... ślub :) ...

Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
03 marca 2009 18:35
opolanka dzięki za radę, może masz rację
Zaczniemy od fotografa, orkiestry i innych "pierdół"  😉
Nasturcja dasz radę. My zorganizowaliśmy ślub tak naprawdę w miesiąc - kościół, sala, fotograf, DJ, suknia dla mnie. Teraz zajmujemy się resztą.

Jun nie ma co podziwiać, jak się chłopak czaił jak pies do jeża to trzeba było mu troszkę pomóc 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
04 marca 2009 06:56
Renata nie ma sprawy 😉

My zaczęliśmy od poszukiwania sali i orkiestry - załatwiliśmy w październiku 2008 na ... sierpień 2010, bo wcześniej nie było 😉 Z tym, że u nas sale to towar deficytowy, tym bardziej, że zależało nam na hotelu.

Potem załatwiliśmy fotografa i kamerzyste, z tym nie ma większego problemu, nie mają tak napiętych grafików, jak sala i zespół.

Na tym na razie poprzestaliśmy. Za rok - w lutym 2010 planujemy zacząć załatwiać formalności, kupować stroje, zaproszenia etc. Do księdza chcemy pójśc pod koniec tego roku.

Mamy lżej, bo nie dotyczą nas nauki przedmałżeńskie i poradnia  😅

Niektórych rzeczy nie można zalatwiać wczesniej (jak wszystkie papierki z USC na przykład - bo są ważne tylko 3 miesiące).

Także spokojnie, zdążycie ze wszystkim. Rzeczy do załatwienia jest sporo, ale są to rzeczy przyjemne i rozkładają się w czasie 😉
Opolanka na sierpień 2010? Łomako 😉 To strasznie terminy są u Was. Ja  bym tego nie wytrzymała. Na ogół jak już coś sobie postanowię i zaplanuję to muszę realizować już i teraz 😉 Taka jestem, więc cięzko byłoby mi sobie w ogóle wyobrazić co będzie za 2 lata, nie mówiąc o rezerwowaniu sali 2 lata wcześniej 😉
Poza tym my z T w dniu ślubu będziemy razem półtora roku - w sumie mogłabym zarezerwować salę wstępnie wtedy jak go jeszcze nie znałam 😀 Hihi To znaczy znam go od 16 lat, ale.... 😀
To tak mało sal macie u siebie?
No ja mam teraz etap załatwiania papierków wszelakich 😉
Nauki zakończone 😀
W tym tygodniu czeka mnie USC
W przyszłym zapowiedzi
I to już prawie wszystko
potem jeszcze tylko spowiedź 😀
opolanka   psychologiem przez przeszkody
04 marca 2009 08:14
Opolszczyzna nie jest niestety nasycona salami weselnymi, w pobliżu mamy tylko kilka :/ W szczególności zależało mi na hotelu, więc to też ograniczyło wybór.

U nas sa zapisy na 2012  😁 😁

Swoją droga nam termin pasuje też że tak powiem "logistycznie" 😉 ja dopiero zaczęłam pracę, kryzys odebrał nam chwilowo szansę na kredyt, z resztą i tak by było ciężko, bo ledwo skończyła mi się próbna umowa 😉

To fakt, że oczekiwanie jest meczące. Mamy sale, zespół, foto/video. Po czasie intensywnym teraz przyszła stagnacja.

Pewnie, że gdybyśmy chcieli już, to też by się dało 😉 Ale jest te kilka czynników, które utwierdzają nas, że dobrze jeszcze chwilę poczekać.

chociaż mnie już skręca  😜
Kami   kasztan z gwiazdką
04 marca 2009 10:27
W małopolsce takie terminy nie dziwią - znajomy oświadczył się w Walentynki. Chcieli wziąść ślub w czerwcu 2010. Niestety nie ma sali na cały okres wiosenno-letni 2010. Są zapisani na listy rezerwowe  🤔

Ja jestem przerażona terminami, bo mój W. dalej twierdzi że się ślub w pół roku zorganizuje i wciąż daty nie chce ustalić  👿
JA początkowo nie bardzo wierzyłam w to że tak długo trzeba wszystko załatwiać. Do momentu aż sama zaczęłam szukać. Ale w sumie się udało.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
04 marca 2009 11:32
Muffinka 1,5 roku powiadasz? My jesteśmy razem ponad 4 lata (od 12/11/2004) ale nie ma co narzekać, ważne, że w ogóle się zdecydował  😁

Porozglądamy się za sala, ciekawe jakie terminy mają w Wawie
Nasturcja-Renata,  JA rezerwowałam rok przed 😀
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
04 marca 2009 12:26
W&W A to mnie pocieszyłaś  🙄
A gdzie, jeśli wolno spytać? W ogóle jakie sa teraz ceny od osoby w Wawie lub najbliższej okolicy?

Jesli chodzi o transport do i z Kościoła, to marzy mi się kareta  😍 ale to raczej mało realne  🙁
Siostra mojego narzeczonego ma karete i konie, ale stajnia jest za daleko (ponad 100km od Wawy)
Ja dokłądnie ma sale po za granicami Warszawy Nad zalewem 😀
Folwark u Różyca bardzo takie hmmm miejsce z klimatem z wiejskim klimatem 😀
Mi się wydaje że w Warszawie jest tak dużo sal, miejsc gdzie można zorganizować wesele że nie powinnaś mieć problemu. O ile oczywiście nie zależy Ci na jakiejś konkretnej, bardzo obleganej sali. Bo w takich faktycznie terminy są na rok-dwa wcześniej. Ja szukałam w styczniu(koniec stycznia) na czerwiec i dużo sal miało wolne terminy. A ja wybrałam po miejscu i cenie tak naprawdę.

