Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.
PZJ to pikuś bo rok temu dogadali się z TKKF - em i mieli firmować ich kursy ,co jest paranoją ,ale naciekawsze to powoływanie się w tej legitymacji na ustawę o klasyfikacji zawodów 🤣 🤣 🤣 Nie ważne co ,ale jak się powołasz na jakieś przepisy to i tak ich nikt nie sprawdzi a brzmi Urżędowo i wiarygodnie 🙄 🤣 Niską mamy świadomość prawa wśród obywateli 🤣 🤣 🤣
Opis legitymacji w wolnym tłumaczeniu z Języka Urzędowego na nasze to brzmi tak : 🤣
Prywatna firma zajmująca się organizowaniem szkoleń o nazwie własnej Greenway którą znają w PZJ - cie ,nadała samozwańczo i bez podstaw prawnych osobie wpisanej do legitymacji uprawnienia Instruktora Rekreacji Ruchowej o specjalności Jeździectwo. U dołu ,małym druczkiem ,przepis od czapy byle by ładnie wyglądał i nikt nie domyślił się że ten zawód nie wymaga żadnych uprawnień ,więc wklejamy numer pozycji pod którą sklasywikowano zawód Instruktora Rekreacji żeby brzmiało wiarygodnie . Dodatkowo prywatna firma udziela pozwolenia na wykonywanie zawodu instruktora i prowadzenie szkoleń z dziećmi i z każdym kto sobie tego zażyczy . Ale taka legitymacja to już coś , wygląda ładnie i w kraju w którym wszyscy są uzależnieni od Urzędników i pozwoleń stwarza pozory że jej właściciel jest minimum szefem ekspertów w dziedzinie jeźdzoectwa i przygotowanie kogoś do poziomu Grand Prix to dla niego pikuś . Pomijam że tego eksperta po 2 tygodniowym kursie można zatrudnić już za 5 złotych za godzinę ,więc po co komu jakiś zawodniczyna który jeszcze krzyczy 100 czy 150 złotych za godzinę . Jak w ING banku ,jak nie potrzeba to po co przepłacać ,taki ekspert za te 100 zł to cały dzień będzie tyrał a nie tam za godzinę . 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 A to że taki zawodniczyna zamiast 2 tygodnie ,szkolił się codziennie przez 15 lat i zamiast 2000 zł to wydał ponad 1 000 000 zł to frajer . Nie praca , kasa i szkolenia lecz chęć szczera zrobi z ciebie instruktora. 🤣 🤣 🤣
Należ rozróżnić dwie rzeczy.
Szkółkę i osoby prywatne.
W szkółce instruktorów zatrudnia właściciel. To on ocenia czy dana osoba nadaje się lub nie. Oznaką najwyższej głupoty byłoby zatrudnienie osoby wyłącznie na podstawie posiadania papierka ukończenia 2 tygodniowego kursu. Kandydat powinien wykazać się umiejętnościami praktycznymi a nie papierkiem.
I masz Ci los, znam stajnię której właściciel ma bardzo blade pojęcie na temat utrzymania koni, że o prowadzeniu jazd nie wspomnę. "Zatrudniona" nieinstruktorka o bliżej niezweryfikowanej wiedzy i osobliwych poglądach robi co się jej podoba, wmawia mu wszystko, robi wręcz "na odwrót" niż we wszystkich innych stajniach. Ja to widzę, z jej usług nie korzystam (akurat więcej osób prowadzi jazdy, chodzę w ten dzień, kiedy jest osoba od której można się czegoś nauczyć, aczkolwiek konie z tygodnia na tydzień "głupsze"😉. No ale taki rodzic, który nie ma pojęcia o jeździectwie? Albo zwykła, dorosła osoba która o koniu wie tylko tyle że ma grzywę i kopytka? Niestety nie da rady tego zweryfikować. Sama na początku swojego jeździectwa trafiłam na stajnię o hm... niskim powiedzmy delikatnie poziomie i potem jak poszłam gdzie indziej to było "a kto Cię tak dziecko uczył jeździć", bo konie mnie nie słuchały, bo mnie uczono "inaczej" (czyt.: źle). Zdawanie się na "gust" właściciela przy zatrudnianiu pracowników nie będzie dobrym rozwiązaniem jak sądzę. Wszak gimnazjalistki/licealistki tańsze. Teraz już w miarę wiem czego chcę się nauczyć, dużo czytam, staram się weryfikować wiedzę książkową, dopytywać różnych ludzi o tę samą rzecz, rozróżniam osobę od której warto podpatrywać a która tylko każe kopać i ciągnąć. Ale początkujący NIE rozróżnią, bo nie mają porównania.
