DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
Kamila, ja przy szyciu podkładek pod owijki po prostu mocno je naciągam. z tym ze potem się na początku tak gną na przeszyciach, pomaga delikatne przeprasowanie (ale wtedy traci sie z grubości odrobine) albo po prostu użytkowanie 😉 Próbowałam górna warste mocniej wciskać pod stopke ale to nic nie daje
Trzeba zmniejszyć pokrętłem nacisk stopki :-)
No ja właśnie próbowałam i z naciskiem i w ogóle - dalej przesuwa :/
Jedna Pani mi doradziła żeby przy szyciu prowadzić materiał trzymając go do góry. Nie wiem czy to coś da ale będę próbować 😀
No i jak zwykle w łuczniku 451 przy cienkich materiałach zaczyna mi pętelkować :/
Ja zawsze zostawiam więcej materiału, pikuję, przeszywam itp, a dopiero na samym końcu lecę na około.
Robił ktoś siodło bezterlicowe? 👀
edit: Mam w głowie projekt, ale nie widzę jakby miały wyglądać bloczki (poduszki) na oparcie i materiał, z którego zrobić siedzisko, żeby chronił jednak grzbiet. Ogólnie ma wyjść coś w stylu padu do jazdy na oklep, tyle, że z grubszym siedziskiem, strzemionami, poduszką kolanową.
Dementek no to życzę powodzenia 😀
Kamilaa- Żeby jeszcze mieć czas i zapał do zrobienia 😉 Jak na razie tylko siatkę na siano zrobiłam i zaczęłam drugą, ale już skończyć jej nie mogę (brak czasu, albo mobilizacji- raczej to drugie). Szkoda, że w tym semestrze tyle jest nauki...
edit: literówka
Dementek, "poszłabym na całość" i poszukała na allegro kawałków miękkiej, cienkiej skóry i kupiła piankę lateksową (a może komuś dziecko wyrosło z takiego materacyka?) Piankę można ciąć baaardzo ostrym nożem.
Ja z pytaniem, pomysłu potrzebuję. Uszyłam sobie zgrabną treningówkę, niestety, bardzo lekka wyszła. Zapomniało mi się, że w PL zazwyczaj, jeśli trochę pada to i wieje, buu. Dereczka jest nie do użycia przy wietrze 🙁 Czym ją dociążyć? Myślałam o naszyciu solidnych pasów z zamszu, ale nie wiem, czy to wystarczy. Może na coś wpadniecie? Szkoda, że nie mam starego, ciężkiego koca. Co jeszcze by ratowało? Filc?
halo, a nie prościej śnurki pod ogon i na tylne nogi zamontować? Elastyczne proponuję 😉
halo, a taśma z olowianymi kulkami taka do firan ?
halo- dzięki za podsunięcie pomysłu 😀 W domu mam taką niby-skórę cienką, jak do obicia kanapy, ale naturalna to zawsze mocniejsza.
Orzeszkowa, pod ogon jest - nic nie daje, pod nogi - boję się, że będą ocierać w czasie jazdy (bo derka nie tylko na stęp)
deborah, miałam nawet lepszy pomysł - taśma z uszczelki lodówki w lamówkę 🙂. ale nie chcę, żeby "postukiwało" konia. Ostatni pomysł: solidny płat gumy (w kieszeni).
halo przecież to i tak będzie konia "ostukiwać". Jedynie wydaje mi się, że paski między zadnie nogi na krzyż, nie będą tak szurać po nogach. 😉
No tak - ale wtedy sama z konia nie zdejmę 🙂 Zamsz sprawdziłam - za lekki. Chyba dętki od traktora poszukam 🙂
Zaraz, zaraz - jest wyjście! Ciężkim grubym sznurem obszyć, ew. coś w sznur wmontować.
halo, moje w padokówkach czasem takie harce odczyniają, że się słabo robi i jedyne otarcia jakie się czasem pojawiają to te na klacie, a nawet nie we wszystkich derkach paski na tylne nogi są elastyczne. Jak nie chcesz między nogi to można by jeszcze pasek pod brzuch zrobić - tak kilkanaście cm za popręgiem? Może być na karabinczyk i przyszyty wyżej, wtedy odepniesz bez problemu.
Orzeszkowa, nie - największy problem jest z połami z tyłu. Zanim wsiadłam derkę mi zwiało przez ogon 🤣 W obu siodłach nie mogę derki włożyć pod tybinkę 🙁, tylko pod puślisko.
Już ok - sznur, albo dwa sznurki, będą ok i jeszcze ozdobią.
Halo tak jka mowi Deb, olowianke naljlepiej wszyc.
