Mam obiecane wcześniej fotki Pro Maxów tobacco :
Strasznie mi się podobają na kasztanie. Jeżdżę w nich praktycznie non-stop na koniu, który kompletnie nie szanuje swoich nóg (jego popisowym numerem jest stawanie w stój podkutym kopytem na kopycie...). Nie byłam przekonana, czy kaloszki długo pożyją, ale jak dotąd wszystko na piąteczkę. 🙂



Spróbuję za chwilę też sfocić fotki moich szampańskich PM, te są w użyciu ponad rok i właśnie je wyjęłam (bezczelnie) z pralki.
Mam też na biurku i macam Horze Brightony w obłędnym kolorze beetroot purple, czyli magentowy róż 🤣 Tak po macaniu wypadają bardzo fajnie, elegancko obszyte/wykończone, zarówno kalosze, jak i ochraniacze mają od środka miękki neopren. Są pokryte taką gładką warstwą z kolorkiem, ale nie są tak błyszczące, jak na zdjęciach katalogowych. Rzepy w ochraniaczach są z gumami.
Bardzo fajne, jak za swoją cenę, chyba sobie sprawię komplet zapasowy na padok dla grzecznych koni, tylko muszę wymyślić, który kolor się nadaje, żeby go założyć na konia 😁