Stajnie w Warszawie i okolicach

Ba, z trawiastymi padokami i radośnie koegzystującymi trenerem skoków, ujeżdżenia i wkkw 😁
Pewnie to "blisko centrum" to lekko licząc 35-45 km. Wtedy by się coś dało dobrać do opisu 😉 No, poza ceną :P
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
12 stycznia 2013 21:52
Może się jej przyśniło?  😁  Jak nie, to proszę namiar. 😎
Koniczka o tym samym pomyślałam 🙂
To brzmi jak sen.
Może to cena za dobę?  🙁
Może to jednak stajnia w Simsach?  😉
można mieć w simsach stajnię?  😜 😁
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
12 stycznia 2013 22:09
można mieć w simsach stajnię?  😜 😁

oczywiście  😀 w III / w dodatku zwierzaki  🏇
nawet skakać można 😀!
ale ekstra! muszę nadrobić zaległości  🤣
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
12 stycznia 2013 22:23
Ejjj... ja cały czas mam nadzieję że ta stajnia istnieje, nie niszczcie tego 😁 próbuję wyciągnąć dokładną lokalizacje 😎
Ejjj... ja cały czas mam nadzieję że ta stajnia istnieje, nie niszczcie tego 😁 próbuję wyciągnąć dokładną lokalizacje 😎


EMPIK! Dział z grami komputerowymi  😀
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
12 stycznia 2013 22:31
Tam możesz mieć tylko przydomową stajnie a nie pensjonat za 1000 miesięcznie 🙁
DressageLife, Misiek69 oplułam monitor! Jesteście moim mistrzami 👍

Czarteros

Dzięki Tobie zostałam wyróżniona! Dziękuję.

Cieszę się, że podoba się Tobie w Ranczo Kozerki. To chyba najważniejsze.

Co do moich wrażeń i opinii, to obserwuję losy Ranczo Kozerki już od ponad 8 lat. Nie stałam tam nigdy na stałe z koniem, ale kilka razy na rok przyjeżdżałam na szkolenia (z Eweliną), często byłam też z wizytą towarzysko. Widziałam, jak to miejsce się zmieniało. Na początku "na plus". Miejsce żyło, pulsowało. Czuło się wewnętrzną energię. Może i była ta sama hala, może i była ta sama stajnia i ta sama wentylacja oraz socjał co obecnie - jak piszesz. Ale ośrodek to nie tylko mury. Ośrodek to ludzie. Ludzie tworzą miejsce, do którego chce się wracać.

Ostatni raz w Rancho Kozerki byłam w tamtym roku. Zanim ostatnia z osób jeżdżących tam western (ze starej kadry oczywiście, bo teraz nie znam obsady pensjonariuszy) nie wyprowadziła się do innej stajni. Niezachęcająco (delikatnie mówiąc) Ranczo Kozerki wyglądały.
Dla mnie szkoda, wielka szkoda - bo potencjał tego miejsca jest znaczny.



Wyraziłaś publicznie zmartwienie faktem, jak to miejsce podupadło. Zadałem szereg konkretnych pytań, aby sprecyzować, co się pogorszyło przez te lata, na co odpowiadasz ogólnikami, że żyło, pulsowało, że wpadałaś towarzysko. Ja nie wiem, na czym konkretnie to pulsowanie polegało, w tamtym czasie w ogóle nie interesowałem się jazda konną. Ani jednego konkretnego faktu w Twoim poście nie znajduję. Przepraszam, jest na końcu jeden konkret: byłaś rok temu i potem ostatnia osoba ze starej kadry westernowej się wyprowadziła.

A znasz tę quarterkę (zdjęcia zrobiłem dzisiaj)>



to tabliczka na jej boksie:



Ten koń stoi w pierwszym boksie, prawie naprzeciw wejścia. Nie można go nie zauważyć. Stoi tam od lat. Nie wierzę, abyś nie wiedziała, że to koń westernowy, właściciel jest w środowisku westernowym dobrze znany. Właściciel jest wciąż ten sam, jeździliśmy razem w ubiegły weekend. Byłaś w stajni i  nie widziałaś czegoś, czego nie da się nie widzieć? O co chodzi?



