Młode Konie

mam 5 latka (co prawda to juz nie taki młody ale mentalnie ma wciąż dwa lata) który panicznie boi sie sprejów na owady i innych psikających specyfików. Koń jest dość duży i niezwykle silny wiec przywiązanie go albo przytrzymanie nie wchodzi w gre. Jak można go przyzwyczaić do takich rzeczy?próbowałam psikać woda w jego obecności ale nie na niego,żeby sie przyzwyczaił do dźwięku ale bez efektu,nadal jest spanikowany jak widzi butelkę z sprejem na owady.

Na moją siwą musiałam znaleźć sposób i o dziwo znalazłam, ale przypadkowo. Butelka sama w sobie jej nie straszna, a jak się boi to "męczę" ją póki nie zaakceptuje jej dotyku na swoim ciele. I tak psikam. Z butelką przy ciele. Jak na razie na tyle mi pozwala bez wariacji.
galopada_   małoPolskie ;)
30 maja 2013 21:57
Ja trzymam sobie spokojnie uwiąz i psikam do skutku. Jak głupi to niech lata kłusem dookoła. W końcu się każdy nauczy, że lepiej stać  🤣 Mój czasem stwierdza, że się boi psikaczy jak się zaczyna sezon. Ale on z tych bitych, więc jak podniosę głos to od razu się przestaje wzdrygać  😁
Jeździłam dzisiaj na jednym młodym. Łatwy do jazdy, ale paradoksalnie jeden z najtrudniejszych na jakim siedziałam. Poznajecie? 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
30 maja 2013 23:50
CB od Deb? Rooobi wrażenie, piękny!  😍
Anderia, rozumiem 🙂 Życzę żeby ci się szybko boks "pod domem" zwolnił w takim razie. A koń wcale nie jest chudy, masz jakieś ewidentne zwidy 😀 Pokazuj go wreszcie, a nie schizujesz 🙂
I też mnie wkurza to wieczne pisanie o "beznadziejności" stajni/trenerki, bo i na fb i tutaj mi to już z lodówki wyskakuje 😉

Deborah, dacie radę, ja tam w was wierzę 🙂

mam 5 latka (co prawda to juz nie taki młody ale mentalnie ma wciąż dwa lata) który panicznie boi sie sprejów na owady i innych psikających specyfików. Koń jest dość duży i niezwykle silny wiec przywiązanie go albo przytrzymanie nie wchodzi w gre. Jak można go przyzwyczaić do takich rzeczy?próbowałam psikać woda w jego obecności ale nie na niego,żeby sie przyzwyczaił do dźwięku ale bez efektu,nadal jest spanikowany jak widzi butelkę z sprejem na owady.

Ja to robię poprzez odczulanie i jeszcze na żadnym koniu nie zawiodło. Ustawiam się z koniem w bezpiecznym miejscu, tak by w razie ucieczki nic sobie nie zrobił. Zaczynam psikać po łopatce, a on zaczyna uciekać, czy to do tyłu, czy w bok, jednak ja nie przestaję psikać. Cały czas spokojnie, nie ciągnąc za uwiąz idę za nim. Dopiero kiedy się zatrzyma, kończę psikać i chwalę młodziaka. Znów próbuję go spryskać- jak nie ucieka chwalę i spokojnie psikam już całego. Jak ucieka powtarzam akcję z początku.
Koń ma zakodowane, że w razie niebezpieczeństwa (a wszelkiego rodzaju spraye z pewnością do niego należą  😁 ) się ucieka. My poprzez odczulanie uczymy drania, że spray tak łatwo nie odpuszcza. 😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
31 maja 2013 09:36
ashtray, bardzo się cieszę, że się z tym nie spotkałaś 🙂

galopada_, co to za łaciate i czemu takie ładne, mimo że nie lubię ciapatych?

epk, zgadzam się, nie powinniśmy marginalizować takiej imprezy, ale nasz rynek jest bez porównania z rynkiem zachodnim, jak by nie było amatorów dla zabawy to chyba by te zawody przestały być organizowane... stad państwowych już nie ma, berajtrów w Polsce jak na lekarstwo, a duże nazwiska mają ograniczoną dostępność i moce przerobowe... więc kto ma w tym kraju jeździć i pokazywać młode konie? dopóki nie dojrzeje nam rynek i hodowcy nie zaczną współpracować z jeźdźcami, dopóty zawody będą wyglądać tak jak wyglądają...

armara, z papierem "polskim" czy "zachodnim" ?

