[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1572367#msg1572367 date=1351882369]
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg1572004#msg1572004 date=1351855040]
_Gaga, zle sie wyrazilam - bardziej obłe w sensie grubsze na brzegach ta wiesz, jak się zakłada takie gumy na beble żeby dziecko nie przywalilo w ostry kant tylko obły- szerszy kształt. no ale to pierdoła jest.
[/quote]
AA, to one są w środku tak wzmocnione - grubsze mocno na brzegach
Muszę więcej zdjęć porobić, z resztą Ty to przyjedź obejrzeć osobiście. Szczerze pisząc na żywo paśnik mi się podoba, na zdjęciach rzeczywiście mniej ;-)
mionika124 lubi mnie "atakować" w każdym wątku od kiedy napisałam, że kupuję wysłodki taniej, niż w jej sklepie (Atos), więc się nie przejmuję ani "bezużytecznością" ani niczym w tym stylu. Przy okazji - pamiętam, jak ładne kilka lat temu dostałam do testów buty - Old Mac's również wstawiając przemyślenia na forum (jeszcze na starej volcie). Wówczas też ludzie pukali się w czoło, a teraz sami zobaczcie ilu jest użytkowników końskiego obuwia 😀
Sądzę, że pomysł paśnika jest dobry, o ile cena nie będzie wygórowana. Drugi dzień działania - bez zmian. Paśnik stoi jak stał, a "kucyki" zainteresowane chwilowo trawą na ostatnim z pastwisk (jeszcze trochę jest). Wczoraj cały dzień lało - siano nie jest mokre, ale też nie wiało na tyle mocno, aby zacinało mocno do środka więc nie mogę póki co określić stopnia hm - nawodnienia siana w deszczu ;-) Co do wysokości - muszę zrobić zdjęcie koniowi normalnego wzrostu, bo akurat ten ze zdjęcia ma dobrze ponad 173-4 cm - zatem do niskich nie należy. Jego matka lepiej wygląda przy paśniku, lub też paśnik przy niej - mimo to rzeczywiście warto by było kilka cm dołożyć. Co do siana - część rzeczywiście wpada pomiędzy paśnik a paletę. Warto by było przykryć od spodu czymś - może kupię jakąś plandekę niewielką... ale to dopiero, jak skończy się ta "kulka" siana. Na zewnątrz siana niewiele, ale też trochę ucieka jednak z pysków - to raczej nieuniknione.
Isabelle obawiam się, że Twój projekt nie do końca zadziała. Jak konie wyjedzą to, co przy siatce - reszta może się nie przesunąć i siano będzie stało sobie poza zasięgiem zwierzaków :-( przynajmniej takie odnoszę wrażenie po projekcie. Ja dotychczas korzystałam z paśnika samoróbki o takiego (tu widać konstrukcję):

Na zdjęciu nie ma jeszcze zamontowanej później w środku siatki, zapobiegającej wyciąganiu większych ilości siana na ziemię. Paśnik bardzo się sprawdzał, ale czasem gdy moje konie nie tolerowały pensjonatowego - ten ostatni musiał czekać aż moje się najedzą. Wydaje mi się, że ten nowy z uwagi na wielkość - zapobiegnie takim sytuacjom - ale nie wiem, póki co mam pusty pensjonatowy boks :-(
Minusem tego rozwiązania jest konieczność częstego uzupełniania siana. Nowy - prototypowy paśnik - ładowany będzie raz... na kulkę - nie wiem czy na tydzień, czy mniej czy więcej - zobaczymy. Konie mam przyzwyczajone do stałego dostępu do siana, zatem jedzą , śpią, łażą, znów jedzą itd - nie mają syndromu "jeść póki jest" ;-)
Wydaje mi się, że nowe rozwiązanie zdecydowanie ułatwi mi życie - czy się sprawdzi w Polsce - nie wiem. Mi się podoba to, że rozwiązanie jest proste i łatwe w użytkowaniu. Położyć paśnik, wrzucić kulkę na paletę, przykryć siatką, postawić paśnik - 15 min roboty i spokój na kilka - kilkanaście dni a i siano się chyba marnować nie będzie - przynajmniej w większych ilościach.
W przyszłym tygodniu powinnam mieć w końcu na spokojnie spotkanie z projektantem i producentem. Przekażę im i moje i Wasze spostrzeżenia. Dowiem się może w końcu o jakiś rząd wielkości ceny. A paśnik testować mogę jeszcze kilka tygodni, jeśli chcecie - mogę zdawać relację z działania 😀
[/quote]
nie atakuje Cię Małgorzato tylko piszę swoje spostrzeżenia i opinie na temat cud miód paśnika na siano, jest to wolne forum i pisać każdy może trochę lepiej a może troche gorzej 🏇 bo ręce mi opadają jak widzę takie wynalazki w niczym nie potrzebne
pisac moze kazdy, ale cytowac zdjec nie wolno. a ty to robisz juz drugi raz.