... ślub :) ...

Muffinka, to wcześnie masz przymiarkę
Ja mam przymiarke 2 tygodnie przed ślubem 😀
To pozwala mi jescze popracować nad kształtami 😉
Wziełam sie ostro za odchudzanie .
Co prawda nie jestem jakaś puszysta ale te 5 kg mniej nie zaszkodzi 😉

Muffinka, nie w Wawie, w okolicy Grodziska Mazowieckiego, Milanowka, Pruszkowa. W sobote jestem umowiona w hotelu, ktory sale dopiero buduje, wiec jeszcze ma wolne terminy  🤣
W&W to będzie moja pierwsza przymiarka. Kolejne dwie mam później. Moja suknia jest szyta na mnie na miarę. Salon w którym kupiłam ma takie zasady.
Ja się nie odchudzam, przydałoby się ale nie jestem w stanie. Po pierwsze nigdy nie mogłam się zmusić do tego żeby choć przez 3 dni trzymać dietę a po drugie jak się denerwuję to jem tak że aż huczy -  a mam teraz mocno nerwowy czas z powodu znienawidzonej pracy.

Dolga to trzymam kciuki żeby się z salą udało.
Muffinka, no tak teraz rozumiem
Ja mam zamawianą w najbardziej pasującym rozmiarku a potem jeszcze będzie dopasowana przez krawcową czyli zmniejszana bo wypadam po między rozmiarami 6 a 8  🤔wirek:
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
10 marca 2009 18:23
Dolqa a może pałacyk w Otrębusach? Jeszcze maja wolne miejsca na ten rok z tego co patrzyłam na ich stronie  😉 i nawet nie są drodzy, bodajże 200zł od osoby  🙂

A my dziś odebraliśmy zaproszenia i obrączki🙂
Kolejna rzecz do przodu.
Nasturcja-Renata myslalam o tym, ale tez organizuja od 120 osob.... Na razie mam na oku hotel obok mojej stajni, w sobote tam idziemy z mama obgadac co i jak.
no i zostało równe 3 miesiące 😀
Wczoraj zaczeliśmy jeździć z zaproszeniami 😀
Ale tan czas szybko leci
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 marca 2009 11:28
a ja sobie pierścionek uszkodziłam i jest w Aparcie i sie naprawia..

Tylko nie piszcie, ze to zły znak  😁
Ej która teraz będzie pierwsza na ślubnym kobiercu??
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 marca 2009 12:35
ja mam datę dopiero na 14.08.2010. Więc z pewnością ktoś mnie przegoni.
W&W chyba Ty będziesz pierwsza 😉
Ja niedługo po Tobie.

My za jakiś czas też będziemy jeździć z zaproszeniami. Dopiero wczoraj je odebraliśmy. Ale nie wszystkim zawiozę osobiście.

Coś mi się przypomniało...
W&W a nie pokazałaś nam swoich zaproszeń 😉
Pierwsza będzie repka, bo ma date na 2 weekend maja🙂

Ja tak samo jak W&W 🙂

Doszły dzisiaj zaproszenia, są piękne.Dzisiaj zacznę wypisywać, jutro postaram się wysłać 😅
    Jeszcze vill_18, ma tego samego dnia co ja 😀
to fotka zaproszenia ale mój aparat jest fatalny więc nie wyglądają tak ładnie jak w realu


tu na stronie sklepu
W&W  Bardzo ładny wzorek i oryginalny.
Moje zaproszenia wyglądają tak.

Najśmieszniejsze jest to że za zaproszenia jeszcze nie zapłaciłam 😁

A to moja koroneczka na suknie🙂
vill_18, szyjesz sukienke na zamówienie??
Tak 🙂Jestem po pierwszej przymiarce formy i już mi sie podoba 😂
A oto nasze zaproszenia http://www.zaproszenia-slubne.com/slubne/przedStronaSzczegol.php?id=F814g&katalog=3
Chcielismy jakieś śmieszne. Ładnie wyszły, podobają mi się.

A obrączki w końcu kupiliśmy takie zwykłe, bez ozdób, klasyczne, z żółtego złota.
Muffinka, hiihihihi fajne i widze że zamawiałaś w końcu tam gdzie my 😀
śliczne te wasze zaproszenia 🙂 każde inne ale każde piękne 🙂
Muffinka i jak stanik?? Lepiej już czy nadal ciężko się przyzwyczaić? Z niecierpliwością czekam na relację 🙂 :kwiatek:
W&W tak w końcu wyszło. Ale jestem zadowolona 😉

animonin byłam wczoraj u pani gorseciarki, żeby jej powiedzieć że ledwo zipie(nie mogę się przyzwyczaić). Ona twierdzi że tak ma być, że jakieś 2 tyg potrzeba żeby się przyzwyczaić, że inaczej powinnam sobie biust "wciskać" w miseczkę i będzie mniej bolało. No tak - pięknie, tylko że nadal mam go dosyć 🙁 Dam sobie jeszcze ten tydzień i odpuszczam. Najgorsze jest to że jak wracam do domu to pierwsze co robię to zdejmuję stanik.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 marca 2009 17:58
Tak swoją drogą zastanawiam się ile w tym dobrego, że mają Cię piersi boleć przez 2 tygodnie. Jaki ma być tego efekt?

Jak tak czytam Twój opis przeżyc, to dochodze do wniosku, że to troche naciagane jest (wspaniałość takiego stanika).

Choć pewnie racji nie mam, ale jakoś to do mnie nie przemawia.
Muffinka, Twoja stanikowa historia przypomina mi ściskanie gorsetem w dawnych czasach.
Ja coraz bardziej dochodzę do takiego wniosku. Ale najśmieszniejsze jest to, że po tygodniu noszenia tego stanika widzę poprawę w wyglądzie biustu 😉 Choć wydawało mi się to mało prawdopodobne.

Być może ja w swoich przeżyciach troszkę przesadzam, bo jak pisałam wcześniej zawsze nosiłam szmatkę a nie stanik, coś co często kręciło mi się na około ciała, musiało być miłe, delikatne, bez usztywnień, nie drapać, najlepiej jak go nie czułam. Efekt był taki że przeżywałam koszmar w sklepie z bielizną bo we wszystkim było mi źle. W końcu kupowałam coś co było sobie na biuście i mi nie przeszkadzało 😉

A w tych stanikach od gorseciarki chodzi o to, że stanik ma podtrzymywać mocno biust. Żeby ułożyć go odpowiednio w miseczce. Uczyła mnie jak go zakładać i jak "upychać" biust.
Denerwuje mnie to że dość mozno jestem ściśnięta, wkurzają mnie fiszbinki, wkurzają mnie dość krótkie ramiączka 😉

Zobaczymy, jak się zdenerwuję to go schowam do szafy.

Dziewczyny pomóżcie! Potrzebuję jakąś fajną piosenkę na pierwszy taniec dla mnie i mojego kompletnego "beztalencia" w tańcu 😉 Absolutnie walc nie wchodzi w grę.
kilka propozycji
😀
nie wiem którą wybrać





Hmmm, z tymi bukietami to ciężka sprawa. Ja też nie umiem się zdecydować, ale chyba chciałabym coś kolorowego.
mi sie bardzo podobają tulipany 😀
Dworcika   Fantasmagoria
13 marca 2009 20:09
Trzecia mi się najbardziej podoba!
Mi też się te tulipany podobają, białe są sliczne ale ja białe nie bardzo mogę mieć.
Mi się jeszcze podobają słoneczniki i frezje 😉
Wszystkie ładne ale jak dla mnie najlepszy 4
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się