Kącik WEGE :-)

rosek0, proszę  🙂 Wpadaj częściej, zapraszamy!

Pandurska, a z jakiej firmy masz te bazyliowe/paprykowe? Czy to w Vaterlandzie kupujesz?  🙂

A właśnie, przepis jadłonomi na czekoladowy budyń z chili  😍

http://www.jadlonomia.com/2014/01/bezglutenowa-sroda-czekoladowy-budyn-z.html

Muszę zrobić!!!!!
jaką stronę byście poleciły z dobrymi przepisami na zimę z kuchni 5 przemian?
nikt nic 🙂 ?
macie pomysł na gulasz z cieciorką? 🙂
podsmaż marchewkę pokrojona w kostkę, cebulkę i czosnek. Dolej wody jak się podsmaży, dalej ciecierzyca(koniecznie namoczona wcześniej), na koniec ziemniaki pokrojone w kostkę, przyprawiasz curry, kurkumą, chili, pieprzem, solą... Tym co lubisz.
Mi osobiście smakuje wresja z mniejsza ilością marchewki a duża ciecierzycy, ziemniaki ugotowane w przyprawionej wodzie nabierają tez lepszego smaku.
Pandurska , dzieki , muszę spróbować.
Meise , ja się do tego wątku niestety nie nadaję , bo ja jestem strasznie mięsożerna. Kocham zwierzęta miłością szczerą i wielką ale nie potrafię zrezygnować z mięsa  😡 To fakt,że w większości jem drób i ryby ale dla Was to marne pocieszenie  :kwiatek:
Ale czytuje chętnie, bo dużo super przepisów , można się zainspirować  :kwiatek:
Meise Ja mam z Alnatury te rozne tofu, albo z rodzimej, kasselskiej firmy KATO. Prawie pod domem mam taki fajny sklep powiedzmy w rodzaju polskiego Piotra i Pawla i oni maja mnostwo weganskich i wegetarianskich rzeczy. Przedwczoraj kupilam Bio weganski krem czekoladowo-orzechowy do chlebka..Bosh..tak mi smakuje, ze wciagnelam juz 1/4 sloika. Zupelnie inny smak, niz te smieci, ktore jadalam jako dziecko.

Rul No niestety nikt chyba az tak w 5przemianach tu nie siedzi. Ja do gotowania zup uzywam przepisow z ksiazek.
rosek0, tutaj wiele osób kiedyś było strasznie mięsożerne i bez mięsa nie wyobrażało sobie życia - wiem co mówię 😉
mimo to, powtarzając za meise: wpadaj do nas częściej.

...bo może zobaczysz co jemy i że to nie tylko sałata 😉
...bo może zainspiruje cie to ugotowania czegoś bez mięsa.
...bo może będziesz miała ochotę zrezygnować z mięsa chociaż 1 dzień w tygodniu.
To nie kosztuje wiele wysiłku, ale nawet z pozoru niewielkie ograniczenie już niesie ze sobą pewną zmianę.
Oczywiście nic na siłę :kwiatek:

Swoją drogą, pamiętam wywiad na temat jedzenia mięsa z jakimś prof. etyki. Jego zdaniem, z moralnego punktu widzenia lepiej jeść czerwone mięso, niż drób, bo jedna kura zaspokoi głód jednego człowieka, a jedna krówka już kilkunastu. Większe zwierze = mniej zabijania.
ekhem , regularnie Was poczytuję , bo właśnie wiem ,że nie jecie tylko sałaty  😉 Niektóre przepisy są super, dużo rzeczy jest mi nieznanych  jak np. tofu. Wiem ,że bardzo dużo tracę jedzeniowo i staram się to zmienić  😉

Z ograniczeń , staram się nie jeść mięsa czerwonego. Nie zjem wołowiny , koniny ani królika. Czasem mam dni bez mięsne, nawet leczo smakuję mi bez kiełbasy. Także nie jestem zamknieta na inne smaki , więc czytam ten wątek z dużym zaciekawieniem  :kwiatek:
Jestem aktualnie na redukcji, np z sałatka z buraczków brzmi pysznie a niskokalorycznie  😉
rosek0 ja sobie kiedyś nie wyobrażałam życia bez mięsa a teraz nie wyobrażam sobie życia z mięsem 😉
Nie wiem czy u mnie taka przemiana nastąpi  😁 Aczkolwiek , nie wykluczam , bo nic w życiu nie jest pewnego  😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
25 stycznia 2014 14:41
właśnie czekam aż mi się kasza zagotuje  🍴

Nie wiem, jak to ująć. Ale mam straszną manię czytania etykiet odkąd przestałam jeść mięso... czyli od 3 dni  😂

Mam jakąś małą obsesję, że gdzieś czai się mięso, gdzieś się ukrywa...

