Konie czystej krwi arabskiej

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
27 kwietnia 2013 08:26
Epikea no fakt... u Ciebie to faktycznie nierówności i to spore .. pewnie z Rudym byśmy się zabili  😎
Kurde szkoda, że ja nie pomyślałam o kąpieli ... taka ładna pogoda była. Ale z drugiej strony dzisiaj będzie golony do zera, więc ... i tak będzie czysty  😀
marzi13 dzięki  :kwiatek: jesteśmy z Żyrardowa w sumie  😉
Alicja weź mnie nie załamuj, że można tyle w ujeżdżeniówce jechać  😀 a na grude zrób sobie taki specyfik :
3 cm deksametazonu lub dexafortu ( steryd i tutaj to tylko u weta ) + pologdina lub powidon + maść tranowa. ( ta większa tubka )
Wszystko razem mieszasz, do uzyskania brunatnej mazi. Myjesz nogi manusanem, osuszasz i nakładasz specyfik. Gwarantuje, że gruda zniknie w moment  😉

wojenkaw skokówce to i owszem.. ale ja 80 km bym nie przejechała  😀
orjentica  :kwiatek:

ehhh.. ciekawa jestem co wyrośnie z tego małego Wojenkowego szkraba. Dziewczynka jest niesamowita. Wczoraj ją znowu wyczesałam, wycałowałam i wymiziałam... a ta stała cierpliwie i sama mnie czyściła zębami  🙂
Zastanawia mnie zajazdka tak oswojonego konia, który traktuje człowieka jak własne stado.. no ale to jeszcze trochę czasu nam zostało  😉
marzi13 - nie, zawodów nie planujemy, jakoś brak mi aspiracji sportowych  🤣

Muszę pochwalić odwagę mojego konia  🙂 Poszłyśmy na spacer. Mijamy zakręt, po naszej lewej lasek, więc nic nie widać. Wychodzimy zza lasku i oczom naszym ukazuje się spore zgrupowanie maszyn rolniczych w odległości może dwudziestu metrów. Było ich z pięć, duże dość, na jednej trzepotała jakaś płachta, z innej się dymiło, jeszcze inna miała jakieś obracające się części... I to wszystko tak zupełnie znienacka. A co zrobiła Winea? Odskoczyła trzy kroki, nafukała na nie, po czym uznała, że ona chce iść obejrzeć z bliska. Co było robić, poszłam. Stały na polu za płotem, podeszłyśmy do samego płota i oglądała chyba z dziesięć minut bardzo uważnie.



(nie przyglądajcie się zbytnio owijkom na tyłach 😡 Była awantura końska w stajni i skończyło się zdarciem sporego kawałka skóry z tylnej nogi, więc założyłam wychodząc, żeby nie haratnęła się bardziej o drąg zamykający wyjście ze stajni, bo zawsze się o niego potrafi uderzyć...)

Bronze   "Born to chase and flee.."
27 kwietnia 2013 18:40
To ja też wrzucam arabiszona z "lotu ptaka " :-). Konik dziś był w rozruchu, potem poszlismy na super wypasione mlecze, które az proszą się o zjedzenie :-)
Na stawami masa ptactwa. Pospolite kaczki, łyski to juz norma - za to dziekie gęsi robia najwięcej hałasu. Jesli mnie wzrok nie zmylił to w oddali na grobli siedziały kormorany. Aż żałuje,że nie mam lornetki do ornitologicznych obserwacji 😀
Bronze o matko  😲 ile on ma grzywy...
Zazdroszczę  😉
Bronze   "Born to chase and flee.."
27 kwietnia 2013 20:26
Murat - Gazon - w wakacje z powodu problemów zdrowotnych ciachnięta do 1/3 długości i tak odrosła na dobrym jedzonku :-)
Poza tym mam małego asa w rękawie w postaci olejku arganowego z Avonu. Polecam - bo jak na razie najlepszy kosmetyk do końskiej grzywy i ogona ever.
Moja niestety ma to, co widać - niespecjalnie wiele i do tego delikatne i cieniutkie. Ogon musiałam obciąć, bo nic się nie dało z nim zrobić, ale grzywy nie ruszam, nie będę świętokradztwa popełniała  😎
Na razie obserwuję, czy się poprawi na lepszym jedzeniu i zwyczajnej pielęgnacji, jeśli nie, to coś pomyślę. Chwilowo ważniejsza kondycja  😉
Murat - Gazon - w wakacje z powodu problemów zdrowotnych ciachnięta do 1/3 długości i tak odrosła na dobrym jedzonku :-)
Poza tym mam małego asa w rękawie w postaci olejku arganowego z Avonu. Polecam - bo jak na razie najlepszy kosmetyk do końskiej grzywy i ogona ever.


