Króliki oraz gryzonie

Ja też planuję w sierpniu adopcję "mięsnego" króla z SPK. Duże króle są boskie, mi się najbardziej podobają w standardowym umaszczeniu, bo przypominają wtedy zające, które kocham miłością wielką  😍
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 maja 2013 18:16
Dziękuję w imieniu Pana lub Pani Królik za miłe słowa 🙂 Jak na królika trzymanego tak jak trzyma się króliki mięsne, to jest niesamowicie kontaktowa. Chodzi po mnie bez żadnego skrępowania, kładzie się obok i spokojnie leży. Jest cudowna (wciąż mam nadzieję, że to samiczka), tyle że sika jak szalona. Będę próbowała ją uczyć korzystania z kuwety, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Miałam króliki, ale było to dawno. Powiedzcie mi na co się je szczepi i w jakim wieku? Nie pamiętam zupełnie.

Meise, mi też się takie niesamowicie podobają, ale maluchy były tylko takie jak Pani/Pan Królik i białe, więc dużego wyboru nie miałam. Szary był wyłącznie ogromny, dorosły samiec, ale Ł. stwierdził, że skoro już muszę koniecznie wrócić z królikiem i to gigantem, to niech chociaż będzie młody, a przyznam, że zanim to powiedział, to chciałam wziąć właśnie tego samca.
Kami   kasztan z gwiazdką
07 maja 2013 18:42
Kurczak ale piękna/y  😜

Dziewczyny dalej szukam chętnego na przygarnięcie moich dwóch uszatych  🙁  👀
Tak czy siak uratowałaś rudzika od niechybnej śmierci. Króliki mięsne na wsiach trzymane są w większości w podłych warunkach... W małych, ciasnych i ciemnych klatkach, wiem, bo widziałam już niejednokrotnie... Fajnie, że temu się udało. Super, że będzie miał zagrodę! Takie duże króle są bardzo "łaskawe", łagodne i przyjacielskie. Myślę, że powinniście się udać do weta tak czy siak, żeby odrobaczyć, zaszczepić i dowiedzieć się, czy to chłopak czy dziewczynka. Strasznie zazdroszczę pluszaka, wstaw więcej zdjęć jak masz, bo uwielbiam oglądać te wielkie uszy  😀
Kurczak na myksomatozę i pomór. Ja szczepiłam [głupie uczucie, miałam ochotę napisać 'szczepię' w czasie teraźniejszym 🙁] raz do roku od razu na to i na to, zawsze na wiosnę.
efeemeryda   no fate but what we make.
07 maja 2013 19:14
a na kokcydiozę czasem nie trzeba ?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 maja 2013 19:18
Dziękuję za odpowiedzi 🙂 Za mniej więcej tydzień jadę na wizytę wet ze świnkami (mam kolejne świńskie tymczasy i jedna właśnie urodziła maluszki), więc zabiorę od razu Panią/Pana Królik.

