KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
brzezinka - super córa masz powody do dumy 💘
brzezinka, gratulacje wielkie!
a te zdjęcia powinno się przykleić na górze forum z komentarzem - patrzcie,uczcie się i wstydźcie się,stare konie,że tak nie potraficie...nawet przy awarii nieplanowanego podejrzewam skoku,wszystko jak trzeba,rączka z przodu. 👍 👍 🙇
Złota,Spies, Ktoś, wielkie dzięki. :kwiatek: Nawet nie wiecie jak miło jest słyszeć takie słowa. To strasznie mobilizujące, szczególnie wtedy kiedy już czasami i mnie i córce brakuje cierpliwości do tego krnąbrnego stworzenia. Czasami ma taki dzień że chodzi jak wąż i trudno cokolwiek na niej wyegzekwować. Tym bardziej to trudne ponieważ i córka i kucyk są początkujący...
A skok faktycznie z zaskoczenia, miał być kłusik ale kucyk miał na to inny pomysł... 😉
To ja też sobie puchnę, a co! 😉
Po pierwsze puchnę, bo w końcu udało mi się pojechać w teren na kantarku.
Po drugie, jestem dumna z Kluska, że spisał się na medal i w ogóle nie odczuł braku wędzidła 😅
Mam dzielnego konia... w prawdzie z drugim koniem tak bym się nie wybrała (chyba), ale i tak jestem bardzo zadowolona.
literówka
popuchnę sobie, bo moje konisko zaczyna nabierać mięśni i ogólnego wyglądu . Jeszcze żeby trochę powera zgubiła , to byłoby idealnie 😉
Puchnę bo moja kobyła-panikara zrobiła dziś po raz pierwszy bez ŻADNEGO zawahania, odskoczenia itp całe koło na torze w galopie. 😅
dobra,dobra,generalnie,jesteśmy na razie na siebie z kobylakiem poobrażane,ale i tak puchnę z dumy,z powodu hubertusa który odbył się 2 tygodnie temu a zapomniałam o nim napisać,młoda dała z siebie wszystko,Ci którzy się z niej śmiali i nie dowierzali zbierali szczęki z podłogi po powyprzedzała połowę koni i to nie byle jakich,ani razu się nie wystraszyła,galopczyła,skakała co było trzeba,cały czas szła pewnie i aż do samego końca nie utraciła energii,dostałyśmy piękne flo,atmosfera byla niesamowita,nie bała się ani wystrzału z armaty,ani muzyki,absolutnie niiiiiczego 😜 i w paru sytuacjach pokazała że jednak na swój sposób mi ufa 🙂 po za tym nie szła za końmi jak dzika tylko dała się prowadzić i generalnie widac po niej było,że sprawiła jej ta impreza sporą radość .
A ja sobie zrobiłam takie małe porównanie naszej małej parki. Jeszcze w październiku zeszłego roku kiedy zaczynałay, (prawie surowy kuc i zupełnie surowy jeździec) ich współpraca wyglądała tak jak na górnym zdjęciu a teraz myslę że obydwie zrobiły duży postęp edukacyjny. 🙂
brzezinka, Rewelacja! Mało które dziecko potrafi trzymać kontakt. Mi się najbardziej podoba to zdjęcie, które wstawiłaś do jakiegoś innego wątku, na którym kucyk wygląda jakby piaffował, z podstawionym zadem 😉
Witam,
zdecydowałam się pokazać moją chudzinkę... Cieszę się, że nie uwierzyłam w ,,dobre'' rady kilku osób, które kilka lat temu spisały mojego konika na straty i namawiały do jego sprzedaży. Moje największe marzenie spełniło się rok temu,kiedy udało mi się przywieźć mojego przyjaciela do przydomowej stajni. Teraz dbam o niego sama i to najlepsze, o mogło nas spotkać...Doszliśmy do etapu, o którym zawsze marzyłam, jesteśmy spokojni, cierpliwi i rozumiemy się ,,bez słów''.
Poniżej krótko po zakupie
po zmianie kilku stajni, stylu jazdy oraz wprowadzeniu nowego menu, moje szczęście prezentuje się tak...
Ehhh, zastanawiałam sie w którym wątku podzielić się moją dumą i chyba tutaj jest najwłaściwsze miejsce.
Otóż w końcu, przy pomocy znjomego, udało mi się zrobić kroczek naprzód w przygotowaniu mego kobyła do pracy w zaprzęgu. Dumna jestem bardzo bo jest spokojna i cierpliwa a do tego posłuszna i chętna do nauki.
Zdjecie niestety jakość komórkowa ale dobre i to:
Mazia, Super!!!! 😀
i po cichu trochę zazdroszczę 🙂 też bym swojego nauczyła. Nie obijałby się gościu. 😁
A ja wstawię mojego końskiego paralityka, który w sierpniu wrócił do pracy po półrocznej przerwie, a od 6 tygodni jest w porządnej robocie i chyba powoli zaczyna wyglądać jak koń 🙂 Mam nadzieje że za pół roku będzie jeszcze lepiej, a ja w sumie już sobie puchnę 🙂
Też sobie popuchnę. Sierpień-listopad. 🤣
Gru i Zuzu: Gratulacje! Z własnego doświadczenia wiem, jaka to ogromna radość, kiedy widzimy zmianę konia na lepsze...Oby tak dalej 🙂
Puchnę, BARDZO, ponieważ Kucu w końcu dojrzał do pracy na pessoa. Zapoznawanie z natylnikiem przebiegło o dziwo dobrze, obyło się bez ofiar w koniach i ludziach oraz bez strat w sprzęcie i infrastrukturze ośrodka. Samo wypięcie przyjął również ok, za pierwszym razem jeszcze był taki trochę niepewny, choć bardzo dobrze pracujący plecami i zadem, ale dzisiaj pracował na tym po raz drugi i zaczyna się powoli otwierać, w końcu zaczyna kłusować, a nie przebierać nogami jak szetland. Jestem zachwycona efektami, ten patent to był dla niego strzał w dziesiątkę. Korab jest mocno przebudowany zadem, podstawienie go tak, żeby nie zaiwaniał nogami jak maszyna do szycia jest ciężkie, a obniżenie zadu i całkowite podniesienie go na przodzie to naprawdę niełatwe zadanie. Na razie pracuje na tym patencie w dole, a i tak widzę mega poprawę w motoryce i pracy oraz położeniu zadu. Wprost nie mogę się doczekać momentu, w którym będzie gotowy, żeby wypiąć go wyżej. Czuję, że właśnie stawiamy bardzo duży krok 😅
mojemu tez by sie przydalo... moze za 5 lat tez bede puchnac z dumy 😁
To ja też popuchnę a co 😉 myślę , że jest z czego. W końcu mam konia a nie coś konio podobnego 🙂
😍

