Mój jeździec z litości przygarnął takie oto coś: 😲


Wygląda jak Kuzyn Coś z rodziny Addamsów, sama skóra i kości. Papierów brak, ma około 2 lat, ogierek. Podobno żył w stadzie dorosłych koni i był odganiany od żarcia ciągle... 😵
Totalnie się nie znam żywieniu młodych koni, może mi poradzicie czym mu "odpracować" te miesiące niedożywienia? Wiem, że będzie ciężko, bo chłopak powinien być większy i wszystkiego się nadrobić nie da...
Póki co, zwiększam mu po trochu codziennie paszę nisko energetyczną dla koni sportowych (pasza dla młodziaków przyjdzie na dniach, tak jak witaminy) i dodaję selen z wit. E żeby miał z czego budować mięśnie. Cały dzień spędza na padoku, w boksie i na padoku ma siana do woli. Czym go żywić i w jakich ilościach (2 czy 3 razy dziennie)?