Meise, jutro idziemy na trawkę, więc porobię jakieś ładne zdjęcia. Siedzę teraz w stajni, a jeśli dobrze pójdzie, to w przyszłym miesiącu przeprowadzamy się "na swoje", więc wybiegów nie zabraknie. Mam kilka pomysłów na duże, fajne wybiegi zarówno dla królika jak i dla świnek. Chcę żeby były stałe. Całe lato zwierzaki w ciągu dnia będą mogły przebywać na dworze, a na noc będą wracały do klatek. Niewykluczone też, że przygarniemy drugiego uszatego, bo nie chcę żeby czuł się samotny.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
07 maja 2013 19:19
raczej się nie szczepi na kokcy. Głównie myxo i pomór , one są jako 1 szczepionka
Kami   kasztan z gwiazdką
07 maja 2013 19:35
Kurczak zastanów się nad stałym wybiegiem - ja dzisiaj po niecałym tygodniu przeniosłam ogrodzenie chłopaków i na starym miejscu trawa jest doszczętnie wyjedzona. Minie parę dobrych dni zanim tam coś odrośnie  😉 Chyba, że im ten stały wybieg podzielisz na dwie części i będziesz zmieniać, żeby trawa miała czas odrosnąć  🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 maja 2013 20:30
O tym nie pomyślałam... Nie sądziłam, że króliki aż tak wyjadają trawę. To teraz już nie bardzo wiem w jaki sposób zrobić wybieg, żeby go przenosić, ale coś wymyślę 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
07 maja 2013 22:00
Kurczak ja mam dwa takie połączone kojce http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3870&cat=22 - na to jakaś zwykła siatka, żeby górą nie wyskoczyły  🙂 dobrze się też sprawuje w domu jako ogrodzenie  🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 maja 2013 22:23
Ja docelowo chciałabym zrobić coś w tym stylu jak na zdjęciu, ale to dopiero jak będziemy u siebie. Na razie znalazłam jakąś starą, drewnianą klatkę, z której zwierz może wychodzić i wchodzić kiedy chce. Chciałabym ją jakoś wykorzystać w tymczasowym wybiegu.
Czy podłogę wybiegów zewnętrznych jakoś zabezpieczacie? Czy taki hodowlany królik będzie próbował się przekopać?
Kami   kasztan z gwiazdką
08 maja 2013 09:34
Kurczak mój Moki kiedyś miał zapędy do kopania, ale dwa razy dostał pseudo "po tyłku" i mu przeszło. Chłopaki teraz sobie odkopują kawałek ziemi, ale tylko dlatego że im jest chyba chłodniej na niej leżeć - przekopać się jeszcze nie próbowali  🙂
Kurczak, my dla bezpieczeństwa (mieliśmy castorexy) na większym wybiegu mieliśmy wkopaną siatkę na 20cm, chociaż to nie były kombinatory, jakby chciały to by się i przez to przekopali, znajomy wkopywał na metr 😀
Łoo, castorexy? Już nie macie? Co się z nimi stało? Jak masz jakieś foty to wstaw proszę, bo uwielbiam te bestie (ostatnio był jeden do adopcji, bodajże z Lublina)  😀
Meise, ano zestarzały się i zwyczajnie pozdychały... Mieliśmy, najpierw samiczkę i samca, pierwszy samiec dość szybko zachorował i nic nie dało się zrobić, wzięliśmy drugiego, dość charakterystycznego, bo z mocno klapniętym uchem 😀 Też chorował, ale jakoś wyszedł zdrowo. No ale mijały lata... Zdjęcia mam gdzieś na innym komputerze, jak coś znajdę to wrzucę 🙂

coś tam mam 🙂
Kaja



i Kłapouch vel Kłapcio w zagrodzie 😀 i w wersji przerobionej, oryginał mi gdzieś zaginął


Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 maja 2013 21:49
Na razie mała ma zrobiony wybieg bez siatki zabezpieczającej w ziemi, ale kiedy będziemy robić wybieg na stałe, to chyba będę dla bezpieczeństwa wolała, żeby był z siatką.

maiiaF cudowne były Twoje króle. Bardzo kiedyś chciałam mieć takiego zwierza, może w przyszłości, kto wie 😉

Wstawiam zdjęcia Pani Królik z wczorajszej trawki. Teściowi tak się mała spodobała, że dzisiaj pytał czy jak jutro będzie na targu, to może przywieźć drugiego  🤣 Oczywiście nie zgodziłam się, nie jestem pewna płci Pani Królik, więc wolę nie ryzykować.
maiiaF, PRZEPIĘKNE  😍
Kurczak, prześliczna mordeczka, ale jej się trafiło... Oby żyła z Wami długo i szczęśliwie  🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 maja 2013 23:39
Meise, dziękuję 🙂 Pani Królik jest genialna, sama wie do czego służy kuweta. Nie musiałam w żaden sposób jej tego uczyć. Nawet bobki robi do kuwety. Trafiłam na ideał 😉

wybaczcie jakość...