Skoro już miałem aparat, pozwolę sobie ustosunkować się do tej wypowiedzi Zduśki:

niestety jak widać problem jest z wentylacją ( wloty wentylacji usytuowane w dachu stajni są zapaprane kurzem i pajęczynami )

Szedłem do stajni z zamiarem zwrócenia właścicielowi uwagi, aby odetkał te zatkane pajęczynami otwory wentylacyjne, bo nie ma wentylacji. Znalazłem te otwory. To kominy o przekroju prostokątnym, wym. ok. 30 x 40cm, od góry osłonięte (od deszczu) złamanym daszkiem. Od dołu wyglądają tak:



Nie starcza mi wyobraźni, aby uzasadnić, że obecne na nich pajęczyny i kurz w jakikolwiek sposób utrudniają wentylację. Zduśka, jak to wykombinowałaś?

Otworów jest pięć, koni 15, wypada zatem jeden otwór na trzy konie. Precyzyjnie, to koni jest więcej, bo od dzisiaj są jeszcze dwa nowe, ale nie było ich, jak była Zduśka. Oczywiście postanowiłem się nie wygłupiać i nie mówić właścicielowi o tym problemie.



dar, plączą Ci się już tereny z trenerami 😉



Niestety to wszystko, o czym pisze lostak musi kosztować. Ja sama kiedyś robiłam kosztorys na stajnię, która była do dzierżawy i miała tylko 10 boksów. Przy pełnym obsadzeniu stajni, zapłaceniu za czynsz, prąd, paliwo do traktora (codzienne równanie hali i placu, wywożenie obornika), oczywiście pasze, wynajęciu jednego pracownika (za minimalną możliwą pensję! a dobra i wykwalifikowana osoba powinna lepiej zarabiać, niż minimum) mogłabym przestać dokładać do stajni, kiedy boks kosztowałby 1500 zł za miesiąc. Oczywiście uwzględniając, że w danym miesiącu nie popsuło się nic - konie nie zdemolowały ogrodzenia, nie porwały pastucha, karuzeli, nie przegryzły deski w boksie itd., itd., itd. Albo się pracownik nie rozchoruje - konie się wtedy za darmo nakarmią i sprzątną boksy?

Łatwo mówić i łatwo pisać, jak się dysponuje głównie budżetami w postaci kieszonkowego od rodziców 😉

Garo jest stajnią drogą, ale za to mam gwarancję, że przyjeżdżam na miejsce i bez żadnych przeszkód robię z końmi to, co zaplanowałam, w optymalnych warunkach. Co by mi było po stajni, ze którą płaciłabym nawet i 300 zł, i nie mogła ruszyć konia, bo jest gęsto od rekreantów, a ja miałabym się pakować w ten tłok z ogierem? albo nie mogła umówić z trenerem na daną godzinę, bo by się musiał przekrzykiwać z instruktorem rekreacji, a ja co najwyżej mogłabym dokleić konia na koniec zastępu? To oczywiście wielki snobizm co?

Póki co się tylko cieszę, że finansowo daję radę i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.


W Stajni Boborowy Staw są takie same warunki za kwotę 1600 zł. Wszystko jest kwestią dobrego zarządzania.
Źle, napisałem :-). Oprócz kilku hektarów prywatnego lasu  mamy do dyspozycji staw, który w chwili obecnej funkcjonuje jako lodowisko :-) .
Padoki, zielone padoki - kilka hektarów
Do dyspozycji pozostaje również polana grillowa i barek z dużym tarasem oraz widokiem na halę. Z tego co wiem hala jest większa niż w Garo. Jest tak ciepło,że można jeździć w krótkim rękawku. Podłoże kwarcowe w hali i na placach zewnętrznych codziennie pielęgnowane.
Pełna infrastruktura treningowa. Karuzela, lonżownik, myjki zewnętrzna i wewnętrzna, solarium itd,itd. Do ośrodka przyjeżdżają trenerzy kadry narodowej a sam ośrodek dostał organizację mistrzostw Warszawy i Mazowsza oraz CDN. I również nie ma problemów z prądem :-). Wszystko ogrodzone, monitorowane  i zadbane. Super atmosfera, fajni ludzie.




Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
13 stycznia 2013 06:43
Misskiedis, a jakiejś lokalizacji ta osoba nie podała? Może Rzęszyce? Chociaż nie wiem bo tam nigdy nie byłam 😉 no i gdzie to blisko centrum- ja tam mam ponad 60 km 😁
w Radzyminie w dawnym Dragonie boksy zaczynaja sie od 450zł/m-c

tanio nie znaczy gorzej...
😀 nowi dzierawcy
zainteresowanym kontak na priv
pozdrawiam 🤣
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
13 stycznia 2013 08:27
czarteros ważne, że Ty jesteś zadowolony i o to przecież chodzi  😉 Ja mam nieco inne zdanie niż Twoje i zmieniać tego nie będę.
Z wentylacją jest problem ( od zawsze ) więc koń podatny na infekcje, kaszel i inne badziewia będzie czuć się tam źle. ( postój chwilę w stajni i posłuchaj - ja stałam 10 minut i przy mnie kasłało kilka koni )
Nie musisz wszystkim udowadniać, jaka to super stajnia  :kwiatek: i skończmy temat - jak ktoś chce to pojedzie, tak jak ja to zrobiłam.

Wolę dopłacić te 300 zł więcej do pensjonatu i mieć zdecydowanie lepsze warunki  😉 dlatego wybrałam stajnie w Żyrardowie.
dinfo, u Was (?) jest chyba mało padoków, prawda?
3ha na 40 boksów?
w planach an wiosne jest dzierzawa dodatkowych haktarów przleglych do stajni
(minium ok 3-5ha dodatkowo)
pozdrawiam 🙂 🙂

Wyraziłaś publicznie zmartwienie faktem, jak to miejsce podupadło. Zadałem szereg konkretnych pytań, aby sprecyzować, co się pogorszyło przez te lata, na co odpowiadasz ogólnikami ....



Czarteros

Jeżeli już powołujesz sie na moją wypowiedź, to zacytuj ją dokładnie. W żadnym miejscu nie napisałam,m że stajnia podupadła. Przeinaczasz. Napisałam, że "stajnia raczej podupada". Odsyłam Cie do mojej pierwszej wypowiedzi.

Jeszcze raz powtórzę, cieszę się że Tobie się Ranczo Kozerki podobają. I bardzo dobrze! Tam stoisz z koniem i jesteś pensjonariuszem, więc trudno żeby Ci sie tam nie podobało.
Natomiast ja mam prawo do moich subiektywnych odczuć i wrażeń oraz opinii, wypracowanych na podstawie obserwacji i wspomnień z tej stajni w przeciągu 8 lat.
Porozmawiaj z Piotrem (właścicielem klaczy, której zdjęcie zamieściłeś), on Ci może opowiedzieć jak to "drzewiej bywało".
I tyle.
Przepraszam z góry za takie "wepchnięcie się" w środku pasjonującej dyskusji  👍
Jak to w ferie, będę w Wawie i kilka razy chciałabym pojeździć na koniach, dokładniej chodzi mi o treningi skokowe. Najlepiej jakaś stajnia sportowa, koniecznie z halą  😁 Zależałoby mi też na koniach "w miarę", w sensie, żeby coś na nich poskakać szło, bo ostatnio dość "przejechałam się" (i nie chodzi tu o dosłowność  :lol🙂 na koniach rekreacyjnych.
Szukałam wiele na internecie, ale nie mogę ogarnąć, tyle nazw stadnin, a strony www albo nieaktualne, albo w ogóle nie ma. Zdania na internecie też bardzo podzielone. Zainteresował mnie Poland Park, no ale jeszcze proszę bardzo o Waszą opinię.  :kwiatek:
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
13 stycznia 2013 19:51
chocolatte zapytaj tutaj http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,67378.0.html  🙂 bo w tym wątku piszemy głównie o pensjonatach a tam masz wątek typowy ze szkółkami jeździeckimi.
Dzięki, przepraszam, ale nie zauważyłam.  😡
Bischa   TAFC Polska :)
13 stycznia 2013 20:36
PolandPark raczej dla zamożnych, plus nie ma możliwości pójścia na kilka tylko jazd (można na próbną), w tym celu trzeba by się zapisać do klubu, zapłacić horendalne kwoty. Przykładowo, jedna lonża kosztuje 120 zł 😵
[quote author=zduśka link=topic=46.msg1648243#msg1648243 date=1358065642]
Nie musisz wszystkim udowadniać, jaka to super stajnia  :kwiatek: i skończmy temat - jak ktoś chce to pojedzie, tak jak ja to zrobiłam.
[/quote]

