Stajnie w Warszawie i okolicach

meander na razie (z perpektywy odwiedzin kilka razy w tygodniu) "nowy" Dragon sprawia jak najlepsze wrażenie. Chociaż trzeba przyznać, że roboty tam jeszcze huk jest. Ale sądzac po tempie prac i zaangażowaniu nowych dzierżawców powinno być ok.
Więcej bede mogła napisać w kwietniu jak sie przeprowadzimy.

Nie sądziłam, że będę mieć kidyś jeszcze bliżej do stani niż teraz, a tu niespodzianka całe 3,5 kilometra  😜 (ta sama ulica tylko jakieś 90 numerów różnicy)
kujka   new better life mode: on
18 marca 2013 10:08
archeo, hejćja!

czy nowy Dragon jest w naszym katalogu stajni? ma strone internetowa?
W katalogu nie wiem czy jest nowe info- nie sprawdzałam.
Strona jest www.stajniadragon.com

Pierwszy raz przed przeprowadzką nie martwie się czy mi koń do przyczepy wejdzie- czeka nas 30 minutowy spacer stępem- w ręku albo pod siodłem. Tylko pake do jakiegoś samochodu trzeba będzie upchnąc  😉
Na Puławskiej nie ma tylu niedzielnych kierowców co na Krakowskiej. Ja bym tam chyba tylko rower polecała i dobry kask, bo kierowcy lubią "poprzytulać" rowerzystę a krawężniki wysokie. Albo helikopter, żeby ten kocioł ominąć. W zimie to już totalna tragedia, jeśli zacznie sypać popołudniu to pługa się nie ujrzy do godzin nocnych, bo nie ma jak wjechać.
Ja się załamałam jak wyjeżdżałam z Prażmowa i jechaliśmy Puławską o godz. 11 rano i już (nadal?) był korek! 😵
famka   hrabia Monte Kopytko
18 marca 2013 10:28
niestety Puławska ma to do siebie że zawsze stoi, a jak pogoda do kitu to podróż 2 razy dłuższa
archeo Zaraz po przeprowadzce, szykuj się na odwiedziny 🙂

A i ja nie mogę się doczekać rowerowych dojazdów do stajni...
Co prawda ja mam do Wołomina 10km ale to i tak super 🙂

W zeszłym roku, 5 marca było tak



Więc zimo.....PRECZ!  😤
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 10:58
Ja jeżdżę Puławską do Prażmowa i jeszcze nigdy nie utknęłam na długo, mam farta. Krakowską jeździłam do pracy i dało się wyżyć, najgorszy powrót o 18.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
18 marca 2013 11:00
archoe Ty o pakę nie bój się - Wielki Mistrz wszelkich wyprowadzek da nam Hiluxa
tuch nie chcę Cię martwić ale Wielkanoc zapowiadają mrrroźną  😵

bjooork paka już chyba miejsce w bukmanie znalazła, ale pomoc przy tachaniu wszystkiego mile widziana 😉

Edit: tuch tak wygląda 18 marca 2013 r. kilka kilometrów dalej :P

Dziewczyny juz się nie mogą wiosny doczekać  😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
18 marca 2013 11:51
moje doświadczenia z puławską vs krakowską są nieporównywalne... krakowska po prostu stoi, a puławska najczęściej jakoś się toczy... jeżeli autobus podmiejski koło godziny 18 dojeżdża w pół godziny do piaseczna... no to luksus wg mnie
No właśnie z tego co się podpytałam to tak między 11stą, a 15stą krakowska jest przejezdna (jak dziś byłam, to faktycznie całkiem luźno na drodze), a ja właśnie w takich godzinach najczęściej jeździłabym do stajni. Z drugiej strony zapragnę kiedyś dojechać o 17stej i kiszka  🙄
rybka   Różowe okulary..
18 marca 2013 13:25
Rafola to jak już będziesz miała o 17 jechać i chcesz ominąć Krakowską, a jedziesz z centrum to pisz do mnie na PW, ja tak od 5 lat jeżdżę do Milorda i spod Złotych w 30 minut jestem w Falentach, ale trzeba przez wsie okoliczne przejechać 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 13:33
Rafola, jak zapragniesz śmignąć autem - zrobisz to bez problemu polami buraków właśnie. O 17-ej wszędzie się stoi, do Łomianek, do Konstancina, Falent czy innego Piaseczna. Zwłaszcza w piątek. 🙂 Na Krakowskiej najgorszy jest ten odcinek w Raszynie.
Jest jeden kierunek bezkorkowy. Przez prawie 1,5 roku jeździłam Górczewską do Zaborowa- zawsze po 17, świątek, piętek, niedziela i nigdy nie stałam w korku. 🙂 Więc ci, co stoją w Zielonkach, Equicare, Garo, Horse Works i innych po trasie mają naprawdę luksus!
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
18 marca 2013 13:45
ha i mój kierunek też zacny z Pragi Płn w 50 min jestem koło Mińska Mazowieckiego (nawet w piątki!)- mam do stajni równo 50 km i o dziwo bezkorkowo 😉

