić i popatrzeć jak się komponują i coś zdecydować. Oczywiście ja się na projektowaniu nie znam, raczej robię to na czuja, więc się nie mądrzę. Po prostu piszę jak mi się wydaje 🙂

Prosz:

aurelia, bardzo fajne te loga 😀

deborah pozwolę sobie na mały komentarz  😉

Wydaje mi się, że firma i produkty którymi handlujesz przedstawiasz jako wysokiej klasy...i mając to na myśli uważam, że nowe logo również powinno nieść takie przesłanie...tymczasem logo z flagą biało-czerwoną moim zdaniem tego nie odzwierciedla - a wręcz uważam za tandetny  🤔

Może warto jeszcze się pomęczyć i wziąć pod uwagę inne propozycje ?

proszę się nie obrazić  😉

przedostatni aurelii - to jest to! zdecydowania najlepszy. Baaardzo mi się spodobał 🙂

Deb, mogę tylko dodać, że trzymam kciuki za Ciebie. Co do loga na pewno wybierzesz dobre. A jeśli będziesz potrzebowała kogoś od marketingu, PR, czy ulgi na ulotki w wydawnictwie to wal do mnie śmiało 😉

mi tez się propozycje Aurelii bardzo podobają. źrebak podobał mi się od samego początku jeszcze w starym wątku na towarzyskich. ale zapewne jest czyjś i nie można go wykorzystać

kermit, póki co nadal wybieramy, nie zamykam się na nic rozważam wszystko choc głowa pęka od tego
wszystkim nie dogodzę ale chce znać wszystkie opinie. absolutnie nie zamierzam się obrażać 🙂

rewir, dziękuje bardzo. Nie wykluczam że wkrótce bedę musiała skorzystać z Twojej propozycji 🙂

Horse Dream do mnie przemawia 🙂

Będzie się świetnie komponować z Paraequestrian Dream Teamem
🙇 Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać 🙂

te loga Aurelii też całkiem fajne, ale mi sie własnie ten źrebol nie podoba.. kojarzy mi sie ze strym logo jarpola.. a tamto to.. taki clpartowy obrazek..  🤣

LOVELY, tu zupełnie nie chodzi o źrebola tylko o lekkość obrazka, jego kreskę.

Coś w tym stylu:

Konika z logo aurelii można nieco przerobić, bo logo jest fajne. Można też wziąć ten "łepek" cieciorki. Mogę pobawić się w wektoryzację. Na pewno mają tę zaletę, że są jednobarwne (można szyć na biało, czarno, złoto, srebrno). Z loga aurelii będzie trudno zrobić wąską wszywkę/znaczek.

Aurelia- bardzo słusznie napisałaś.  😉 Jak już dawno zaznaczałam, że mi się to logo, które poprzednio wybrałyście nie podobało.
Niby bardzo fajny pomysł na logo, bo zawierało ono wszystko co powinno zawierać takie logo, ale... No właśnie...ale...
Kojarzyło mi się zamiast z końskimi produktami, to z ... komuną i tandetą i wciskaniem polskości na siłę. ( sorry)
Jasne, że wolę mieć na koszulce ładnego czarnego konika, niż biało-czerwone logo.
Ale zdawałam sobie sprawę, że to , że mi się tak źle kojarzy, wcale nie znaczy, że innym też.
A Horse Dream Factory brzmi fajnie.
Tylko ten obrazek konika musiałby być ładny a zarazem jakiś taki..niebanalny, niepowtarzalny.

A ja przyznam, że i poprzednio wybrane logo bardzo mi sie nie podobało takie właśnie komunistyczne, szare, bure i ponure. I jeszcze te kolory flagi...jak dla mnie za dużo tego, kojarzyło mi się raczej z jakąs patriotyczną firmą ubrań robotniczych 😉  Tak i pomysł na dopisek Horse Dream Factory wydaje mi się taki...infantylny 😉 Jak dla mnie za duzo udziwnień w tych wszystkich propozycjach. Wystarczy spojrzec na wielkie marki, proste konkretne loga bez zbytecznych kolorów, dopisków itd 🙂

Wg mnie Horse Dream Factory jets lepsze niż poprzednia propozycja,ale i tak zdecydowanie bym z tego podpisu zrezygnowała

Mioże ja mam dziwne skojarzenia, ba, na pewno mam,ale mi niestety Horse Dream Factory kojarzy się z Zakładem mięsnym robiącym kabanosy, a nie firmą produkującą czapraki...