A potem że poziom jeździectwa w Polsce nędzny. Bah, po takich zabiegach lepszy nie będzie...
Chainsy - A co to znaczy instruktorka o bliżej niezweryfikowanej wiedzy ??? . I kto inny miałby dokonywać tej weryfikacji ???? I co uważasz że kursy to weryfikowały ??? Mam ze 3 takie modelki z uprawnieniami w stajni 2 jeszcze państwowymi 🤣 Wiedza i umiejętności na poziomie laicko rekreacyjnym . Na szczęście od dłuższego już czasu korzystają z wiedzy młodej zawodniczki i nauczyły się już troszkę ,ale na początku był płacz i zgrzytanie zębów. 🤣 🤣
a ja znam sytuację w której osoba jest instruktorem sportu PZJ a jedyne co potrafi to rozpier... konie rekreacyjne w dzikich 3 godzinnych galopadach
PZJ to pikuś bo rok temu dogadali się z TKKF - em i mieli firmować ich kursy ,co jest paranoją ,ale naciekawsze to powoływanie się w tej legitymacji na ustawę o klasyfikacji zawodów
Gwoli ścisłosci - nie ma ustawy o klasyfikacji zawodów. Jest po prostu "Klasyfikacja zawodów i specjalności", która wiąże się z Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z kwietnia 2004r.
Kochana ,to już nieaktualne , w 2010r była nowelizacja Ustawy o Klasyfikacji zawodów do celów statystycznych . 🤣 🤣 🤣 🤣
Od 1 lipca 2010 r. obowiązuje nowa klasyfikacja wprowadzona rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 27 kwietnia 2010 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania Dz.U. Nr 82 z dnia 17 maja 2010 r., poz. 537.
Nowa klasyfikacja zawiera zawody szkolne ujęte w klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego z dnia 26 czerwca 2007 r. (Dz. U. Nr 124, poz. 860 oraz z 2008 r. Nr 144, poz. 903). Zgodnie z jej brzmieniem, zawód instruktora rekreacji ruchowej jest zawodem nieregulowanym, podlegającym następującej klasyfikacji:
Nazwa:
Instruktorzy fitness i rekreacji ruchowej
Kod:
342305 Instruktor rekreacji ruchowej ( nieokreślonej specjalności )
Ale możesz się powołać w uzasadnieniu na cokolwiek ,bo w sumie to co to za różnica 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣
Ale klasyfikacja to nie ustawa. Jest wprowadzana ustawą, ale sama klasyfikacja nią nie jest. Musisz mi uwierzyć na słowo.
Smoku wypraszam sobie takie teksty "co ty palisz" pod moim adresem. Zdążyłam przeczytać przed edycją posta. Widzę, że bardzo hm...emocjonalnie przeżywasz tę deregulację.
Nie twierdzę, że kurs cokolwiek weryfikuje. Nigdzie tego nie napisałam. Znam też takie przykłady, jak podaje ElaPe. Nie uważam się też za osobę kompetentną, która jest w stanie wymyślić jakieś dobre rozwiązanie w zaistniałej sytuacji. Na wariatów czy z papierem czy bez nic się nie poradzi, chciałam tylko podkreślić, że zdawanie się na wiedzę i dobre intencje osoby zatrudniającej niekonieczne musi być dobre. Nic więcej.
Bliżej niekreślone kompetencje? Proszę: laska czyta książkę o dosiadzie i stwierdza, że garbienie się na koniu jest dobre, bo proste plecy równają się usztywnieniu. I wszystkim każe się "rozluźnić" i przy czym absolutnie wodze mają wisieć luźno, żeby konia nie bolało w pysk. Ma "własne metody treningowe" (to jest jej cytat). Nie twierdzę, że papier coś zmieni. Ale być może gdyby taka osoba poszła choćby z przymusu na kurs na dobrym poziomie, to może zweryfikowałaby pewne swoje teorie co i ludziom i koniom wyszłoby na dobre. Oczywiście, może...
