z powodu "skomplikowanej sytuacji kowalskiej" że to tak ujmę, mojemu S ostatnimy czasy bardzo spartoliły sie kopyta... a i sierść przydałoby się wspomóc tak swoją drogą. w związku z tym, myślałam o biotynie.
co powiecie o biotynie od Podkowy? dokładnie
tej lub
tej. nie znam się kompletnie, z chemii zawsze ledwo zdawałam, wiec nie mam pojecia która byłaby lepsza 😉
jak pisałam wyżej, od Podkowy mialam juz kilka suplementów, głównie jednoskładnikowych (żeby nie było, na wyraźne polecenie weta po badaniu krwi) i nie sprawdziły mi się, koń -typowy pochłaniacz wszystkiego - jadł bo musiał, a działania żadnego nie było. ale może jednak dać szansę tej firmie z uwagi na biotynę?
myślałam jeszcze nad preparatem H z Nutri horse.