Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Eeeee, to ja taki robię na zakwasie, na boczku, na kiełbasce i innych mięsach 🙂
Czarownica, zważ tez ze 9 mies temu urodziłaś dziecko, hormony dopiero sie stabilizują, organizm odpoczywa.

Myśle ze dla ciebie - tak jak sama chcesz zreszta wazna jest zmiana żywienia - z przekąsek, czipsów i innych dupereli na zdrowe posiłki (Co nie zmienia faktu, ze jak czasami przekąsisz czipsa czy pizzę - tez nie bedzie źle)

Robiłaś jakieś badania krwi ostatnio? Po ciąży? Żeby sprawdzić kondycję organizmu?? Czy nie masz jakiś niedoborow?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 maja 2013 16:19
Dodofon jeszcze nie robiłam, mam w planach- ale jak to plany, zawsze coś ważniejszego do roboty 🙄 Ale będę niedługo na wizycie kontrolnej u gina, poproszę go o skierowanie na badania. Albo w sumie sama pójdę, mam niedaleko fajną przychodnię. Wiem, że w ciąży miałam lekką anemię, ale to chyba rodzinne- wszystkie kobiety w mojej linii(mama, siostra, babcia) mają lekką anemię. W każdym razie żaden lekarz nigdy nie zwrócił na to większej uwagi.

No na ten barszcz to miałam ochotę już od miesiąca, dopiero teraz się za niego zabrałam. Dobre jest to, że jak K. wróci z pracy to większość zje i dla mnie zostanie troszkę! 😀

Przekąsek na razie unikam jak ognia, bo jak zjem jedną to pewnie jutro zjem następną. Dlatego wolę nie. Jak mnie mocno ciśnie, to zjem kilka rodzynek czy większą ilość warzyw i jakoś ciągnę. Choć łatwo nie jest.

A w ogóle czy do dietetyka można się dostać państwowo? 🤔
CzarownicaSa zjedz ten barszcz na kolację tylko bez kiełbasy. Szkoda barszczu, sama bym wciągnęła np z połową jajka na twardo  🙂 A wcześniej na podwieczorek tylko jakąś marchewkę jak radzi Dodofon.

no i zaraz zabierają nas do pizzerii - głupio nic nie zjeść...

można zjeść sałatkę  😉

ja dostałam dziś @. Czuję jak puchnę z minuty na minutę. Nici z fajnych cyferek jutro na wadze  🙁  Nie dam rady pobiegać ale spróbuję jakiś lajtowy zestaw ćwiczeń zrobić.
Zjedz tem barszcz i juz.
Duży talerz.
Jak chodził za tobą od miesiąca - to bez sensu teraz sobie psychę ryć... i nie jejsc i lampić sie w barszcz...
Od myślenia od barszczu utyjesz.
Najedz sie i na miesiac masz barszcz z głowy i juz.
CzarownicaSa, ja się nie odchudzam, ale gdybym zjadła (objętościowo) tyle co na tym talerzu, to czułabym się pełna chyba ze 2 dni 🤣 Naprawdę mi szczęka opadła, ze na diecie można objętościowo tyle wsuwać.
zen, super to z tą ręką. Zabawne, że nie słyszałam o tym a jakoś tak jem.
Zaczynam chyba rozumieć czemu schudłam "nic" nie robiąc. Teraz znowu waga poszła mocno w górę, ale nie dziwne - 3 tyg. praktycznie bez żadnego wysiłku fizycznego (koń chromy, a ja gdy nie jeżdżę to i jakoś ogólnie ruszam się mniej 🙁) + ratowanie się słodyczami przed konkretnym dołkiem.
Na razie podoba mi się trampolina (gdyby jeszcze nie te burze co chwilę 🙁). Chyba założę sobie pulsometr i sprawdzę jak to wygląda - w odczuciach nieźle. Zamiast słodkiego - będzie teraz trampolina!

