Okej, jestem już po ścięciu. Niestety (albo stety?) dialog z moją fryzjerką, która strzyże mnie od 5 lat wyglądał mniej więcej tak:
*siadam na fotel*
f: to co, ścinamy na krótko?
ja: no właśnie o tym myślałam ...
f: 😲
f: ja się nie odważę 😀
Ostatecznie stwierdziłam, że wszystkie te dziewczyny na zdjęciach mają jednak dużo prostsze włosy ode mnie. Bałam się mimo wszystko, że będę wyglądać jak baran 😂
Ale i tak duużo mi podcięła, bo faktycznie miałam te włosy już nieźle zniszczone . Od jakiegoś roku strasznie też zaczęły wypadać, chyba były przemęczone. Jeszcze wrzucę fotkę podglądową i uciekam

qnie ja też mam kręcące się włosy i miałam te same problemy co Ty.
cavaletti mądrze prawi, zajrzyj do włosomaniaczek 😉