Być., galopada_, a mojego można psikać wszystkim, byle nie spreyem na owady i byle nie po zadzie i worze... ot ... może chodzi mu o zapach? czy jak... ?
galopada_   małoPolskie ;)
31 maja 2013 09:40
aleqsandra musi być ładne bo nasze ( nie no żart  😁 ). Naszej hodowli (Harbuz po Vis Versa / Juturna po Hegemon). W Pl się nie mogła dłuugo, długo sprzedać a do Finlandii poszła z pocałowaniem w rękę i bez żadnych negocjacji co do ceny. Startuje sobie wkkw od tego sezonu (w tamtym zaczęła treningi). Po drodze cośtam postartowała u nas w skokach, po kupnie (w tamtym roku) najpierw startowała skoki, na początku tego roku na rozgrzewkę jakieś ujeżdżenie no i ostatnio debiutowała w wkkw  😀
ashtray, bardzo się cieszę, że się z tym nie spotkałaś 🙂


Już kończąc ten off top- nawet jakbym się spotkała, to nie powtarzałabym tego jak katarynka gdzie tylko się da. Bo to tylko zniechęca potencjalnych klientów Weroniki (nawet w formie tego opatrzonego w cudzysłów żarciuku).
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
31 maja 2013 10:29
Dzionka, ashtray, no to wyobraźcie sobie jak się czuje Anderia atakowana "z lodówki" właśnie taką krytyką... wszyscy chcą dla niej "za dobrze", wszyscy są mądrzejsi od boga, nikt nie chce dać jej świętego spokoju i radości z konia...

mówiąc odważnie - mam wrażenie, że źródłem jej kompleksów (nieuzasadnionych) jest zachowanie ludzi z forum... ot
Ludzie z forum do niej piszą, że stoi w fatalnej stajni i ma najgorszą trenerkę na świecie? 🤔wirek: Haters gonna hate. Kij z nimi. Ja nie widzę żadnych powodów do kompleksów. 🙂
Anderia   Całe życie gniade
31 maja 2013 10:35
A ja proponuję też kij z tym off topem, bo to wątek o młodziakach a nie o mnie 😀 Źródłem mych kompleksów może być tylko moja głowa.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
31 maja 2013 11:53
🤔wirek: Haters gonna hate. Kij z nimi.


Amen.
Pamięta tu ktoś może mojego małego gagatka, z którym miałam spore problemy? Przyszłam się pochwalić, bo dzisiaj mnie zaskoczył bardzo pozytywnie. Poszłam do stajni i bez żadnego problemu założyłam mu kantar! Gdzie jeszcze jakiś czas temu musieliśmy go pacyfikować w kilka osób. Stoi grzecznie przy czyszczeniu i lgnie do człowieka. Dziecko się cywilizuje  😜
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
31 maja 2013 21:25
breakawayy, źróby przechodzą różne etapy w życiu
Tego jestem akurat w pełni świadoma, już z kilkoma miałam do czynienia 😉. Jednak cieszą mnie bardzo takie małe rzeczy, że zaczyna być bardziej 'do ludzi' 😉.
Zawody bardzo udane a na dowód mam zdjęcie nawet z dekoracji 😉 Jechaliśmy tylko raz LL, na 0 i nie męczyliśmy młodego dalej. Prowadził się troszkę gorzej w dystansie niż zawsze ale debiut bardzo udany  😉

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
01 czerwca 2013 21:42
salto piccolo, gratulacje!! będzie z młodego maszyna! już jest 🙂
my też się szykujemy na jakiś mini debiut... zapewne pod koniec czerwca 🙂
na razie niestety ze względu na warunki się terenujemy, ale dzidzio robi się coraz lepszy, odważniejszy i "otwarty", dzisiaj w końcu poczuł wenę do ścigania się, czego nigdy nie robił jakkolwiek się starałam 🙂 galop po płaskiej ścieżce? eee tam, po kałużach, to jest fun! pruł przez wodę jak szalony zostawiając wszystkich w tyle 🙂
a ja odbyłam wczoraj trening skokowy na młodym i skakałam pierwszy raz z galopu, taki maleńki parkurek z 3 przeszkód 🙂
Na hali, bo pogoda  🤔 tragedia i chłopaczek się trochę pobudził ( zazwyczaj na hali jest mułkiem) że takie ma przeszkody WYSOKIE ( 60 stało  :hihi🙂 i brykał po zakończeniu każdego przejazdu, tak radośnie  😀 lubię takie radosne podrzucanie tyłka  😂

Moja 6 latka wróciła do treningu i wczoraj drągi z galopu pierwsze po roku, umie mniej niż 4 latek bo mniej pracowała w życiu  😵 ale nie chcę zapeszać, żeby coś się nie przyplątało.