Miałyście tak?

Znając mnie, pewnie przejdzie po jakimś czasie, ale aż się sobie dziwię, bo etykiet nie czytałam nigdy  🤬 a tu nagle taka zmiana...
Pożyteczna zmiana 🙂 Zawsze lepiej mieć pojęcie, co się je. Całkiem często skutkiem ubocznym odstawienia mięsa jest ogólnie zdrowsza dieta - bo człowiek patrzy uważniej, co je, czyta składy, na nowo przemyśliwa różne żywieniowe decyzje, pt. co ląduje w koszyku, co zostaje na półce.

A czy to przejdzie? Pewnie zmaleje, poznasz etykiety tego, co najczęściej kupujesz, i przestaniesz tyle czytać. Czy będziesz czytać etykiety nowych produktów? Ja czytam (ale szukam innych zasadzek: mleka, glutenu).
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 stycznia 2014 15:15
Mesie i jak ten budyń? Też go wczoraj obczaiłam i miałam wielką ochotę, na szczęście nie miałam w domu składników  😁 W ogóle na wszystkich wege-stronkach, które lubię na fejsbuku, są teraz przepisy na słodycze.. ciężko trzymać dietę  🙁


Powiedzcie mi proszę jak smakuje mleko migdałowe, tzn do czego można je porównać?  😉 Miałam dzisiaj ochotę kupić ale cena mnie odstraszyła (boję się, że za bardzo mi posmakuje i będę kupować regularnie  😁 ). Zamiast tego kupiłam syrop z pędów sosny bo była degustacja w sklepie i kompletnie się zakochałam  😍
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
25 stycznia 2014 15:46
Cześć. Dawno nie zaglądałam, mało czasu...
smarcik, Jara ostatnio wklejała linka do mleka migdałowego - może sama sobie zrobisz - chyba wychodzi taniej 😉
http://eko-idea.blogspot.com/2014/01/sposob-na-mleko-roslinne.html

Ja piję mleko. Jem ser biały, żółty. Ale mleko kupuję od gospodarstwa, które ma jedna krowę, cielaka trzymali przy krowie na pewno kilka tygodni (jeśli nie miesięcy, nie pamiętam już dokładnie, ale chyba urodził się koło stycznia, a po mleko można było coś koło kwietnia...). Wiem, że sprzedany w jedną stronę, ale na pewno miał lepiej jak z tych 'hurtowych' cielaków.
I krowa była zacielana co dwa lata (i fakt - w drugim roku dawała już dużo mniej mleka).
Tak więc raz w tygodniu kupuję mleko, część do kawy, część na zsiadłe, część na serek 🙂
Niestety w pracy piję kawę z normalnym mlekiem... Ale nie odmawiam sobie wszystkiego z powodu tego, że nie jem mięsa. Nie nazywam się też wegetarianką. Po prostu nie jem mięsa.
Ale moje koty jedzą, mój pies je tłuszcz z gęsi...

Kurde, chyba będę musiała przysiąść i spisać Wasze przepisy do zeszytu, bo już jest ponad 100 stron, a zanim się zbiorę, to nie będę w stanie tego szukać potem 😉