monisiaxp jaki słodki maluszek 😉

Ja mam małe pytanie - za tydzień do nas ma się zjechać rodzinka, będzie trójka małych dzieci... No i wiecie jak to jest, uszaki raczej nie mogą biegać po domu bo dzieciaki z chęcią by je "przytuliły". A oczywiście nie wyobrażam soie tego, że miałyby siedzeić cały dzień w klatce. No i tak kombinuje co z nimi zrobić ... Myślałam żeby np zakupić lub zrobić drewnianą klatkę i wywieść króle na ten czas do stajni. Myślałam mniej więcej o takiej klatce : http://allegro.pl/drewniana-klatka-dla-krolikow-gryzoni-i3231083075.html . Ale jakoś mnie to przeraża ... Kiedyś po pobycie w stajni królik mi zachorował i to dość poważnie i niestety zdechł 🙁( Więc może wy mi coś poradzicie ? Czy to wgl dobry pomysł z tą stajnią ? I czy taka klatka jest odporna na np deszcz itd .... Z góry dzięki 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
14 maja 2013 22:40
Palomina a nie możesz dać komuś na przechowanie na ten czas? Skąd jesteś?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
14 maja 2013 22:58
Pani Królik uciekła  😕 Nie ma pojęcia jak to się stało. Cały dzień była na wybiegu, wydawało mi się, że zabezpieczony jest dobrze, wychodziła na niego codziennie od kilku dni i wszystko było dobrze, aż do dzisiaj. Zawsze zabierałam ją do domu przed 19, a dzisiaj byłam zajęta różnymi rzeczami i stwierdziłam, że może posiedzieć trochę dłużej, zajrzałam do niej, pogłaskałam ją. O 21 poszłam po nią, a jej już nie było  😕 Przeszukaliśmy z latarkami wszystkie możliwe zakamarki i nic, nawet śladu po mojej kochanej Pani Królik. Mam niesamowite wyrzuty sumienia. Obiecałam jej, że będzie miała cudowne długie życie, a nie dopilnowałam jej tak jak powinnam. Przy wybiegu zostawiłam jej transporter, w którym uwielbiała spać, kuwetę i miskę z jedzeniem, ale wiem, że szanse na to, że wróci są praktycznie równe zeru. Ryczę jak bóbr, mimo że mała była ze mną tylko tydzień. To najcudowniejszy królik jakiego w życiu widziałam i miała być ze mną długie lata  😕
Kami   kasztan z gwiazdką
14 maja 2013 23:37
Kurczak trzymaj się - ja bym nie traciła nadziei, poszukaj rano  :kwiatek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
14 maja 2013 23:46
Jeszcze 20 min. temu sprawdzałam czy może nie wróciła. Niestety miseczka nawet nie tknięta 🙁 Budzik nastawiłam na 4 rano, wtedy będzie już robiło się jasno, więc będę szukać znowu. Wszystkie psy zamknęliśmy, żeby przypadkiem Pani Królik nie zjadły. Nadzieję wciąż mam, ale wiem, że szanse są minimalne. Jedzenie w końcu ma teraz wszędzie, a u mnie była równo tydzień, więc nie zdążyła się przyzwyczaić. Cholera akurat dzisiaj mam urodziny. Ł. poczekał do dwunastej, wyjął wino, a ja zamiast się cieszyć, to co jakiś czas wyje jak głupia. Spać też nie mogę. Nie sądziłam, że przez tydzień tak się do niej przywiązałam. Mam poczucie winy, wiem że zawaliłam i to jest paskudne uczucie.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
15 maja 2013 05:35
I znalazła się ? 🙁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 maja 2013 06:38
Niestety nie 🙁 Od 4 szukałam jej znowu i nic. Przejrzałam wszystkie krzaki, choinki, zakamarki, wszystko co się dało. Będę się cały czas rozglądać, ale nie wierzę, że jest jeszcze jakaś szansa.
A macie ogrodzoną posesję?
Może gdzieś się podkopała, aby w dzień było jej chłodniej?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 maja 2013 08:37
Znalazła się! 😀 Poszliśmy szukać jej po raz kolejny, tym razem już chyba bardziej dla uspokojenia własnego sumienia, bo w odnalezienie nie bardzo wierzyliśmy. Zabraliśmy ze sobą stajennego psa i wytropiła Panią Królik. Naprawdę nie miałam pojęcia, że w tak krótkim czasie, tak bardzo przywiązałam się do tego uszatego stwora.

edit. Pies niezadowolony, bo Pani Królik znowu zajmuje jej fotel 😉
Super, że 'maleństwo' się znalazło  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się