Momento, bo ja się też zaczynam gubić.

Ok, wielkie marki, mające już wypracowaną pozycję na rynku i lansowane jako ekskluzywne, a co za tym idzie - drogie.

Wg mnie prawda jest taka, że nie oceniacie tych logo realnie, bo macie te znaki już tak opatrzone, że wydają Wam się zupełnie oczywiste.
Ale popatrzmy realnie:

Pikeur - może czcionka fajna, ale znaczek... jak by nie patrzeć - clipart


Euro star - sam napis z pomysłem... ale znaczek.. wielu z Was w ogóle nie widzi tam konika. Ja zawsze widziałam konika, po jakimś ciężkim wypadku 😉


Cavallo - Strzemię rozdzielające C od całej reszty... Nie wiem czy gdybyście oceniali to teraz, podobałby się Wam ten pomysł


Isabel Werth - coś fajnego, zwiewne, lekkie, kobiece... ale te produkty chyba nie cieszą się jakąś wielką popularnością u nas w kraju


Anky - nic specjalnego, konika nie ma oraz ups, jest podpis


Eskadron - jak dla mnie najbardziej trzymające się kupy i takie po prostu spójne.



Więc jak widać, te logo nie są jakimiś fenomenami. One muszą się opatrzeć i zaistnieć w świadomości. Tym bardziej podpis jest potrzebny, że JARPOL nijak nie kojarzy się z koniem/jeździectwem/zawodnikiem. Przyda się, by było od razu wiadomo z czym to się wszystko je. Poza tym Deb chce sprzedawać marzenia, więc to jest najlepszy argument 😉

Może wstawcie tutaj swoje ulubione loga, to coś się wywnioskuje i jeszcze pomyśli, nic straconego.

Strzyga, o ile horse dreamem jest bycie kabanosem, to tak. 😉

aurelia, nie łap za słówka! Przeczytaj sobie JARPOL HORSE dream FACTORY  Mi się kurcze to FACTORY  nieszczęsne kojarzy z zakładami produkującymi najczęściej żarełko, a żarełko + konik...

kocham Was wiecie ? 🙂

Z wymienionych przez aurelię, jako projekt chyba najkorzystniej wypada właśnie Isabell Werth. Ale ja lubię loga bardziej "stabilne", nie toporne ale też niezbyt lekkie. Nie wiem nawet czemu ale kojarzy mi się to ze stabilnością marki ... ale to trochę głupie chyba  😁 .

aurelia ale sama musisz przyznać, że we wszystkich przytoczonych przez Ciebie logach jest wyraźna i jasna do odczytania nazwa firmy, mnie bardzo razi to, że w propozycjach Jarpolu, któraś z literek jest podmieniona obrazkiem  bo to naprawdę utrudnia odczytanie dobrej nazwy gdy się jej nie zna...i o to chodziło mi z tą "prostotą" a przeciez wszystkim nam tu zalezy żeby doradzić Deborah jak najlepiej  :kwiatek:

Strzyga, chyba czas pouczyć się angielskiego i wcale nie łapię za słówka.

W żadnym wypadku słowo FACTORY w języku angielskim nie znaczy zakład przetwórstwa mięsnego czy ubojnia. W ogóle nie mam pojęcia skąd Tyś tę konotację wytrzasnęła.
FACTORY po polsku FABRYKA od łacińskiego FABER - rzemieślnik.
To także WYTWÓRNIA dóbr, przedmiotów, w żadnym razie nie pożywienia.
Język polski nawet ma takie słowo jak FAKTORIA, która również nie ma nic wspólnego z jedzeniem.
Ewentualnie MANUFAKTURA (wiecie, ja Łodzianka😉) - w naszej produkowano bawełnę na szeroką skalę. Ziemia obiecana i tak dalej.
Mnie FACTORY kojarzy się superpozytywnie. Z taką z kołami zębatymi i staromodnymi urządzeniami produkującymi prezenty, jak u św Mikołaja na filmach dla dzieci.

Zupełnie nie wiem dlaczego miałoby się w tej zbitce wyrazów pomijać słowo DREAM, które jest tutaj kluczowe.

Z resztą awet gdyby je pominąć i wyszłoby komuś HORSE FACTORY to raczej rozumiałabym to jako produkcję koni, a nie ich rzeź.

