Ja przed chwilą sfalczałam. Dosłownie. Wystawiłam na jednej z grup sprzedaży sprzętu jeździeckiego na Facebook'u link do swoich ogłoszeń na revolcie - zaraz znalazła się jakaś dziewczyna z tekstem "nie za taką cenę", a jedna z dłuższych stażem revoltowiczek (poznałam po avatarze) odpisała na jej komentarz, że według niej to dobra cena, bo sprzęt w większości nowy, ładny... A ta dalej swoje, że nie, bo co z tego że nowy, skoro za 90 zł to ona może kupić Eskadrona itd. Odpisałam jej, najgrzeczniej jak się dało, że jeśli jej się nie podoba cena, to niech zachowa to dla siebie, a nie wysyła negatywne komentarze, bo jakoś inne osoby uważają, że cena dobra... A ta w kółko to samo, nawet: "A kto bogatemu zabroni." - I tu nie rozumiem, przecież żadnej z nas pieniądze nie rosną na drzewie, jak zaciśniemy pasa i uzbieramy na coś wypatrzonego, to kupujemy... Dziewczyny, trzymajcie mnie, bo zaraz fiknę... Przywykłam już do tego, że na tych najbardziej popularnych grupach sprzedaży sprzętu jeździeckiego siedzą dziewczyny "polujące" na sprzęt: byle taniej, byle więcej - wystawiasz czaprak za 70 zł, a one by chciały za 40 zł i to już z wliczoną przesyłką, i frytki do tego 🙄 Ale żeby aż tak...? To już się robi powoli bezczelne. A gdzie kultura? Gdzie zasady dobrego zachowania i netykieta? Można wyrazić swoje zdanie w sposób kulturalny, a nie robić bajzel, taka jest moja opinia.
Wybaczcie, po prostu musiałam to z siebie wyrzucić, nagromadziło się tego 😉
A żeby, nie było, że robię "off topic", to takie nietypowe:
http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/25908?kategoria=1Zaintrygował mnie tytuł - co prawda jakieś "inne" ogłoszenie to to nie jest, ale "leniwy" wpada w oko 😉