Hej! Nie udzielam się w tym wątku, ale zauważyłam Waszą dyskusję na temat patelni, więc postanowiłam się wypowiedzieć.
Pracowałam z wyposażeniem kuchennym i miałam styczność z wieloma patelniami oraz różnymi problemami z nimi. Teflonowe patelnie nie są zabójcze. Teflon, sam w sobie nie szkodzi, szkodzi aluminium, z którego wykonana jest patelnia. Aluminium dobrze przewodzi ciepło, dlatego producenci używają go w produkcji. Patelnie pokrywa się potocznie mówiąc teflonem, częściej jednak są to stopy różnych tworzyw, na wzór aluminium, które mają różną wytrzymałość na temperatury, ścieranie itp. Każdy producent ma na to swoje oznaczenia, bo teflon jest znakiem zastrzeżonym prawnie. Jeśli mamy taką patelnię można jej używać długo, przy odpowiedniej pielęgnacji: nie używać na niej metalowych narzędzi kuchennych, nie przegrzewać pustej patelni, myć delikatną gąbką/ścierką i wycierać do sucha po umyciu. Jeśli zauważymy, że teflon zaczyna odchodzić należy zaprzestać użytkowania patelni i kupić nową, a już karygodne jest smażenie na samym aluminium.
Patelnie ceramiczne są także skonstruowane na aluminium. Jest ono ich podstawą, na to nakładana jest ceramika, najczęściej metodą proszkową i wypalania. Sama cermika nie przewodzi ciepła, więc niezbędny jest przewodnik w postaci (najczęściej) aluminium. O ceramikę także trzeba dbać, jak o patelnie aluminiowe, ale... Należy co najmniej raz w tygodniu natłuszczać patelnię oliwą lub olejem, nie dopuszczać do wyschnięcia powłoki. Zaniedbana szybko traci swoje właściwości nieprzywierające. Jest dobra do smażenia bezłuszczowego, chociaż mi lepiej się do tego używa patelni teflonowych (jak większości moich byłych klientów).
Istnieją także patelnie tytanowe, przewyższające swoimi właściwościami patelnie ceramiczne i teflonowe. Są grubsze, mocniejsze, i mają powłokę bogatą w tytan, co powoduje, że potrawy nie przywierają oraz powłoka nie zdziera się! Na tych patelniach także nie poleca się używania metalowych narzędzi, ale jeśli zdarzy nam się użyć widelca, i powierzchnia zostanie zarysowana, można patelnię dalej używać, bo powłoka się nie złuszczy i nie rozejdzie, a sama jest gruba, więc nie ma zagrożenia rozgrzanym aluminium.
Jeśli kogoś to całkiem nie przekonuje do patelni z powłokami, może zainwestować w patelnie stalowe lub żeliwne. Na stalowych także da się smażyć beztłuszczowo, wymaga to jednak dużej wprawy i szybkości działania, smażenie jest szybsze, potrawy łatwo przywierają więc trzeba przy smażeniu cały czas być i coś robić. Z tych patelni polecam te z plastrem miodu.
Patelnie żeliwne są najzdrowsze, można używać je w piekarniku (podobnie, jak stalowych, jeśli producent pozwala) jeśli mają stalowe lub silikonowe uchwyty, można na nich kroić i używać metalowych narzędzi kuchennych. Wymagają jednak największej pielęgnacji (wg. zaleceń producenta), oraz niekiedy pierwszego przepalenia (najczęściej zagotowania oleju z mlekiem). Te patelnie są "nieśmiertelne", mają nawet 25 lat gwarancji. Ich wadą jest to, że są ciężkie i nie wolno ich myć w żadnych detergentach, ponieważ łatwo wchłaniają chemię. Nie rdzewieją! Czasami klienci przychodzili do nas z pretensjami, że ich patelnie zardzewiały. To nie rdza, tylko żelazo, które uwalnia się przy gotowaniu (w bardzo małych ilościach) i widoczne, jest najczęściej efektem złej pielęgnacji. Wtedy trzeba zagotować na patelni olej z mlekiem i ją umyć, a problem zniknie.
Tak jak żadnych noży, tak żadnych patelni nie myje się w zmywarce (nawet jeśli producent mówi, że wolno). Sól, która używana jest w zmywarkach, opukuje powierzchnie, która ulega przez to mini uszczerbkom, do ich środka łatwo dostają się wszelkie zanieczyszczenia, a samo tworzywo łatwiej się niszczy. W przypadku noży stal bardzo się tępi i zaczyna być mocno podatna na rdzewienie.
Ja sama mam patelnię ceramiczną Moneta z serii Ceramika Deluxe (24cm) produkcji włoskiej, i sprawdzała się rewelacyjnie, ale strasznie ją zajechałam. Przegrzewałam ją pustą czasami, oliwiłam ją może z trzy razy i teraz po 3 latach nie nadaje się już do smażenia delikatnych rzeczy, jak jajko czy kurczak (widać, żem nie wege 😉 ). Tutaj możcie obejrzeć sobie jej test (mam dokładnie taką, jak na filmiku):
- polecam, bo zadbane służą długo i dobrze! 🙂
Mam nadzieję, że niektórym z Was pomoże to w wyborze patelni, która jest bardzo istotnym urządzeniem w codziennym gotowaniu! 🙂
P.S. Chyba zacznę szukać pracy znów przy garach, bo tyle już minęło, a mnie dalej temat fascynuje! 😀