Nieźle motywujecie człowieka, nie ma co!
Kordelia, pij jeszcze więcej- i trzymaj się, będzie tylko lepiej 🙂

Ja mam taką ochotę poćwiczyć, że aż mnie skręca 👿

halo, cieszę się, że pomysł z dłonią pasuje, jest naprawdę wygodny i dość przestrzenny jak dla mnie. Wiem też, że w tej chwili mój żołądek ma mniej więcej pojemność moich dwóch zaciśniętych pięści- i więcej niż ta 'miarka' staram się nie jeść na raz 🙂
szklankę z wodą mam dziś przyklejoną do ręki  😀iabeł: Muszę przetrwać, muszę przetrwać....... wiem, że jutro będzie lepiej bo zwykle tylko pierwszy dzień mam ciężki. Jeśli nie ulegnę żadnym pokusom do wieczora to będzie dobrze. Dlatego MUSZĘ poćwiczyć bo wtedy mi będzie szkoda wysiłku który włożę w ćwiczenia. I nic nie podjem. Biorę się za Mel B.
Scottie   Cicha obserwatorka
31 maja 2013 16:36
Ja właśnie wsunęłam ogromną michę makaronu durum (kokardki) z sosem pomidorowym i odrobiną sera żółtego. Miało to wszystko chyba z 1500 kcal  😁 ale mam zjazd energetyczny po tych ćwiczeniach i najchętniej zwinęłabym się w kłębek i zasnęła. Czy to normalne? Czy za wysoko postawiłam sobie poprzeczkę i powinnam ćwiczyć mniej intensywnie lub zamiast po śniadaniu/2 śniadaniu, to po obiedzie?

Za jakąś godzinę, jak mi się to wszystko ułoży w żołądku- pójdę na rower.
Czarownica zrób sobie tak, jak ja. Np zaplanuj - sobota podwieczorek zjem... nie wiem... czekoladę?
To na pewno nie jest zdrowo, ale:
1/zaspokajasz głód na przekąski
2/czekasz na ten moment cały tydzień.
Na mnie to działa.

Też chciałbym poćwiczyć, ale dzisiaj to za chwilę chyba zemdleję... ze zmęczenia i przeziębienia.
Mogłybyście mi pomóc z obiadem, bo w necie się nie mogę dogrzebać  :kwiatek:
Porcja spaghetti w sosie śmietanowym, na bank tam był jakiś boczek, ser żółty. Ile to mogło mieć z 800?
(i tak wybrałam wersję chyba najłagodniejszą w kalorie)
jak radzicie sobie ze słodyczami? (...)

Nie patrzymy, omijamy półki w sklepach z nimi, nie dajemy się namówić i nie jemy.  😎 Przynajmniej ja się staram...  😁

Czarownica Weź sobie wypróbuj kilka przepisów na zupy i rób te, które masz ulubione i które będą Ci wychodzić. Nie jedz i nie karm bliskich świństwami z torebek! Bleh! A ogólnie to dasz radę! Jesteś na początku dopiero, i organizm odzwyczaja Ci się od "złego" no to nic dziwnego, że możesz mieć takie "stany smutkowe". Pewnie w większości tego co jadłaś był glutaminian sodu i Cię uzależnił. A z ryb to ja jem tylko polskie i to dorsz u mnie króluje. Rzadko sięgam po coś innego, jak tuńczyk czy łosoś. Zapoznaj się z tą stroną: http://www.poradnikrybny.wwf.pl/ i wydrukuj sobie ich przewdonik po rybach. Kolorowy i przejrzysty, fajnie prezentuje się na lodówce. To jest moja rybna biblia... 😉 Trzymaj się dzielnie!

Ja dzisiaj dietowo totalna masakra. Nie to, że objadam się słodkościami czy coś, ale w ogóle nie trzymam dzisiaj godzin. Czas mi tak ucieka, że nawet nie widzę jak godziny znikają. A no i nie podam wagi do tableki, bo mi bateria w tym urządzeniu siadła.  👿 A nie mam czasu latać i szukać.
Zen- ale masz boski awatar.   😍 Kiedy ja będę mogła wyjść w topie? Ech..... jak to by powiedział trener "spookojnie, poczekaj".