jasminowa ja podobnie zrobiłam ostatnio z soczewicy. Bez ziemniaków, ale z pomidorami w puszce i kus kusem. Pycha. Przepis w sumie był na opakowaniu soczewicy (tak jak informacja, że zawiera ona "witaminy" E... :/ ). Chyba trzeba się na targ przejechać po różne cieciorki, soczewice itepe..
O, a w czwartek ugotowałam kasze gryczaną z cebulką i soczewicą 🙂 I kefir (nie miałam zsiadłego 🙁 )
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 stycznia 2014 15:53
Ja wzięłam karton mleka ryżowego od mamy i dawno tak okropnego czegoś nie spożywałam. Bleh.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
25 stycznia 2014 15:56
JARA, mnie też nie smakuje. Dlatego piję od mućki z sąsiedztwa...
Dzisiaj mam gosci i poszalalam troche w kuchni... i nie wiem, czy wstawiac fotki, czy nie przez Demona  😀 😎 Slina mi juz cieknie, ale wytrzymam az moi ludzie przyjda 😉
Wstaw  :kwiatek: Demon zamknie znowu oczy  😉
No dobra, to Demon zamyka oczy 😉)

Zaczne od deseru! Wyszlo mi jedno z najlepszych ciast, jakie robilam! Co prawda glutenowe, ale czysto weganskie, no bomba!



Przepis mam stad: http://www.jadlonomia.com/2012/02/ekspresowe-weganskie-ciasto-czekoladowe.html

Poza tym gruzinskie roladki z baklazana, na ktore przepis byl chyba strone temu:



I malo reprezentacyjne zdjecie tajskiej zupy, ktora kocham miloscia wielka i tez juz wstawialam kiedys przepis:



Mialam ochote na wiecej szalenstw, ale moi ziomalscy goscie, to powsciagliwi w jedzeniu jogini 😉)
ciasto  😍 ja chyba dzisiaj nie dam rady i zjem kawałek jakiegoś z żabki  🤬
jadłam dzisiaj brązowy ryż z brokułem i porem, pyszne było  😀 nigdy nie doceniałam pora ale teraz chyba się to zmieni 😉 w jakie formie mozna go jeszcze spożyć? 😉  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 stycznia 2014 18:16
Surowka z pora jest mega dobre, ale tylko roboty mojej mamy i tylko ze świeżym porem. Mrozony juz tak nie smakuje.
hanexxx, ja pora używam zamiast cebuli 🙂
No dobra, to Demon zamyka oczy 😉)

Zaczne od deseru! Wyszlo mi jedno z najlepszych ciast, jakie robilam! Co prawda glutenowe, ale czysto weganskie, no bomba!



Przepis mam stad: http://www.jadlonomia.com/2012/02/ekspresowe-weganskie-ciasto-czekoladowe.html




Uwielbiam Martę z jadłonomii,  jest niesamowita, ona i jej blog.

Ja robię tartę porowa z gałka muszkatołową. Pycha.

Dobra wstawiajcie  😉, spróbuje wytrzymać,  coś tam  jednak gotuje  🤣.
Po za tym nastąpiła zmian planów i mogę rodzić dopiero od 6.00 rano 4 lutego, a najlepiej dla Kajtka żeby to było 5 lutego  🤣.
Na co powiedział mój maż: -Rozumiem, że do 5 lutego leżysz i zaciskasz nogi, a 5 lutego wstajesz o 6.00 rano i zaczynasz skakać na skakance  😂.
Rul No niestety nikt chyba az tak w 5przemianach tu nie siedzi. Ja do gotowania zup uzywam przepisow z ksiazek.
kurcze, szkoda, bo na necie znalazłam tylko parę przepisów na zupę. Reszta to tylko opis na czym to polega.
Meise , ja się do tego wątku niestety nie nadaję , bo ja jestem strasznie mięsożerna. Kocham zwierzęta miłością szczerą i wielką ale nie potrafię zrezygnować z mięsa  😡 To fakt,że w większości jem drób i ryby ale dla Was to marne pocieszenie  :kwiatek:
Ale czytuje chętnie, bo dużo super przepisów , można się zainspirować  :kwiatek:

No jasne, domyślam się, że jak się jest dorosłym to może być nawet ciężej zmienić przyzwyczajenia (mi na przykład ciężko powrócić na pełny weganizm, mimo że motywację mam...). Jak miałam te 16 lat to przyszło to tak jakoś naturalnie. Ale mięsko też kochałam... Najbardziej karkówkę, skrzydełka, kurczaka czy żeberka... Ale ostatnio zrobiłam test, wyciągnęłam polędwicę w plastrach mojego taty, powąchałam i... o rany, jak mnie odrzuciło! Nie przeszło by mi to przez gardło. Nie wiem, po prostu nie. Myłam potem ręce pięć razy, bo ten zapach na nich został. Wiem, głupie te moje testy  😉 Ale ostatnio dużo myślę o mięsie i jego smaku.
Warto robić sobie takie bezmięsne dni, na pewno zdrowiu nie zaszkodzą  😉

