Cześć. Dawno nie zaglądałam, mało czasu...
smarcik, Jara ostatnio wklejała linka do mleka migdałowego - może sama sobie zrobisz - chyba wychodzi taniej 😉
http://eko-idea.blogspot.com/2014/01/sposob-na-mleko-roslinne.html Ja piję mleko. Jem ser biały, żółty. Ale mleko kupuję od gospodarstwa, które ma jedna krowę, cielaka trzymali przy krowie na pewno kilka tygodni (jeśli nie miesięcy, nie pamiętam już dokładnie, ale chyba urodził się koło stycznia, a po mleko można było coś koło kwietnia...). Wiem, że sprzedany w jedną stronę, ale na pewno miał lepiej jak z tych 'hurtowych' cielaków.
I krowa była zacielana co dwa lata (i fakt - w drugim roku dawała już dużo mniej mleka).
Tak więc raz w tygodniu kupuję mleko, część do kawy, część na zsiadłe, część na serek 🙂
Niestety w pracy piję kawę z normalnym mlekiem... Ale nie odmawiam sobie wszystkiego z powodu tego, że nie jem mięsa. Nie nazywam się też wegetarianką. Po prostu nie jem mięsa.
Ale moje koty jedzą, mój pies je tłuszcz z gęsi...
Kurde, chyba będę musiała przysiąść i spisać Wasze przepisy do zeszytu, bo już jest ponad 100 stron, a zanim się zbiorę, to nie będę w stanie tego szukać potem 😉
jasminowa ja podobnie zrobiłam ostatnio z soczewicy. Bez ziemniaków, ale z pomidorami w puszce i kus kusem. Pycha. Przepis w sumie był na opakowaniu soczewicy (tak jak informacja, że zawiera ona "witaminy" E... :/ ). Chyba trzeba się na targ przejechać po różne cieciorki, soczewice itepe..
O, a w czwartek ugotowałam kasze gryczaną z cebulką i soczewicą 🙂 I kefir (nie miałam zsiadłego 🙁 )