Ja spotkałam się z cenami od 140 do 250-350 zł za osobę. Te najwyższe oczywiście w salach wypasionych w których terminy są na rok 2010.

[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=34.msg192548#msg192548 date=1236166359]
Muffinka 1,5 roku powiadasz? My jesteśmy razem ponad 4 lata (od 12/11/2004) ale nie ma co narzekać, ważne, że w ogóle się zdecydował  😁

[/quote]

No, trochę krótko. Ale myslę, że na to nie ma reguły.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
04 marca 2009 17:23
my byliśmy razem 2 lata i ok. miesiąc 😉 I nie ma reguły, zdecydowanie 🙂

Renata na spokojniue podzwoń sobie po różnych miejscach, łatwiej jest zdobyć sale w miesiącach bez "r" oraz w tygodniu.

I polecam regionalne fora ślubne.
Mi rodzice po 3 miesiącach znajomości wzięli ślub 😉
W&W zamówiłaś już bukiet? Gdzie 😉?
Muffinka, Jeszcze nie
ale byłam w mojej ukochanej kwiaciarni "Tuberoza" pani powiedziała ze pomoże mi wybrać i dobrać  ale nie ma sensu robiić tego teraz wystarczy 2 tygodnie przed ślubem 😀
No ja chyba też jeszcze się z tym wstrzymam, szczególnie że nie mam jeszcze koncepcji.
ja narazie szukam koncepcji na ozdobe auta
My jeszcze nawet nie wiemy jakim autem pojedziemy. To znaczy wiem napewno że nie będziemy pożyczać żadnej limuzyny czy czegoś w tym stylu. Pewnie weźmiemy jakieś auto od któregoś znajomego.
Muffinka, my tez nie wypożyczamy limuzyny
Auto już mamy więc wiem mniejwięcej do czego mam wybierać
Na pewno nie chcę jakiegoś wieńca na masce .
Dekoracja ma być raczej skromna ale elegancka.
Na pewno z kwiatów
Przy klamkach coś zwisającego  a na masce coś nie wielkiego może jakieś trzy punkty
moja siostra do slubu jechala swoim Garbusem udekorowanym w male biale kwiatki wszedzie 😉 a no i byly tablice, ze mloda para i puszki, ktore musialam oproznic na gwalt w dniu slubu, zeby miec co przywieszac 😉  😁 😁
opolanka   psychologiem przez przeszkody
05 marca 2009 06:44
My też nie wypożyczamy samochodu - ani limuzyny ani nic innego 😉 jedziemy własnym albo pożyczonym od znajomych 😉
My mielismy jechaż pożyczonym od kolegi Kabrioletem - dwuosobowym, więc świadkowie jechaliby za nami 😉 JAkoś tak nam się ten pomysł spodobał.
Ale kolega tydzień temu sprzeadł auto.
Więc pojedziemy jakimś innym, mi w sumie wszystko jedno 😉JAkoś samochód nie jest dla mnie najważniejszy.
I też chciałabym żeby był delikatnie przystrojony.
Koleżanka nam zaproponowała auto, ale czarne. Ale myslę że jak przystroi się np białymi rózyczkami to będzie ok. Pomyślimy jeszcze.

A dziś jadę do gorseciarki po stanik do sukni 😉
Mam pytanie
co to jest dzień skupienia ???
Czarne auto wygląda bardzo elegancko, zwłaszcza z białym przystrojeniem 🙂
Ja jadę swoim, ale akurat mam z klasy limuzyn, to się super złożyło

[quote author=W&W link=topic=34.msg193340#msg193340 date=1236242438]
Mam pytanie
co to jest dzień skupienia ???
[/quote]

no... zasadniczo wyjazdowe albo stacjonarne spotkanie, na którym jest modlitwa, konferencja, może jakaś jeszcze rozmowa, do tego np. Msza albo adoracja... To zależy, co się wymyśli. Na pewno parę godzin poza normalnym "trybem".

Macie to na koniec nauk?
AN, Już jestem po naukach ale na tej karteczce jest jeszcze miejsce na dzień skupienia.
Kurcze ja już mam dosyć ehhhh
Mi rodzice po 3 miesiącach znajomości wzięli ślub 😉


Mój tata mojej mamie się oświadczył po 2 tygodniach znajomości 😉 Nie ma reguły 🙂
Hmmm, byłam dziś u bardzo polecanej pani gorseciarki. Mam mieszane uczucia, po pierwsze zaskoczyły mnie tłumy kobiet u niej, kolejka przed sklepem, jeszcze zanim otworzyła. Znane aktorki, kobiety młode, stare, w ciąży.
No ale weszłam, nastawiałam się jedynie na kupno stanika do ślubu, ale jak weszłam do przymierzalni i pani kazała mi się rozebrać to okazało się że po pierwsze - nie noszę rozmiaru 75 B jak myślałam całe życie, tylko 70 D!!!! Troszkę mnie to  zdziwiło. Po drugie kazała mi wyrzucić stanik w którym przyszłam - ona uważa że lepiej chodzić bez stanika niż w złym. Wybrałam dwa staniki - jeden na codzień który ma mi wyprofilować i ujędrnić biust, drugi na ślub (oba do odbioru jutro, ponieważ będą w nim robione poprawki tak aby jak najlepiej na mnie pasował). Wydałam fortunę ale może się opłaca. Zobaczymy 😉

Byłam też dziś w kwiacairni, obejrzałam 3 ogromne katalogii bukietów ślubnych, nie podobał mi się żaden 😉 Chyba pójdę gdzie indziej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się