Zatem Strzyga, proszę, nie szukaj problemów tam, gzie ich nie ma 🙂

HORSE DREAM! bez factory  😉

Zaznaczam na samym początku, że: z anglikami mam ograniczony kontakt, na lekcjach angielskiego niczego się nie uczę, cała moja wiedza pochodzi z oglądania i tłumaczenia przeróżnych filmów oraz seriali.

aurelia, nativ speakerem nie jestem, ale wyrażenie Food Factory, pomimo, że factory to nie ubojnia, ale w niektórych znaczeniach  zakład, a nie tylko i wyłącznie fabryka, to jednak funkcjonuje w języku angielskim. Polecam wpisać w google. 21 000 000 dla danego zapytania. Pierwszy link:
http://thefoodfactory.com/default.aspx
I to kurcze wstrętna food factory z NC z USA na dodatek. Oni jednak chyba też trochę po angielsku mówić umieją...
Mi się też pośrednio kojarzy z produkcją jedzenia. A konie i jedzenie kojarzy mi się negatywnie.

Nie mogę mieć własnej opinii? Przecież nie każę jej tego zmieniać... A rozmawiałyśmy odrobinę o Jarpolu...
Tak mi się kojarzy, napisałam, że pewnie nikomu innemu. Też trochę na luz wrzuć Aurelia, Deb wie, że ja na 100% normalna nie jestem...

Ładne te loga Aurelii  😀

Mnie w żaden sposób Horse Dream Factory nie kojarzy się źle. Ocena Strzygi jest bardzo subiektywna. Nijak się to ma do Food Factory.

Połączenie słów Horse + Dream + Factory jest mega pozytywne, coś jak fabryka końskich marzeń, czy obietnica ich realizacji  🙂

Więc napisałam luzacko, a Ty stwierdziłaś, że łapię za słówka.

Jeśli chcesz, to proszę. Wpisz może zamiast "food factory" samo "factory". Język angielski ma to do siebie, że drobne dodanie jednego słowa zmienia wydźwięk całego zestawienia.
Sprawa jest dość jasna jeśli Ty jedynym zestawieniem jakie znasz z wyrazem "factory" to "food factory". Wtedy słowo food tak determinuje Twój odbiór, że nie umiesz się tego wyzbyć.
Jednak poszukaj w necie i zobacz. Dance factory, records factory, sport factory, car factory, fear factory etc.
Czy dla Ciebie np CAR DREAM FACTORY znaczyłoby, że robi się z samochodów jedzenie? Sama przyznasz, że jest to dość bezsensowne.

Bo piszesz
A konie i jedzenie kojarzy mi się negatywnie.
Wskaż mi dokładnie w zestawieniu HORSE DREAM FACTORY gdzie jest mowa o jedzeniu, skoro żadne ze składowych wyrazów z jedzeniem nie ma nic wspólnego.

Ja wrzucam na luz, tylko po prostu wiem co właśnie przeżywa Deb i jak trudno jej sobie poradzić z natłokiem myśli. A takie głosy sprzeciwu (dla mnie zupełnie wyssane z palca i co najmniej dziwne) wprowadzają ją w jeszcze większy mętlik w głowie. Po prostu nie pomagają, bo nie są konstruktywne.

peace and love!
wiem skąd kabanos. wszystko przez Zen która miała kiedyś w podpisie coś o "horse ready for kielbasa factory"  🤣

aurelia- źrebaczkowe logo fajne ale tylko w takim formacie, jak zaprezentowany obecnie. Nie wyobrażam sobie takiej cienkiej kreski w małym formacie, np. na metce od bryczesów. Wyglądałoby wtedy zupełnie nieczytelnie.

aurelia, Ok, nie róbmy z tego mega dyskusji. Wyjdę tylko od twojego stwierdzenia:
y". Język angielski ma to do siebie, że drobne dodanie jednego słowa zmienia wydźwięk całego zestawienia.


Dla mnie zmieniło. Bo mi się różne rzeczy kojarzą ze sobą, czasem nawet bardzo niespodziewanie...


Deb inteligentną kobietą jest ( jesteś Deb?  :oczy2🙂 i też nie wpada w panikę, bo ja mam jakiegoś schiza. Nie popadajmy w przesadyzm.

Dempsey- może jakoś podświadomie skojarzyłam?  😵

🤣 pewnie masz rację, dampsey  😉

A wracając do loga, propozycja Aurelii jest o wiele fajniejsza niż poprzednie, takie lżejsze i nowocześniejsze. I ten konik też taki pozytywny wesoły rozbrykany  😀 Bardzo fajny przekaz jak dla mnie.
Najbardziej podchodzi mi nr 2, bo nie jest symertyczne.