Dzięki wszystkim! Najpewniej połączę ołów i sznurek.
idz do jakiejś wulkanizacji i poproś o ciężarki do wyważania - ja będę tym sukienke obciążać - są płaskie, z uszkiem, różnej wielkości (ciężaru), łatwo je wszyć 😉 -to takie małe ołowiane cosie, które się zakłada na felge jak jest krzywa, przy kolejnym wyważaniu (np. zmianie opon) wszystkie się ściąga i zakłada nowe jak trzeba. stare są do wyrzucenia (tzn złomiarze kupują).
w dużej ilości dobre też jako balast do jachtów 😉)))
chce zrobić nakładke na siodło z funkcją podkładki ( w sensie żeby można zamiennie) 😉
mam na siodle już żel, z którego nie zrezygnuje (kregosłup), chiałabym zatem, żeby nie było to zbyt grube. skóra jest stara (dostałąm w prezencie czaprak z owcy wyciety, wyprałam własnie, na maksa czesać sie boje zeby nie powyrywać :P), powinnam czyms podszyć, żeby sie nie darła, i tu pytanie:
- czy konieczne jest wypełnienie?
- jaka tkanina nie będzie sie ślizgać (bo są kiepskie możliwości mocowania), a do tego oddychać? (nie chce nic odparzyć) - i to jakaś którą mam szanse mieć w domu... chyba żeby zrobić jakieś silikonowe paski p-slizganiu?
- czy pasta do skór przesmarować skórę, czy nie trzeba/lepiej nie ?
Hejka! Dzisiaj znalazłam jakąś starą stopkę i tu pojawia się pytanie do czego na służy? 😀
Bo nie jest to marszcząca, spód ma gładki 😉
A to nie jest do wszywania zamków?
Kamilaa, właśnie dziś czytałam w instrukcji maszyny o tej stopce i jej zastosowaniu.
To jest do wszywania zamków, ale i wielu innych rzeczy. Ta stopka ma takie działanie, że możemy nią szyć rzeczy, które są na przykład bardzo grube z jednej strony, takie, na które stopka nie wejdzie. Stopka trzyma materiał od tej cieńszej strony, dosuwa go i dociska. Tak to zrozumiałam z instrukcji.
O dzięki Wam bardzo bo machinę mam po ciotce więc ani instrukcji ani nic. Także dzięki za rozjaśnienie 😀
ja łucznika odziedziczyłam po mamie, też bez instrukcji
ale bez wiekszego problemu znalazłam ją na necie
Kamilaa jak podasz mi maila to Ci ją wyślę
a macie w zestawie taką śmieszną stopkę, do automatycznego podwójnego zakładania krawędzi żeby się nie strzępiły?
to dopiero koromysło, zanim ściagnełam instrukcje, z godzine się głowiłam do czego to służy 😀
Nie no luzik 😉 bo już pierwszego dnia zablokował mi się bębenek nitką i miałam okazję ją całą obejrzeć 😀
Jedyne czego jeszcze o niej nie wiem to to czy się da transporter schować. Bo podobno w 451 jest jakaś śrubka za chwytaczem i szukałam jej i dałam sobie spokój :P
azzawa a dasz zdjęcie tej stopki? Bo ja po nazwach jeszcze nie rozpoznaję 😀
Ja do swoich "widzimisię" używam maszyny babci, mianowicie Łucznika 877. Czy któraś z Was ma i próbowała czaprak na nim robić? Bo jak chciałam naprawić lonżę, to dwóch warstw taśmy nie dało rady przeszyć i nie wiem czy to była kwestia igły czy maszyny 🤔wirek:
No i jaką maszynę polecacie z tych nowszych , która nie ma dużo bajerów, ale jest prosta i przede wszystkim "mocna", daje radę przeszywać różne grubości i zmieści się pod stopkę coś grubego?
Który Łucznik lub Singer jest najlepszy do tego rodzaju prac?
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Equestrienne ja ci mogę polecić Łucznika model 451 tylko trzy rodzaje ściegów, maszyna z charakterem i stworzona do grubszych rzeczy. Ciężko to się niej szyje "chude" materiały ale czapraki spokojnie daje radę. Stary model, maszyna ciężka. No i tyle mogę o niej powiedzieć 😀
Equestrienne ja ci mogę polecić Łucznika model 451 tylko trzy rodzaje ściegów, maszyna z charakterem i stworzona do grubszych rzeczy. Ciężko to się niej szyje "chude" materiały ale czapraki spokojnie daje radę. Stary model, maszyna ciężka. No i tyle mogę o niej powiedzieć 😀
danke szun :kwiatek:
nie chce misie odgruzowywać maszyny
ale to coś takiego:
azzawa, u mnie jest właśnie stopka do zawijania krawędzi, taka do przyszywania guzików, specjalny uchwyto-wskaźnik, który pomaga przy równym pikowaniu, albo zachowaniu równych odległości przy szwach, stopka do obrzucania dziurek. Mam przy maszynie trochę tego ustrojstwa i przede wszystkim, mam książeczkę z instrukcją 😎 - Łucznik 449 To maszyna w zasadzie do wszystkiego.
Muszę w niej jeszcze rozpracować haftowanie. I mam zamiar pobawić się też podwójną igłą, którą ostatnio znalazłam.