Chainsy - nie udało się edytować zanim nie weszło. czasem coś się chce zrobić dla rozluźnienia atmosfery a nie wyjdzie . Jeszcze raz sorry i nie miej żalu . 😉 Nie przeżywam deregulacji ale już naciągactwo ,cwaniactwo i wykorzystywanie niewiedzy innych bardzo !!! Wiem że fajno było by szkolić ludzi ,ale po pierwsze , to ma być system szkolenia a nie partyzantka wymyślona przez naciągaczy i cwaniaczków służąca jako sposób na dobre życie , tylko to ma być SYSTEM Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA !!! Tylko takie coś mogło by dać widoczny efekt na którym wszystkim nam tak bardzo zależy !!!i .
Opolanka - Ja tylko cytuje na co ( na jakie przepisy ) powołują się organizatorzy kursów ,a nie jaki jest stan prawny cytowanej uchwały ,ustawy czy rozporządzenia . Bo i tak ma się to nijak do stanu prawnego kursu czy podstawy prawnej do wydania uprawnień ( legitymacji ) na który powołują się organizatorzy kursów 🤣 🤣 🤣
Ok Smoku, nie gniewam się wobec tego 😉 I wierz mi, też jestem przeciwko naciągactwu. Bije ono niestety w obie strony:
-w osoby, które kurs robią w przeświadczeniu, że jest im po coś potrzebny. Dla mnie jest to zwyczajne wyłudzenie, a już na pewno kłamstwo i manipulacja z premedytacją.
-w nieświadome osoby, którym owi ynstruktorzy (znam też takich niewydarzonych co zrobili kurs IRR a ledwo w galopie się trzymają) z dumną miną mówią "bo mam uprawnienia". Tsss, uprawnienia...doprawdy ciśnie mi się na myśl wspomniana już pieczątka z kartofla 🤣 W ten sposób świadomie lub nie wprowadza się w błąd kolejne ogniwo: klienta który ufa "papierkowi" i cieszy się że ma jazdę z instruktorem, który o zgrozo instruktorem nie jest...
(...)
A u dołu małym druczkiem "Podstawa prawna ROZPORZĄDZENIE MINISTRA PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ wraz z załącznikami z dnia 27 kwietnia 2010r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania (? ostatniego słowa nie jestem pewna bo odczytuję wszystko z niewyraźnego zdjęcia) . KLASYFIKACJA ZAWODÓW I SPECJALNOŚCI 3423 instruktorzy fizyczni (??) i rekreacji ruchowej)
Przytaczam cytat - powołują się na rozporządzenie, które istnieje i pewnie do czasu deregulacji, która miała miejsce w tym tygodniu była obowiązującym aktem prawnym, z którym wiąże się klasyfikacja zawodw i specjalności (w której opisane są zawody z uwzględniem ich charakterystki, wymaganego wykształcenia, opisem środowiska pracy etc). Teraz zapewne klasyfikacja wymaga aktualizacji.
Niemniej jednak jestem nadal zdania - podobnie jak Chainsy - że powinien być jakiś system weryfikacji i szkolenia instruktorów (nie tylko jeździectwa!), który zapewni klienta o tym, że nie ma doczynienia z laikiem. Nie wiem, jaki to powinien być system, bo nie ma ideałów...
Niemniej jednak jestem nadal zdania - podobnie jak Chainsy - że powinien być jakiś system weryfikacji i szkolenia instruktorów (nie tylko jeździectwa!), który zapewni klienta o tym, że nie ma doczynienia z laikiem. Nie wiem, jaki to powinien być system, bo nie ma ideałów...
No więc wypracowanie takiego systemu za punkt honoru wziął sobie nasz PZJ. Stwierdzając że na rynku pracy jest wielu instruktorów nie posiadających wiedzy i umiejętności do wykonywania tego zawodu a posiadających uprawnienia i wiele osób posiadających olbrzymią wiedzę i umiejętności a nie posiadających uprawnień . Więc mają to zmnienić i zweryfikować . Czyli oddzielić ziarno od plew a przy okazji wprowadzić system praktycznego awansu zależny od sukcesów szkoleniowych trenera a nie awansu teoretycznego np ,ukończonych szkoleń . Na początku Września komisja złożona z zawodników i trenerów PZJ ma przedstawić konkrety . 😉
P.S Już samo takie stwierdzenie z ust prezesa PZJ to coś całkowicie nowego ( do tej pory niewyobrażalnego ) . Ale zobaczymy co z tego wyniknie . 🙄
A jak ma się sprawa z tym ubezpieczeniem OC? Wystarczy takie OC na życie, czy jakieś "specjalne"? 😡
A jak ma się sprawa z tym ubezpieczeniem OC? Wystarczy takie OC na życie, czy jakieś "specjalne"? 😡
OC to nie jest ubezpieczenie na życie tylko ubezpieczenie od Odpowiedzialności Cywilnej. Jak przyczynisz się do czyjejś szkody to nie ty odpowiadasz materialnie tylko firma w której kupiłaś OC. To ubezpieczenie po to żeby cię ktoś z torbami za twoją niekompetencję czy niefrasobkiwość nie puścił . 🤣
Takie znalazłam pod hasłem OC, również "zawodowe", "dla rolników" itp. 😉 Dlatego pytam, czy jest specjalne dla IRR lub osób powiązanych ze sportem czy coś.