Pandurska, znam Alnaturę. Kupowałam ich produkty w DMie, fajna marka, fajne rzeczy mają  🙂 Ech, zazdroszczę Ci tych produktów w Niemczech... Kiedyś kupiłam wegańską Nutellę w Bioladen i przysięgam, smakowała identycznie jak oryginał!!!

smarcik, ja go jeszcze nie robiłam, dopiero się przymierzam  😎

Mehari, koniecznie obczaj puszkę.pl!!! Skarbnica rewelacyjnych przepisów  🙂

JARA, a ja lubię mleko ryżowe  😡 Jakiś ewenement ze mnie chyba, haha.

Pandurska, wyżera pierwsza klasa  😍 Musze, po prostu muszę zrobić coś z: buraka, kaszy jaglanej i bakłażana w najbliższym czasie. Inaczej zwariuję  👀

Moja najukochańsza mama jest już w 99% wege, poza tym ma dziś urodziny  😅 Kocham moją mamę nad życie  💘
Rul, kiedyś całą zimę trzymałam się gotowania wg 5 przemian. Korzystałam wtedy z książki z przepisami (niestety przepadła w pomroce dziejów, więc nawet nie podam namiarów). Z sieci nie korzystałam. Najpierw trzymałam się podanych przepisów, ale potem doszłam do wprawy z kolejnością dodawania kolejnych składników i radziłam sobie z adaptowaniem "normalnych" przepisów. Zaczęłam nawet nabierać podejrzeń, że niektóre stare polskie przepisy bywają zbieżne z chińskimi zaleceniami 😉

Teraz mam książkę "Poczuj się dobrze ze swoim ciałem dzięki odżywaniu wg pięciu przemian" Barbary Temele. Przepisów w niej dużo nie ma, ale do książki jest dołączona duża płachta z rozpisaniem które pokarmy należą do którego żywiołu + które są rozgrzewające / neutralne / wychładzające. W dodatku ta karta ma dwie strony, jedna jest przeznaczona dla osób z nadmiarem gorąca, druga - dla tych z niedoborem (a książka wyjaśnia te sprawy). Całkiem przydatne.

Z przepisów z tej książki włączyłam do mojego gotowania:
- korzeń pietruszki na słodko
- pieczoną gruszkę z rukolą
- pieczoną gruszkę z rozgrzewającymi przyprawami
- jak mi się rano nie spieszy, to jeszcze jaglankę z rukolą, ugotowanym jajem, przyprawami

Nie znam stron z przepisami pięcioprzemianowymi, chętnie poznam, jak ktoś coś namierzył 🙂

Swoją drogą jest na r-v taki wątek: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,38841.0.html

rosek0, pomyśl sobie, że kiedyś jadało się dużo mniej mięsa. To był bardziej niedzielny rarytas niż codzienność. Czyli zrobienie sobie niemięsnego dnia (lub niemięsnych dni) to taki powrót do korzeni 😉
wendetta A propos freeganizmu, to w naszej lokalnej gazecie przeczytalam dzisiaj szokujacy artykul. Otoz w czerwcu tego roku w Witzenhausen (czyli wiosce obok, w ktorej jest filia mojego uni, a konkretniej wydzial rolnictwa ekologicznego i w zwiazku z tym kolebka zywieniowych freakow 😉 ), policja zgarnela dwie studentwi w/w uczelni za wlasnie grzebanie w smieciach w mysl freeganizmu. Obie dostaly grzywne 4500euro(za glowe) lub 3 miesiace pozbawienia wolnosci!!! Szok! Nie dziwie sie, ze nie jest to popularne w DE. Z drugiej strony widzialam tez ogloszenie na moim wydziale socjo, ze dziewczyna robi badania etnograficzne i szuka freegan, zeby sie do nich dolaczyc.
3 miesiące  😵 ?!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się