salto piccolo gratki 🙂

U nas w stajni będzie otwarcie placu i też zrobimy zawody wówczas i spróbuję wystartować również wówczas  😉
sei   . let's grow old together & die at the same time .
02 czerwca 2013 09:26
salto piccolo, super! gratulacje 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
02 czerwca 2013 13:04
salto piccolo, gratuluje. Wygladaliscie super. Jakaś relacja video będzie mam nadzieję ?
Perlica, fajnie ze młode takie chętne.. jednak praca z młodym koniem choć trudniejsze daje o wiele więcej satysfakcji prawda?
deborah, chodzę od wczoraj z uśmiechem na ustach 🙂 co do pracy z młodziakami to ja nie mam porównania, uczyłam się jeździć na wyścigach , więc na młodziakach totalnych 🙁 jedyne co ja potrafię to zajeżdżać dzikusy z łąki,bo na torze co roku wymiana na młode z biegalni,więc co to za praca: koń ma iść do przodu w trzech chodach i tyle 🙂
Z jednej strony to cenne doświadczenie,ale z drugiej strony to moją jazdę na moich koniach ciężko nazwać pracą 🙂 powoli się uczę eliminować błędy ( moje błędy dosiadu nabyte przez lata jazdy) i nawet coś mi powolutku wychodzi  💃
Nie siedziałam nigdy na zrobionym koniu ( przepraszam raz jeździłam na trenera * kobyle  👍, więc to miód malina nie koń, ale nuda - bo grzeczne to, robi wszystko co powinna  😂

Z drugiej strony nieraz przechodzę załamania nerwowe jak się nie mogę dogadać z moimi  😁

Satysfakcję mam ogromną, ale też wiem że przynajmniej jak sobie zepsuje swoje młodziaki to mogę mieć pretensje do siebie tylko 🙂

Wiem że to jest wszystko odwrotnie i że powinnam mieć profesora, ale ani mnie nie stać na niego ani też nie mogę sobie wyobrazić że kupuje konia który jest zajeżdżony, bo jednak największą radochą dla mnie to było : pierwszy raz siodło, pierwsze wsiadania itp ale mało jest tak nielogicznych ludzi jak ja  😉

Skoki : uczę się ja i uczą się moje konie, jakoś nam idzie, bo trener bardzo dobry skoczek. Odpukać nie parkują, nie wyłamują. Pierwsze i jak na razie jedyne zawody na klaczy jechałam  na zero.
W tym roku mam nadzieję postartować więcej na obydwu.

Pochwalę się jeszcze że młody opanował panikę odnośnie konia z naprzeciwka, ale czasami włącza się mu uciekacz 🙂
Nie mniej rozprężalni się obawiam, ale jeszcze jest czas.

Bardzo dziękujemy wszystkim za gratulacje!  :kwiatek:

Wrzuciłam już filmik na youtube. Polecam zauważyć pierwszą linię gdzie straciłam panowanie nad podekscytowanym młodzieńcem oraz stacjonatkę nr 3 gdzie ledwo zdołałam wykręcić ciasno na 3  😀

Na tym malutkim parkurze miałam większe emocje niż na barierach, które jechaliśmy pod koniec a stało w ostatnim rzucie 170  😉

edit. link no przecież  😁
salto piccolo, gratulację, aż miło popatrzeć.

A że dostałam dzisiaj upragnione i wyczekiwane zdjęcia dzieciaków, to wrzucam kilka... Klusek od niedawna ma na karku małego, a że początki były trudne to tym bardziej cieszy, że się powoli acz jednak przekonuje do nowego kolegi, którego czasem trzeba ustawić 😉
Tak więc oto pierwsze wspólne zdjęcia...

edit.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
02 czerwca 2013 19:45
Klusek w treningu rozumiem? Miło go widzieć w kluskowej kondycji.  😀
No ba! wiadomo... 😉
deborah   koń by się uśmiał...
02 czerwca 2013 20:58
salto piccolo, super! widać że wesołek z niego 😉 zadek fajnie otwiera !
Cobrinha, ale kawał konia z niego!
Perlica, w idealnym świecie ludzie uczyliby się na koniach profesorach.. ale świat nie jest idealny niestety..
a mi się filmik wiesza w 1:21 🙁
Cobrinha ależ piękne zwierzęta!! A kary.. pozazdrościć prawdziwego Black Prince  😉
deborah wesołek, to fakt ale uwierz mi - jeszcze nigdy nie bryknął ani nie zrobił nie skontrolowanego ruchu pod siodłem. Temperament ma na pewno po matce ale złoty charakter. Coś tylko nam ostatnio nie gra dobrze z zębami. Chyba, że taki okres ma, generalnego buntu przed wędzidłem.

Perlica nie wiem dlaczego. Wszystko śmiga dobrze. Szkoda, że od 1:21 bo od tamtej pory akurat zaczęło dobrze iść  😁
salto piccolo, już mi się otworzył 🙂 fajnie zadem "operuje" , ja chłopaka widzę w wkkw 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się