Jak np. w PZU "OC sportowców, trenerów, instruktorów sportowych, pracowników obsługi sportu, organizacji sportowych, oraz podmiotów prowadzących działalność o charakterze sportowo-rekreacyjnym", chodzi o coś takiego?
Tak. MGZ Gama sprzedaje OC dla instruktorów . Firmy Lloyds. dodatkowo można rozszerzyć o rażące niedbalstwo i rozszerzyć o konie będące pod opieką Instruktora. Cena ok 150 zł . Nie ma Uprawnień i nikt ich nie żąda ,zniżki za złotą odznakę PZJ
Strucelka- gdzie to znalazłaś? Dasz link?
marysia550, http://www.pzu.pl/produkty/oc-sportowcow-trenerow-instruktorow-sportowych-organizacji-sportowych
Ja mam to ubezpieczenie. Żądali od ciebie Legitymacji Instruktora ??? 🤣
Lloyds (
MGZ Gama ),już od ponad 2 lat nie żądają bo sami mnie poinformowali że nie ma Uprawnień IRR i nie mogą wymagać tego czego nie ma ! 🤣
Smok10, owszem, dodatkowo mam zniżkę z tytułu posiadania uprawnień PZJ.
Dokładnych info nie podam, bo ubezpieczał mnie ośrodek, w ktorym pracowałam.
Tutaj jest definitywne wyjaśnienie Ministerstwa Sportu odnośnie derergulacji zawodu Instruktora / Trenera . I jak się ona przedstawia. 😉
I najważniejsze ,co się kryje pod pojęciem ,,
Posiada wiedzę niesprawdzaną formalnie ''
http://www.archery.pl/newsy/32/827/archery_pl_newsy_file_649.pdfNajważniejsza sprawa dotycząca uprawnień Instruktorskich / Trenerskich nabytych przez zawodników w trakcie ich własnej kariery sportowej .
Cyt ,, Deregulacja (jak błędnie mówi się o projektowanej dereglamentacji) zawodów trenera i
instruktora sportu prowadzi do otwarcia rynku tych usług dla osób,
które posiadają
niezbędne kwalifikacje do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu (np. uzyskane w czasie własnej kariery zawodniczej ), bez konieczności odbywania
właściwych przedmiotowo szkoleń. ''
Myślę że to ucina już całą dyskusję na temat ,kto ,kiedy i dlaczego podlega nowej Ustawie o Sporcie , ma uprawnienia i niezbędne kwalifikacje Trenera / Instruktora Sportu. 😉
Jedyne co może śmieszyć to ostatnie zdanie 🤣 🤣 🤣 🤣
Cyt .
Ministerstwo Sportu i Turystyki, w oparciu o analizę skutków dotychczasowej deregulacji
zawodów w obszarze sportu i rekreacji ruchowej (instruktor rekreacji ruchowej,
zderegulowany ustawą o sporcie), nie przewiduje obniżenia poziomu bezpieczeństwa
prowadzonych zajęć w zakresie sportu, z związku z deregulacją (dereglamentacją)
zawodu trenera i instruktora sportu. Przekonanie to wzmacnia fakt, że uprawnienia w
zakresie określania wymogów kwalifikacyjnych dla trenerów i instruktorów sportu,
przejmą zapewne polskie związki sportowe, jak to wskazano powyżej
Ministerstwo zrobiło analizę skutków deregulacji w oparciu o deregulację Instruktora Rekreacji od której upłynęło już 3 lata . A 99% zainteresowanych przez 3 lata nie miało świadomości że Instruktor Rekreacji został zderegulowany i nie wymaga żadnych uprawnień 🤣 🤣 🤣
Wszelkie instytucje i firmy zadbały bardzo dobrze o to by nie uświadamiać klientów że ich robią w balona i żeby móc ich dalej doić z kasy wbijając im do głowy konieczność robienia uprawnień IRR 🤣 🤣 🤣 🤣
Dla mnie to dyskusji nie ucina bo cóż kryje sie pod pojęciem "niezbędne kwalifikacje do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu" (z resztą nie ma tu mowy o instruktorze rekreacji).