hmm kusząco brzmi ten olejek,ja zima ogon  rozczesywałam,olejkiem arganowym z marizy ale na ile on był arganowy nie mam pojęcia...zaś jak powycierał ogon to wtarłam kilkakrotnie w to  miejsce olej lniany 😜 nie wyciera....mnie też marzy sie odgruzowanie go,kąpiel,no i jakieś  wiosenne zdjęcia...a wy własnie uzywacie jakiś niekonwencjonalnych ''odżywek'',smarowidel ,itd itp?czy ,sklepowe spraye do siersci?
Zduśka-mieszanka brzmi zabójczo 🙂 narazie zmyłam strupy manusanem + szare mydło z nanosrebrem...nie ma ran,więc pojechałam pana vexalem(co by skóre natłuszczać)...zoabcze jutro jak to będzie wyglądac....jeśli coś zacznzie sie dziać,to będe dalej interweniować,co zabawne strupy wylazły z pod zimowej siersci....zimą w rekawiczkac czyściłam i nawet tego nie widziałam,jest na nodze nie na samej pęcinie..
Bronze   "Born to chase and flee.."
27 kwietnia 2013 21:01
Mój też ma takie delikatne włosy - prawie jak ludzkie. U nas grzywa rosła 8-9 miesięcy na dobrym jedzonku. Jak mój Misiek gdzieś jej nie powyciera to będę hodować dalej. Lubię takiego zarośniętego konia  😎
Alicja - olejek arganowy kupiłam dla siebie, ale u mnie szału na mojej głowie nie zrobił - i ja osobiscie wolę Biosilk. Za to u konia sprawdził mi sie rewelacyjnie. Nakładam na grzywe i ogon raz na ...7 - 10 dni. Włosy są odżywione, błyszczące i się nie kleją. Cena katalogowa - zależy od promocji. Teraz kupiłam za 14 zł.
W ramach nieklejenia i błyszczenia dobrze się sprawdza odżywka Equistar. Przetestowana na okropnie kosmatym hucule, który ma tyle grzywy i ogona, że trzeba rozczesywać warstwami. Efekt rewelacyjny, i rzeczywiście działa długo - używam raz na tydzień mniej-więcej i faktycznie nic się nie plącze i nie mota  🙂
Co do arabki, to też chciałam mieć zarośniętego konia, ale cóż... Zobaczymy, czy uda się pomóc naturze  🤣


.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
28 kwietnia 2013 08:42
Bronze macie tyle grzywy co andaluz!
falletta Paradier przypomina mi konia mojej znajomej  🙂 Też ma takie czarujące spojrzenie  😜
Falletta - ja też myślę nad MTG, ale to kiedyś, na razie będę obserwować efekty "zwykłego dbania" (bo liczę, że jakieś będą  :icon_rolleyes🙂
Dodatkowo zachęca mnie fakt, że dziewczyny piszą, iż pomaga także na blizny i wszelakie miejsca bez sierści, a teraz ruda ma trzydzieści centymetrów nogi bez sierści...  😕
Murat

w której stajni ją trzymasz?
Epikea - Prandocin, koło Słomnik.
Wydaje mi się, że polami mamy do siebie niespecjalnie daleko, więc może jak już my zaczniemy wędrować terenowo w siodle, to się kiedyś spotkamy? Rodzeństwo powinno się przecież poznać  😉
Prandocin?? I ja się teraz dowiaduję?? Ja mam konia między Iwanowicami a Skałą, a mieszkam w Michalowicach! 🙂
Się słonko zrobi i przyjeżdżam z aparatem 🙂😉