edit: trzeba tylko czasem więcej inwencji twórczej włożyć w wybór trasy 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 13:46
ashtray, ja do Leszna zaliczyłam korki, a to ten sam kierunek przecież. 🙂
emptyline w takim razie masz farta jeśli chodzi o Puławską, skoro nigdy nie stoisz tam w korku i pecha jeśli chodzi o dojazd Górczewską, gdzie korków praktycznie brak. 😁
asds   Life goes on...
18 marca 2013 14:04
Ja teraz do Łosia w ramach ekonomi zasuwam autobusem ZTM do Złotokłosu i dlaje rowerem. Zamykam się w ok. 40minutach suma. Rower mozna za free autobusem przewieźć.
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 14:18
Ja oczywiście nie mowie o Puławskiej na wysokości kina, tylko dalej. PKS nawet daje rade, jeżdżę koło 15-16. A do Leszna mogłam mieć pecha, nie ukrywam.  🙂

edit: jak w końcu wygląda dojazd do Dragona bez auta? Czym się jedzie i ile się idzie?
juz kiedys wspomnialam
do radzymina najlepiej pkp-jedzie niestety 2-3 razy  w ciagu dnia(cos ok 11,16,21,powrot 13,18,22),pytalam sie konduktora i nic sie nie zmieni w tym temacie
dojezdzaja tez pks,busy,autobusy,ale tylko do 'centrum',dalej z buta 2,5km
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 16:41
No to odpada. Dzięki za info.
emptyline w takim razie masz farta jeśli chodzi o Puławską, skoro nigdy nie stoisz tam w korku i pecha jeśli chodzi o dojazd Górczewską, gdzie korków praktycznie brak. 😁

górczewska jeszcze ok, ale za Lazurowa 16-17 zawsze wszystko stoi
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 17:38
No właśnie! To ta Lazurowa paskudna, zawsze tam stałam.
Ja na Puławskiej nigdy nie stoję, bo omijam ją bocznymi dróżkami. Ale to trzeba mieć albo :grata, którego nam nie szkoda, albo terenówkę, albo samochód służbowy, bo te drogi którymi ja się przebijam to te w budowie na Euro 2012 😀  W sumie 10-15 minut mi zajmuje przedostanie się z Auchan do Poleczki przy zakorkowanej Puławskiej. Ale jeśli ktoś ma do wyboru tylko autobus, to polecam pociąg do Piaseczna i dopiero w Piasecznie w autobus.
emptyline   Big Milk Straciatella
18 marca 2013 18:08
abrakadabraś, czy PKS obiera jakąś magiczną trasę, że jeszcze nigdy nie miałam przyjemności utknąć w korku? Czy może robi się o od 17-18?
Dziewczyny, ale Raszyn też da się ominąć!  😉

A'propos niespodzianek typu "braku korka": ku mojej radości nie ma korków na trasie na północ: wisłostrada-Most Północny-Modlińska-rondo w Jabłonnej-skret na Chotomów-Nowy Dwór Maz.
Z Żoliborza - z domu do stajni w Górze(na trasie do Nowego Dworu Maz) jadę samochodem 30 min.
Most Północny czyni cuda + obwodnica Legionowa poprawiła szalenie płynność ruchu.

Polecam ten kierunek.

Most Północny czyni cuda... dopóki nie zamkną mostu Grota, a podobno mają to zrobić jakoś niedługo 😀iabeł:
Most Północny czyni cuda... dopóki nie zamkną mostu Grota, a podobno mają to zrobić jakoś niedługo 😀iabeł:



Mają równolegle do Mostu Grota otworzyć wtedy przeprawę pontonową. Zobaczymy ... na razie śmigamy po Moście Północnym w tempie błyskawicy. I napawamy się płynnością ruchu na Modlińskiej. Jest bosko.
Jak mało potrzeba do szczęścia :-)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się