Mi na niezjedzenie czegoś co mnie kusi pomaga myślenie "przecież to że nie zjem tego TERAZ nie znaczy, że nie zjem tego NIGDY. Zjem to sobie później, kiedyś tam.Muszę teraz? NIE."
A za jakiś czas chęć mi mija.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 maja 2013 16:57
Dzięki! JEST MOC! 😅

Spisałam sobie jadłospis i powiesiłam na lodówce. Żadnych ustępstw! Bo jak zjem jedno, to potem tylko gorzej będzie.
I chyba wrócę do Mel B. Jej 10 minutowe cardio bardzo mi pasowało.
Aaaaaaa ja dzisiaj niedowidzę. Faktycznie fajny 🙂
To nie było carbonara, ale pewnie coś w ten deseń. Czyli, jak dam 600 wystarczy? Nie zjadłam całego  😲 już dawno nie małam takich objawów.
Malaga15   Moja Saviola <3
31 maja 2013 17:08
Mi się chyba nigdy nie uda wyglądać jak moja kuzynka (te pierwsze zdjęcie) Amber. JA ( na drugiej fotce)  🙇 COmam zrobić by schudnąć i być jak ona ?
serio? a mi sie wydaje że to nie jesteś Ty ;}
TO SAMO CHCIAŁAM NAPISAĆ! Co to za trolling w moim ulubionym wątku?!!!  🤬  🤬  🤬
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 maja 2013 17:21
Błagam, idź trollować gdzie indziej 🙇
Kliknijcie ignora i nie będzie przeszkadzać.  🙂 I po krzyku.  🙂
No! To już mogę śmiało napisać, że kolejny dzień na 5  😅 Poćwiczyłam z Mel B 50 minut i nie umarłam  😂 To dobry znak, może jutro dam radę pobiegać  😍
dzień na 5 🏇 kupiłam nowe spodnie do biegania, mniejsze 😍
Kupilam sobie inke, taka z magnezem i jest pyszna  😜
btw tak sobie poczytalam uwaznie kilka ostatnich stron o zywieniu i wyszlo mi, ze zywie sie smieciowo :-( Wiec u mnie nie tyle walka o schudniecie ale o wyprostowanie nawykow zywieniowych.. Juz sobie parowar wyciagnelam z czelusci szaf  😎
Kurna, znów błąd. Ubzdurałam sobie, że panga jest ok 😵 Jakie filety w takim razie kupować?
Parowaru nie mam i kupno póki co nie wchodzi w grę.



a takie sitko do gotowania na parze? kosztuje ok 15zł, może da radę? z ryb ja lubię solę, morszczuka, dorsza. panga nigdy mi nie smakowała, jeszcze zanim dowiedziałam się, że jest be 😉
sorki dziewczyny, że tak wpadam, ale czytam was regularnie, tylko jakoś do pisania nie mogę się zabrać 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 maja 2013 19:31
Carole a to się jakoś konkretnie nazywa? Bo coś takiego mogłabym kupić! 😀
hm, poszukaj sobie pod sitko albo wkładka, coś jak tu
http://www.okazje.info.pl/szukaj/sitko-do-gotowania-na-parze/ceny.html
są chyba różne rozmiary do różnych garnków, znajdziesz w necie, jak tego używać. powinno być w realu, tesco, czy jakimś sklepie z akcesoriami kuchennymi i na targu, ale takim większym, nie z samymi warzywami 😉
No to ja dzisiaj dałam z siebie prawie 100% treningując się z Jillian Banish Fat Boost Metabolism. Okropnie ciężki jak dla mnie ten trening, chociaż myślałam, że będzie lajtowo. Pot się lał ze skroni i pośladów niesamowicie. W pewnym momencie tak mi kapał z czubka nosa, że jak wzięłam oddech to się zakrztusiłam...  😵 I pierwszy raz trenując PIŁAM WODĘ i nie czułam chlupotania, stania w gardle i innych dolegliwości. Dziewczyny... DORASTAM.  😎 Chciałam dołączyć jeszcze dzisiaj to:
(ktoś próbował może?), ale już padłam i nie miałam siły. Włączę go od przyszłego tygodnia.
aaaaaaaaa u mnie dzień na 5  😅 super


czy któraś z was ma te buty?
reebok realflex
Ja nie mam stricte tego modelu, ale mają właśnie tę podeszwę flex. Są ZARĄBISTE! Polecam!
Jutro jadę szukać dla siebie butów i rolek  🏇 nie mogę się doczekać!
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
31 maja 2013 20:56
Zaliczyłam 10 minut truchtu i 12 cardio Mel B. I... tak niedobrze i słabo mi się zrobiło, że musiałam przestać :/ Nie wiem, o co chodzi. Ale spociłam się jak mops! 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się