A na rajdowe spotkanie również jestem baaardzo chętna 🙂
Epikea, sprawdź PW  🙂
wojenka- młodego ogoliłaś? Edek chyba przed goleniem ucieka bo kudły zimowe już tak nie straszą. Jeszcze kilka razy szczotką i śladu nie będzie. A świeci się jak... na wiosnę🙂
Gorzej z Bonanzą, ale tu myslę, że choroba dała się we znaki...
Thilnen   Dżamal Ad-Din
29 kwietnia 2013 11:19
Wczoraj wyczesałam z mojego arabka wiadro sierści, ale nadaj jeszcze mu sporo zostało.
Thilnen pokaż go w całości, mam dziwne wrażenie, że pięknie siwieje.  😉
Thilnen   Dżamal Ad-Din
29 kwietnia 2013 18:41
Pokażę go w całości, jak wyczeszę całe futro zimowe i go wykąpię :P
.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
29 kwietnia 2013 19:42
Murat-Gazon dzielna kobyłka  🙂 mój w sumie też ma wszystko w zadzie. Naprawdę nigdy ( ! ) mi się nie spłoszył pod siodłem w ternie  🏇 ale.. uwaga  🤣 ostatnio na czworoboku straszne okazały się literki  😁  nie ważne, że codziennie je widzimy bo tam jeździmy  😀

Bronze oddaj trochę na treskę  🤣
Falletta co tak skromnie z jednym zdjęciem  ?
Thilnen a tam kąpiele  😀 dawaj foty !
glanek witamy witamy  😉 Możesz coś więcej o nich napisać ??

a ja dostałam jeszcze od Dominiki oto takie dwie fotki  🙂
ja i moje głupie miny  😉


i Callisto  😍
zduśka, pełne skupienie🙂
Thilnen, wstaw zdjęcia🙂 a jak pod siodłem?
glanek, fajne panny🙂
Bronze, grzywa fenomenalna🙂 muszę spróbować z odżywkami, może coś uhodujemy
.
dziewczyny czy ma może któraś te kaloszki z Decathlonu?
http://www.decathlon.pl/kaloszki-optimum-protect-czer-id_8038378.html
potrzebuję rozeznania w rozmiarach. Na oo bardziej S czy M?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
30 kwietnia 2013 23:40
Epikea ja miałam XS i polecam jednak w rozmiarze S  😉
Epikea, zduśka, jakich ogłowi meksykańskich używacie? Już kiedyś pytałem, ale teraz stare się powoli kończy i mus zakupić
Mam kilka pytań do Was
czy jest możliwość wystawienia paszportu dla ogiera który ma 3lata?
jak dla źrebaków wyrobić paszport wystarczy tylko opis źrebaka i wysłanie dokumentów czy przyjeżdżają ze związku i opisują?
jaki wniosek muszę wypełnić?

no i gdzie się wyrabia dla arabów licencje?
z góry dziękuję za odpowiedź :kwiatek:
czy jest możliwość wystawienia paszportu dla ogiera który ma 3lata?

jeżeli był zgłoszony do ksiąg jako źrebak to nie powinno być problemów

jak dla źrebaków wyrobić paszport wystarczy tylko opis źrebaka i wysłanie dokumentów czy przyjeżdżają ze związku i opisują?
jaki wniosek muszę wypełnić?

procedura jest podobna, drugi opis i wniosek o paszport (do pobrania na stronie ksiąg)

Epikea, zduśka, jakich ogłowi meksykańskich używacie? Już kiedyś pytałem, ale teraz stare się powoli kończy i mus zakupić

ja ogłowie meksykańskie miałam "składak" ale sam nachrapnik był z Daw-maga. Starsza wersja bez kółek z 1 sprzączką. Rozmiar cob ale dorabialam chyba ze 2 dziurki
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się