Ja rozumiem rolę forum dyskusyjnego tak, że jest to miejsce, gdzie dzielimy się opiniami i podajemy fakty. Twoich opinii w ani jednym zdaniu nie podważałem. Ale uważam, że gdy podajemy fakty, muszą być prawdziwe (a nie medialne  ;-)). W swojej wypowiedzi odniosłem się jedynie do podanego przez Ciebie faktu o wlotach wentylacyjnych, których zanieczyszczenie wg. Ciebie utrudnia wentylację. Zamieściłem zdjęcie, aby ew. czytający mogli wyrobić sobie zdanie, czy to prawda.


Natomiast ja mam prawo do moich subiektywnych odczuć i wrażeń oraz opinii, wypracowanych na podstawie obserwacji i wspomnień z tej stajni w przeciągu 8 lat.
Porozmawiaj z Piotrem (właścicielem klaczy, której zdjęcie zamieściłeś), on Ci może opowiedzieć jak to "drzewiej bywało".
I tyle.


O tym jak to "drzewiej bywało" mogę porozmawiać nie tylko z Piotrem. Jest tu co najmniej kilka osób, które cały czas tu stoją (np. Luda, Grażyna, Tomek). Ale nie o to chodzi. Wyrażasz troskę, że stajnia "raczej podupada". Okazuje się, że wiesz, jak to "drzewiej bywało", ale nie wiesz, jak jest teraz, bo byłaś ostatnio rok temu i to chyba raczej "duchem", niż "ciałem". Wybacz, ale nie umiem inaczej wytłumaczyć tego, co napisałaś (że od roku nie ma nikogo ze starej "kadry"😉. Dla mnie są dwie możliwości: albo hm... "nie do końca" tam byłaś albo świadomie piszesz nieprawdę. Wolę zakładać pierwszą ewentualność.

Oczywiście do swoich subiektywnych opinii każdy ma prawo. Jeśli jednak piszesz publicznie, że stajnia "raczej podupada", to ja mam prawo spytać Ciebie o konkrety, co zmieniło się na gorsze i pytać, na jakiej podstawie tak twierdzisz.


Jeżeli już powołujesz się na moją wypowiedź, to zacytuj ją dokładnie. W żadnym miejscu nie napisałam,m że stajnia podupadła. Przeinaczasz. Napisałam, że "stajnia raczej podupada". Odsyłam Cie do mojej pierwszej wypowiedzi.



Jeśli uważasz, że przeinaczenie jest istotne, to oczywiście przepraszam. Zrobiłem to nieświadomie.
famka   hrabia Monte Kopytko
14 stycznia 2013 09:21
nie wiem czy mogę, albo dostanę baty od Moda
ale pochwalę się nowym przybytkiem w naszej stajni
i Bambi który od urodzenia myśli że jest kozą  😁

https://www.facebook.com/photo.php?v=272582566202758&set=vb.120246081436408&type=2&theater

czarteros ja tylko mimochodem chcę napisać (za nikim się nie wstawiam), że byłam pierwszym w historii pensjonariuszem w Kozerkach i nie znam nikogo z wymienionych przez Ciebie osób, a swoje lata odstałam  😁

więc może damarina i Ty piszecie jednak o innych czasach?
famka, ja bym to wsadziła w kącik rekreanta.
to tabliczka na jej boksie:



(...)





Wygląd tabliczki niezmiernie estetyczny 😎

Czy patrząc na zdjęcie komina, które zrobiłeś, tak ciężko Ci dostrzec problem? To, że nie jest zafajdany bez wylotu nie oznacza, że wentylacja się odbywa. Wystarczy trochę kurzu na ściankach i pajęczyn wokół, aby całe to świństwo dostawało się do powietrza. Nie trzeba widzieć kurzu, aby był w obiegu 🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się