Puchnę strasznie. Mój drugi połówek, który kostkę kamienną miał w ręku pierwszy raz w życiu, stworzył dla mnie takie oto dzieło sztuki:
misia997, ja tez chce takie!
Jak wszyscy puchna, to ja tez se popuchne. Z czegos takiego:

zrobilam takie cos:
ikarina ostatnio powiedziałam mojemu lubemu, że znam kilka osób, które byłyby zadowolone z takiego kamiennego konia i że może jeszcze kilka takich by mógł zrobić, a poza tym widzę w tym koniu kilka rzeczy do poprawienia, które mógłby doszlifować w "kolejnych edycjach". Efektem był foch i ciche dni przez tydzień 😂 Więc chyba więcej kamiennych koni już nie powstanie 😉
A odnośnie Twoich zdjęć - ładna zmiana konia.
misia997, ty powiedz swojemu TZ, zeby nie strzelal focha, tylko robil biznesplan i do roboty! Willa z basenem i futro z norek same na siebie nie zarobia 😁 Na prawde, mozaika jest przesliczna,mysle, ze powinniscie sie tym zajac zawodowo 🙂
Dzieki sliczne :kwiatek:
ikarina, zaglądam czasem do kącika folblutów i zawsze z przyjemnością patrzę na Twoje zdjęcia. Twój koń zmienia się niesamowicie, w życiu bym nie uwierzyła, że może tak dobrze wyglądać pod siodłem. Myślę, że powinnaś go wrzucić do wątku treningowego!
kare_szczescie, dziekuje :kwiatek: Do watku treningowego to ja go wrzuce, jak mi jeszcze troszeczke urosnie 😉 Jak zaczniemy jezdzic zawody tak na powaznie, to dopiero bedzie szaU ciaU 🙂
Jak dla mnie najwazniejsza zmiana sa... uszy 😀 Na poczatku zawsze byly skulone, oczy patrzace z pelna nienawiscia, gdy pierwszy raz go dotknelam, to mnie ugryzl. Teraz, jak tylko wychodze z samochodu, to od razu slysze jego wolanie, az za kazdym razem, jak wchodze do stajni, on sika z radosci (powaznie - codziennie pierwsza rzecz, jaka widze, to moj sikajacy kon :hihi🙂 no i uszy - wprawdze kula sie ciagle, ale glownie na obcych, dla mnie zawsze jest zarezerwowana minka slodziutkiego dzieciatka 😉
To i ja sobie popuchnę bo nie dość, że Klara pięknie odzyskała wagę to jeszcze okazało się, że ma cuuudny charakter 😍
nie wiem czy na fotkach widać różnice ale dla mnie różnica jest mega między tym co było a tym co jest 🏇
pierwsza fota z września, druga kilka dni temu 🙂

Klara nie dość że ślicznie odzyskała wagę to jeszcze ze zestresowanej przerażonej stała się pewna siebie, ciekawska, zadziorna 💃
jestem z niej mega dumna bo wiem, że rośnie mi wspaniała klacz z równie wspaniałym charakterem 😍 więc jak tu nie puchnąć 🏇
Tengusia zmiana jest widoczna, masz więcej konia do kochania😉