Z drugiego cytatu wynika dla mnie, że Ministerstwo wypina się i nie chce brać odpowiedzialności za szkolenie i nadzorowanie instruktorów/trenerow i ceduje to na zwiazki sportowe, ktore moga wymagać czego chcą.
Ja wiedzialam, że uprawnienia w przyszłości nie będą potrzebne, gdy robiłam kurs, ale wcale tego nie żaluję.
Dla mnie to dyskusji nie ucina bo cóż kryje sie pod pojęciem "niezbędne kwalifikacje do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu" (z resztą nie ma tu mowy o instruktorze rekreacji). Nie ma tu dyskusji o Instruktorze Rekreacji ,bo tego już zderegulowała Ustawa O Sporcie z dn 25 czerwca 2010r ( 3 lata temu ) . Związki Sportowe mogą wymagać od Trenerów Sportu czego chcą ,ale tylko jeżeli Trenerów Sportu łączy ze Związkiem Sportowym stosunek zatrudnienia . Czyli Trenerów będących pracownikami Związku ( np. Trenerów Kadry Narodowej ) . W przeciwnym razie ( co już zaznaczył PZJ ) związki sportowe mogą stworzyć swój własny system licencji ,ale tylko w ramach rekomendacji Trenerów. Reszta zależy od samych trenerów czy chcą mieć rekomendacje Związku Sportowego czy też nie ,bo zgodnie z prawem i nową ustawą nie są im potrzebne. 😉 Nie chodzi o to czy ty żałujesz ,bo fajnie się szkolić i dokształcać . Chodzi o świadomość że masz to robić dobrowolnie i dla siebie a nie być do tego przymuszana ,bądź żeby ktoś wykorzystywał twoją niewiedzę żeby naciągnąć ciebie na kasę ( kurs ). Rozumiesz różnicę 🤣 A wyjaśnienie Ministerstwa Sportu jest do Ustawy Deregulacyjnej z dn 19 kwietnia 2013r czyli tej dotyczącej Instruktorów i Treneró Sportu 😉
http://www.archery.pl/newsy/32/827/archery_pl_newsy_file_649.pdf
Jasne, że rozumiem rożnice. Te przepisy i tak są zazwyczaj niejednoznaczne, a ośrodki jak będą sobie chciały wymagać uprawnień, to będą wymagać. Jak ktoś będzie prowadzil sobie treningi na swoim podwórku, to niech robi co chce - jest to "umowa" między trenerem a jego uczniem, który świadomie lub nie wybiera takiego trenera. Chodzi mi o zapis, który zacytowalam wyżej, który jest otwartą bramą do stawiania przez ośrodki dowolnych wymagań.
Ja sama przez wiele lat trenowalam z człowiekiem, ktory był czołowym zawodnikiem, papierów trenerskich nie miał zadnych, nawet instruktorskich, a nauczył mnie najwiecej ze wszystkich osób, z ktorymi trenowalam.
Nie ma tu dyskusji o Instruktorze Rekreacji ,bo tego już zderegulowała Ustawa O Sporcie z dn 25 czerwca 2010r ( 3 lata temu ) .
Nie "zderegulowała" tego Ustawa o Sporcie. Ona zwyczajnie nie przewidziała IRR...
Pytanie do Ciebie Smoku10, bo sprawiasz wrażenie wszystkowiedzącej / wszystkowiedzącego:
w którym miejscu kończy się rekreacja a zaczyna sport?
Bo rozumiem, że nie mając żadnych uprawnień można prowadzic jedynie zajęcia rekreacyjne, tak?
Dokładnie Tak !!! . Ośrodki czy jaki kolwiek inny pracodawca ma prawo wymyślać własne kryteria ocen. Prawo wymaga tylko tego co wymaga Ustawa ,ale już pracodawca ,np : Związek Sportowy ,Klub Sportowy czy Ośrodek Jeździecki może sobie wymyślać co mu się podoba bo to jego prywatna firma. wink Za to osoba prowadząca własną działalność Trenerską musi spełnić kryteria wyznaczone przez Ustawę . lol
w którym miejscu kończy się rekreacja a zaczyna sport?
W miejsu w którym prowadzisz zorganizowane zajęcia sportowe dla osób zarejestrowanych w Związku Sportowym i posiadających licencję sportową . 😉
Czyli w momencie wykupienia i zarejestrowania się w Związku Sportowym ,do tego momentu jest to rekreacja ,nawet jeżeli skaczesz sobie u siebie na placu parkurki 150 cm.
Gago - Dziękuję za taką nobilitację !!! 🤣 🤣 🤣
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] brak edycji postow
1. A jeśli ktoś jest zarejestrowany w WZJcie ale nie ma opłąconej licencji, to jest sport?
2. A jeśli koń ma opłacona licencję, a zawodnik nie - to jest sport?
3. A jeśli zawodnik ma - a koń nie, to jest sport?
4. A jeśli i koń i zawodnik są zarejestrowani i maja opłacone licencje a trening prowadzi osoba bez żadnych uprawnień (lub z uprawnieniami IRR wydanymi kiedykolwiek), to jakie grożą sankcje prawne za taki stan rzeczy?
5. A jeśli sytuacja j.w. a zajęcia prowadzi zawodnik z III / II/ I ? M klasą sportową ?
PS: edytuj posty!!
Jak ktoś nie ma opłaconej Licencji to automatycznie nie jest dopuszczony do rywalizacji sportowej 😉
Trenowanie dotyczy osoby a nie konia ,więc w trakcie treningu ważne czy licencję posiada zawodnik . 😉
Sankcjom może podlegać osoba która prowadząc trening sportowy bez uprawnień przyczyni się do np . wypadku . Lub będąc zatrudniona jako trener czy Instruktor nie będzie spełniać warunków określonych w Ustawie. np : Będzie miała prawomocny wyrok za gwałt 😉
Jest napisane ,, Z potwierdzoną własną karierą sportową ,a nie z jaką licencją . Do kariery można zaliczyć np : Medalowe pozycje na Mistrzostwach Polski Pucharach Polski punktowane pozycje na ZOO czy CSI . To jest kariera ,a nie wyjazd na zawody za stodołą . 😉 Przynajmniej wydaje mi się że tak to powinno być zinterpretowane .
3 licencja to zdanie egzaminu licencyjnego a nie potwierdzona kariera sportowa 🤣 🤣 🤣
A taka sytuacja. Startowałam na młodych koniach całą swoją karierę, więc nie wysoko. Mam IRR zdobyte za króla świeczka, mam III lic.
Obecnie jeden z moich podopiecznych startuje z powodzeniem w zawodach ogólnopolskich. I co teraz ? Nie mogę dalej być jego "trenerem" ?
Jak ktoś nie ma opłaconej Licencji to automatycznie nie jest dopuszczony do rywalizacji sportowej 😉
Nie prawda - może jechać sobie towarzyskie zawody sportowe...
Trenowanie dotyczy osoby a nie konia ,więc w trakcie treningu ważne czy licencję posiada zawodnik . 😉
A ja przez tych "kilka chwil" w jeździectwie zawsze sądziłam , że trenuje się parę koń - jeździec, nie tylko jeźdźca. Ba - że często trenuje się przede wszystkim konia... Dzięki za wyprowadzenie z błędu 🤣
Sankcją może podlegać osoba która prowadząc trening sportowy bez uprawnień przyczyni się do np . wypadku . Lub będąc zatrudniona jako trener czy Instruktor nie będzie spełniać warunków określonych w Ustawie. 😉
Jakim sankcjom? Jakie warunki aktualnie ma spełniać trener zgodnei z Ustawą?
Jest napisane ,, Z potwierdzoną własną karierą sportową ,a nie z jaką licencją . Do kariery można zaliczyć np : Medalowe pozycje na Mistrzostwach Polski Pucharach Polski punktoeane pozycje na ZOO czy CSI . To jest kariera ,a nie wyjazd na zawody za stodołą . 😉 Przynajmniej wydaje mi się że tak to powinno być zinterpretowane .
To Twoja interpretacja, a jaka powinna być oficjalna prawna interpretacja? Czy jeśli ktoś jeździł sobie N-ki B/A na czysto / na 65% to może trenować zawodnika LL / L kowego? Kariera niby jest...
3 licencja to zdanie egzaminu licencyjnego a nie kariera sportowa 🤣 🤣 🤣
W skokach tak, w ujeżdżeniu już nie...
Na większość powyższych pytań i tak mi nie odpowiesz... Za to wyraźnie widać, ze interpretacja prawa jest tak szerokim zagadnieniem, że niejednen prawnik siena tym potrafi wywrócić...